Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'wzmacniać' .
Znaleziono 4 wyniki
-
Sen pozwala wyeliminować błędy pamięciowe i fałszywe wspomnienia. Doniesienia te zainteresują na pewno nie tylko studentów, których czeka test wielokrotnego wyboru, ale i starszych ludzi, mających problemy z mylącymi się im lekami (Learning & Memory). Profesor Kimberly Fenn z Uniwersytetu Stanowego Michigan uważa, że sen pozwala oddzielać fałszywe aspekty pamięci od prawdy. Razem ze współpracownikami z Uniwersytetu Chicagowskiego i Washington University przeprowadziła 3 eksperymenty z różnymi rodzajami bodźców. Wszystkie dały te same rezultaty. Osoby, które pomiędzy uczeniem a testem przespały noc, osiągały lepsze wyniki. W badaniu nad fałszywymi wspomnieniami wzięli udział studenci. Na początku wysłuchali oni listy słów. Dwanaście godzin później demonstrowano im pojedyncze wyrazy. Wtedy też musieli zadecydować, czy już je kiedyś widzieli/słyszeli. Schemat badania był zawsze taki sam, lecz jedna grupa studentów uczyła się słów o dziesiątej rano i brała udział w teście o dziesiątej wieczorem, a druga trenowała późnym wieczorem, przychodząc na sprawdzian dopiero rano. W międzyczasie członkowie tej grupy spali przynajmniej 6 godzin. Za każdym razem okazywało się, że u ludzi, którzy mogli wypocząć, występowało mniej fałszywych wspomnień, ponieważ rzadziej wybierali oni niepoprawne słowa. Fenn zaznacza, że na razie nie wiadomo, na jakiej zasadzie sen eliminuje błędy. Pani psycholog podejrzewa jednak, iż wzmacnia on tzw. źródło pamięci, czyli kontekst, w jakim zostało nabyte wspomnienie. Niewykluczone też, że ochotnicy nieśpiący w czasie studium byli w ciągu dnia bombardowani informacjami, co wpływało na ich zdolności pamięciowe. W przyszłości pani profesor chce zbadać również inne grupy wiekowe, a zwłaszcza osoby starsze. Mają one nie tylko gorszą pamięć jako taką, ale jak wykazały wcześniejsze badania, są bardziej podatne na tworzenie się fałszywych wspomnień. Gdyby sen eliminował przekłamania, wykorzystując to, można by poprawić jakość życia staruszków.
- 10 odpowiedzi
-
Czemu opowiadanie historii przetrwało próbę czasu i nadal występuje we wszystkich kulturach świata? Trzech amerykańskich naukowców utrzymuje, że literatura wzmacnia zachowania pożądane z punktu widzenia społeczeństwa: pomaga stłumić prymitywne impulsy i skupić się na współdziałaniu. Wygląda więc na to, że teorię ewolucji Darwina można z powodzeniem odnieść również do pisarstwa (Evolutionary Psychology). Jonathan Gottschall z College'u Waszyngtona i Jeffersona, Joseph Carroll z University of Missouri oraz John Johnson z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii poprosili 500 osób o wypełnienie kwestionariusza dotyczącego 200 powieści wiktoriańskich. Postaci należało uznać za antybohaterów/wrogów lub bojowników/ludzi walczących za jakąś ideę, a następnie opisać ich osobowość oraz kierujące nimi motywy, np. czy chcieli zaspokoić własną potrzebę posiadania i władzy, czy też byli raczej adwokatami cudzych spraw. Respondenci wysoko ocenili postawę i wykształcenie Elizabeth Bennett, bohaterki Dumy i uprzedzenia Jane Austen. Wg nich, hrabia Drakula Abrahama Stokera był zaś symbolem dążenia do zdobycia władzy i społecznej dominacji za wszelką cenę. Nie mogło też zabraknąć postaci czarno-białych, takich jak Heathcliff z Wichrowych wzgórz Emily Brontë czy pan Darcy z Dumy i uprzedzenia. Dzięki nim udawało się odzwierciedlić realną strukturę społeczeństwa i nacisk kładziony na konieczność pracy nad sobą. Jak wyjaśnia profesor Gottschall, w XIX-wiecznych powieściach czarny charakter był czarny na całego – prawie nigdy nie zachowywał się pozytywnie, a autor wyraźnie piętnował tego rodzaju samolubną postawę. Nadrzędną wartość stanowił egalitaryzm, równość promowana od czasów społeczności zbieracko-myśliwskich. Może opowiadanie historii – w telewizji czy w formie podań ludowych – służy określonym celom ewolucyjnym i przyczynia się do podtrzymywania jakości oraz struktury grupy. Snute opowieści przestrzegały przed destrukcyjnym wpływem określonych cech charakteru i potwierdzały zasadność wiary w wybrane wartości lub idee.
- 21 odpowiedzi
-
Na ostatnim zjeździe Society for General Microbiology, międzynarodowej organizacji zrzeszającej mikrobiologów, egipscy naukowcy ogłosili bardzo ciekawe wyniki badań, które mogą znacząco poprawić nasze szanse w walce z infekcjami bakteryjnymi. Odkryli oni bowiem, że zielona herbata jest doskonałym środkiem wzmacniającym działanie antybiotyków. Zielona herbata jest w Egipcie napojem bardzo popularnym. Skłoniło to tamtejszych naukowców do zbadania, czy wchodzi ona w interakcje z antybiotykami. Testowaliśmy zieloną herbatę w kombinacji z antybiotykami na dwudziestu ośmiu różnych mikroorganizmach chorobotwórczych - mówi dr Mervat Kassem, pracujący na Wydziale Farmacji Uniwerstetu Aleksandryjskiego. Badane bakterie należały do wielu różnych grup, dzięki czemu uzyskane rezultaty z dużym prawdopodobieństwem można odnieść do znacznie większej grupy mikroorganizmów. We wszystkich przeprowadzonych analizach zielona herbata znacząco podnosiła bakteriobójczą aktywność leków. Dodatkowo w dwudziestu procentach przypadków pozwalała wywołać wrażliwość bakterii na preparaty, na które były one wcześniej oporne. Inne substancje wykazywały dwu-, a nawet trzykrotnie wyższą skuteczność w zabijaniu bakterii. Dotyczyło to nawet tzw. superbakterii (ang. superbugs), które nie wykazują wrażliwości na praktycznie żaden antybiotyk stosowany powszechnie w lecznictwie. Nasze wyniki pokazują, że powinniśmy docenić naturalne produkty, które spożywamy na co dzień - mówi dr Kassem. W przyszłości planujemy zbadać inne rośliny, takie jak majeranek i tymianek, aby sprawdzić, czy również one zawierają środki zdolne do poprawy skuteczności antybiotyków.
- 5 odpowiedzi
-
- dr Mervat Kassem
- wzmacniać
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W zależności od wieku kobiety suplementy wapnia chronią inne części jej kośćca. Na początkowych etapach menopauzy wzmacniają głównie przedramiona, natomiast później biodra. Projekt OSTPRE zrealizowano w Finlandii. Szefem naukowców był dr Risto J. Honkanen z University of Finland w Kuopio. To on przedstawił uzyskane przez zespół wyniki na 29. dorocznej konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia Badań nad Kośćmi i Minerałami. Studium objęło 9.403 kobiety, urodzone w latach 1932-1941. Stan ich zdrowia obserwowano od 1989 roku. W latach 1989-1994 odnotowano 777 złamań, których przyczyną były zmiany osteoporotyczne. Dwieście siedemdziesiąt dziewięć przypadków stanowiły złamania przedramienia, a tylko 6 złamania biodra. W latach 1999-2004 doszło do 835 złamań, w tym 322 złamań przedramienia i 28 biodra. Za miarę ilości dostarczanego organizmowi wapnia uznano wielkość porcji nabiału. I tak w latach 1989-1994 średnia dzienna dawka Ca wynosiła 827 mg. Pozostała bardzo podobna do 1999 roku (848 mg). Ilość spożywanego wapnia nie pozwalała przewidzieć liczby złamań ani między 1989 a 1994 rokiem, ani między 1999 i 2004 rokiem. Jednak wyższe dawki tego pierwiastka chroniły przed złamaniami przedramienia w pierwszym, ale już nie w drugim z wymienionych przedziałów czasowych. Na zabezpieczenie mogły liczyć tylko te kobiety, które już na początku menopauzy zadbały nie tylko o zapewnienie sobie właściwych dawek wapnia, ale także poddały się hormonalnej terapii zastępczej.
- 1 odpowiedź
-
- hormonalna terapia zastępcza
- OSTPRE
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami: