Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'wymiana' .
Znaleziono 9 wyników
-
Stan Kalifornia rozpoczął akcję, która ma powstrzymać kierowców przed... zbyt częstą wymianą oleju silnikowego. Władze postanowiły rozpocząć wielką akcję reklamowo-edukacyjną. W przeszłości olej silnikowy należało wymieniać po przejechaniu około 5000 kilometrów. Nowe silniki wymagają wymiany co 8-24 tysiące kilometrów. Jednak wielu kierowców wciąż wymienia olej po 5000 kilometrów. Doszło nawet do tego, że stacje obsługi pojazdów wymagają, by klienci przyjeżdżający tak wcześnie po wymianę oleju, podpisywali dokument, w którym stwierdzają, że są świadomi, iż przyjechali zbyt wcześnie. Firmy chcą w ten sposób uniknąć pozwów o sprzedaż niepotrzebnej usługi. Najnowsze badania wykazały, że aż 51% kierowców wciąż uważa, że olej należy wymienić po 5000 kilometrów. Tylko 33% stwierdziło, że na jednej zmianie oleju można przejechać więcej niż 6500 kilometrów. Stan Kalifornia uruchomił specjalną witrynę checkyournumber.org, na której można sprawdzić zalecenia dotyczące wymiany oleju dla najpopularniejszych w USA marek i modeli samochodów. Przedstawiciele stanu mają nadzieję, że dzięki akcji informacyjnej uda się rocznie zaoszczędzić około 40 milionów litrów oleju silnikowego.
- 4 odpowiedzi
-
- Kalifornia
- olej silnikowy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Grupa uczonych pracujących pod kierownictwem doktor Valerie Dufour z Universite de Strasbourg udowodniła, że krukowate są równie zdolne do wykonania zadań związanych z odłożonym w czasie oczekiwaniem na nagrodę, jak ludzie i naczelne. Dwanaście ptaków przeszkolono tak, by wymieniały tokeny na jedzenie. Następnie dostawały one pożywienie i pokazywano im smaczniejszy kąsek. Po pewnym czasie ponownie miały dostęp do smaczniejszego kąska, ale pod warunkiem, że oddały jedzenie, które dostały wcześniej. Naukowcy badali ptaki wielokrotnie, zmieniając czasy oczekiwania. Najdłuższe opóźnienie wymiany, z jakim musiały zmierzyć się ptaki, wynosiło 5 minut. Zwierzęta pomyślnie przeszły testy. Zauważono też indywidualne zachowania w czasie, gdy oczekiwały na wymianę. Jedne porzucały posiadany kawałek jedzenie, inne chowały go i sprawdzały, czy jest tam, gdzie go pozostawiły. Badania udowodniły, że po podjęciu decyzji ptaki potrafią czekać na jej realizację. Dotychczas panowało przekonanie, że oczekiwanie - i to tak długie - jest zarezerwowane dla ludzi i naczelnych.
-
- wymiana
- oczekiwanie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Choć narcyz wydaje się świetnym szefem, w rzeczywistości wcale nim nie jest. Jego chęć do błyszczenia hamuje bowiem swobodny przepływ informacji i pomysłów w grupie. Doktorantka Barbora Nevicka i jej koleżanki z Uniwersytetu Amsterdamskiego Femke Ten Velden, Annebel De Hoogh oraz Annelies Van Vianen zwerbowały 150 ochotników i podzieliły ich na 3-osobowe grupy z losowo wybieranym liderem. Badanych poinformowano, że mogą udzielać rad, ale ostateczną decyzję ws. zatrudnienia kandydata na dane stanowisko podejmie szef. Z 45 informacji dotyczących aplikanta niektóre udostępniono wszystkim trzem członkom zespołu, a inne tylko jednej osobie. Holenderki tak zaplanowały eksperyment, by wybór oparty na udostępnionych wszystkim danych nie był optymalny. Wyłącznie współdziałanie i dzielenie się informacjami ujawnionymi tylko jednej osobie z grupy gwarantowało zatrudnienie najlepszego fachowca. Po ukończeniu zadania ochotnicy wypełniali kwestionariusze. W przypadku lidera pytania pozwalały oszacować nasilenie narcyzmu, a pozostali członkowie zespołu punktowali skuteczność i autorytet przywódcy. Poza tym wszyscy odznaczali znane im stwierdzenia z 45-elementowego zestawu informacji i oceniali wymianę informacji w grupie. W ramach analizy panie psycholog zliczyły znane wszystkim fakty, dokonały obiektywnej oceny jakości podjętej decyzji i zestawiły to z poziomem narcyzmu lidera. Okazało się, że badani uznawali najbardziej narcystycznych przywódców za najbardziej skutecznych, ale obiektywnie takie osoby działały najbardziej egoistycznie i wybierały najgorszego kandydata. Narcystyczni liderzy mieli wyjątkowo negatywny wpływ na wyniki. Z powodu skoncentrowania na sobie i autorytaryzmu hamowali komunikację. O ile w organizacji narcyz się nie sprawdzi, może odegrać pozytywną rolę jako osoba konsolidująca ludzi w sytuacjach kryzysowych. Ktoś zdecydowany i przejmujący kontrolę zmniejszy bowiem niepewność i poziom stresu.
- 2 odpowiedzi
-
- podejmowanie
- decyzja
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W Szwajcarii trwają prace nad internetem dla... robotów. W ramach projektu RoboEarth ma powstać sieć, w której roboty będą dzieliły się swoimi doświadczeniami zebranymi podczas wykonywania zadań oraz prosiły o pomoc przy zmaganiu się z nowymi wyzwaniami. Twórcy projektu wierzą, że dzięki temu maszyny będą szybciej zdolne do pracy, gdyż będą miały dostęp do rosnących zasobów wiedzy. Doktor Markus Waibel ze Szwajcarskiego Federalnego Instytutu Technologii w Zurichu, który bierze udział w projekcie RoboEarth, mówi, że obecnie większość robotów postrzega rzeczywistość w sobie tylko właściwy sposób, gdyż niewiele rzeczy w tym zakresie ustandaryzowano. RoboEarth ma być składnicą wiedzy przekazywaną przez same roboty, z której będą mogły korzystać inne maszyny. Powstanie baza danych z opisami miejsc, w których roboty pracują, obiektów, z którymi się stykają oraz instrukcjami dotyczącymi wykonywania różnych zadań. To ma być rodzaj Wikipedii dla robotów - bazy wiedzy, którą każda maszyna będzie mogła edytować, poszerzać. Dzięki temu, jak ma nadzieję Waibel, gdy robot znajdzie się w obcym sobie miejscu, połączy się z RoboEarth, pobierze szczegółowy opis miejsca oraz zadań do wykonania i natychmiast przystąpi do pracy. Uczony mówi, że np. w przyszłości, gdy roboty zadomowią się w naszych domach, RoboEarth pozwoli nowej maszynie zrozumieć, co oznacza prośba o nakrycie do stołu, co jest potrzebne, by ją spełnić i jak należy wykonać poszczególne czynności.
-
Sposób, w jaki dzieci korzystają ze swoich telefonów komórkowych, zależy od ich płci – twierdzi dr Shelia Cotten, socjolog z University of Alabama w Birmingham (New Media & Society). W ramach studium, które objęło ok. 1000 uczniów gimnazjum, dzieci proszono o ocenę częstości korzystania z różnych funkcji aparatu na skali od 0 (nigdy) do 5 (kilka razy w ciągu dnia). Badanie ujawniło, że chłopcy zdobywali więcej punktów niż dziewczyny, odnosząc się do używania komórek do gier, wymiany zdjęć i plików wideo, słuchania muzyki i/lub wysyłania e-maili. Działo się tak nawet po uwzględnieniu dwóch czynników: jak bardzo uczniowie lubili swój telefon i jak sprawnie się nim posługiwali. Ma to wiele wspólnego z socjalizacją typową dla płci. Chłopców uczy się często, by odkrywali świat, podchodzili kreatywnie do technologii i nie bali się demontowania różnych obiektów do elementów, z których je zbudowano. To dlatego młodzi mężczyźni sprawniej posługują się telefonami komórkowymi i mają tendencję do uznawania ich za gadżety. Dla dziewcząt częściej niż dla chłopców komórka była zaś książką telefoniczną/listą kontaktów. Kiedy wzięto pod uwagę wykorzystanie komórki do tradycyjnych celów, a więc do dzwonienia czy wysyłania SMS-ów, nie zaobserwowano różnic międzypłciowych. Dziewczyny rozmawiały średnio przez 2 godziny dziennie, a chłopcy 1,8 godz. Ujawniając te wyniki, nie mówimy rodzicom, by kupowali dziewczynkom aparaty z mniejszą liczbą aplikacji. Oznacza to raczej, że trzeba im poświęcić więcej czasu i uwagi, by pomóc w opanowaniu zaawansowanych funkcji komórek. Kobiety tradycyjnie postrzegają się jako osoby mniej uzdolnione technicznie, zwłaszcza w dziedzinie komputerów. Wybór telefonu dla dziecka cały czas pozostaje kwestią osobistego gustu oraz wieku i dojrzałości pociechy.
-
- telefon komórkowy
- komórka
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gdy ludzie rozważają, jaki podział jest, wg nich, sprawiedliwy, biorą pod uwagę rodzaj rozdawanych dóbr. Jeśli coś jest wartością samą w sobie – np. jedzenie czy dni wolne – z większym prawdopodobieństwem akceptują wersję "wszystkim po równo". Jeśli jednak coś, np. pieniądze, punkty na karcie czy bony, ma wartość wyłącznie wymienną, sprawiedliwość zaczyna być rozumiana bardziej rynkowo: wynagrodzenie powinno być uzależnione od wkładu w realizację przedsięwzięcia. Profesor Sanford DeVoe z Uniwersytetu w Toronto wyjaśnia, że jeśli wartość czegoś tkwi wyłącznie w możności dokonania wymiany, a tak właśnie mają się sprawy z pieniędzmi, alokacja tego typu dóbr aktywuje tzw. mentalność rynkową i naprawdę uruchamia silne normy dotyczące wkładu i wysiłku prowadzącego do nagrody. Taki sam schemat odnosi się również do sytuacji negatywnych. Gdy firma chce zmniejszyć koszty, szefowie powinni raczej pomyśleć o wysłaniu wszystkich na urlop tej samej długości niż o równym przycięciu pensji, ponieważ przy drugim scenariuszu u wielu osób pojawiłoby się poczucie głębokiej niesprawiedliwości.
- 2 odpowiedzi
-
- Sanford DeVoe
- pieniądze
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Handel wymienny to nie tylko domena ludzi. Naukowcy z Instytutu Maksa Plancka zauważyli, że szympansy, które zdobytym na polowaniu mięsem dzielą się z samicami, dwukrotnie częściej odbywają stosunki seksualne, niż samce pozostawiające dla siebie całe mięso. Zachowanie takie zauważono w lesie Tai na Wybrzeżu Kości Słoniowej. Cristina Gomes i jej koledzy obserwowali zwierzęta podczas polowań, a następnie liczyli liczbę stosunków. "Dzięki dzieleniu się z samicami, samce zwiększały częstotliwość stosunków seksualnych, a samice zyskiwały dodatkowe kalorie. Zadziwiające jest to, że jeśli samiec dzielił się z konkretną samicą, liczba stosunków zwiększała się dwukrotnie, a więc rosła możliwość zapłodnienia" - mówi Gomes. Co więcej, zaobserwowano, że taka zależność jest bardzo silna. Samiec może dać samicy mięso jednego dnia, ale do stosunku dochodzi dzień czy dwa później. Samce nie oczekują nagrody natychmiast. Wchodzą w bardziej długotrwałe relacje z samicami. Odkrycie Gomes może rzucić nieco światła na ewolucję naszego gatunku. Pokazuje bowiem, że sprawniejsi myśliwi mają większe szanse reprodukcyjne oraz że naczelne wchodzą w długotrwałe relacje pomiędzy poszczególnymi osobnikami.
- 2 odpowiedzi
-
- reprodukcja
- polowanie
- (i 4 więcej)
-
Eksperymenty przeprowadzone przez włoskich naukowców sugerują, że kapucynki rozumieją symboliczną wartość przedmiotów. Innymi słowy, są w stanie pojąć pewne proste zasady wymiany i siły nabywczej. Wspomniane badania prowadziła Elsa Addessi z Włoskiej Narodowej Rady Badań Naukowych. Najpierw pani Addessi wraz z zespołem nauczyli małpy, by kojarzyły żetony o różnym kształcie i rozmiarze z pożywieniem. Następnie, na podstawie obserwacji preferencji małp, podawane im pożywienie podzielono na trzy grupy: A, B i C. Do "A" zaliczono ulubione potrawy, do "B" takie, które były mniej lubiane, a do "C" - najmniej lubiane. Podczas tego eksperymentu zwierzęta dowiedziały się, że za jedną część pożywienia z grupy A mogą otrzymać dwie części z grupy B, a za jedną część z B dostaną dwie części z C. Oznaczało to również, że za jedną część z A otrzymają cztery części z C. Później pożywienie zastąpiono odpowiadającymi im żetonami. Naukowcy zauważyli, że małpy potrafiły przenieść wartość pożywienia na żetony i wymieniać je tak, jak prawdziwą żywność. Zauważono też jednak, że zwierzęta zachowywały się nieco inaczej, gdy miały do czynienia z pożywieniem, a inaczej - gdy z żetonami. W pewnym momencie musiały bowiem zdecydować, czy chcą wymienić pewną liczbę B na jedno A. Gdy w grę wchodziło pożywienie, ustalony przez małpy kurs wymiany był jak 3:1. W przypadku żetonów trzeba było małpom zaoferować znacznie więcej B, by były chętne oddać A. Pani Addessi przyznaje, że nie wie, dlaczego dochodziło do takich "zakłóceń". Mówi, że małpy równie dobrze rozumowały używając żetonów jak i jedzenia. Jedno z proponowanych wyjaśnień jest takie, że ogarnięcie wartości żetonów było dla nich trudniejsze. Dokładnie takie samo zjawisko występuje u ludzkich dzieci. Drugie wyjaśnienie mówi o tym, że małpom trudniej jest porównywać dwa abstrakcyjne - reprezentowane przez żetony - zestawy pożywienia. Zachowują się więc podobnie jak olbrzymia część dorosłych, którzy łatwiej wydają pieniądze za pomocą karty kredytowej, niż gdy muszą rozstać się z gotówką.
-
- handel
- abstrakcja
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Firma Infosecurity Europe przeprowadziła w londyńskim City, w pobliżu stacji Liverpool Street, mały sondaż. Pracownikom biurowym, w sumie 576 osobom, proponowano za wzięcie udziału w badaniu tabliczkę czekolady. Polegało ono m.in. na wyjawieniu swoich tajnych haseł. Na taką wymianę zgodziło się aż 45% kobiet i jedynie 10% mężczyzn. Tegoroczne wyniki są lepsze od zeszłorocznych. W 2007 roku 64% respondentów ujawniło hasła zupełnie nieznanej osobie, w tym odsetek łatwowiernych spadł do 21%. Nie jest jednak aż tak dobrze, jak by się wydawało, ponieważ ponad połowa ankietowanych używa tego samego hasła do wszystkiego: konta pocztowego, banku czy w biurowym komputerze. To badanie pokazało, że przestępcy mogą łatwo uzyskać dostęp do zastrzeżonych danych. Wystarczy nawiązać rozmowę obok automatu z kawą, zatrudnić się jako robotnik sezonowy czy udawać kogoś z działu informatycznego firmy – podsumowuje Claire Sellick, dyrektor działu eventów w Infosecurity Europe.
- 7 odpowiedzi