Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'wszczepiać' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Stracić wzrok z powodu zaćmy mogą nie tylko ludzie. Z podobnym problemem borykają się też konie, psy, żyrafy, króliki, sowy czy lwy. Teraz można temu zaradzić dzięki szkłom kontaktowym, produkowanym przez pewną firmę ze wschodnich Niemiec. S & V Technologies oferuje akrylowe soczewki, które wszczepia się do gałki ocznej, gdy zmętnienie soczewki prowadzi niemal do całkowitej ślepoty. Dopasowuje się je do wymogów (i gabarytów) różnych gatunków: od kotów po nosorożce. Ponieważ życie zwierząt jest krótsze, [utrata wzroku] prowadzi do pogorszenia jakości znacznej jego części – wyjaśnia Ingeborg Fromberg, szefowa działu weterynaryjnego firmy. Od wprowadzenia szkieł dla zwierząt w zeszłym roku z nietypowej oferty skorzystało kilka ogrodów zoologicznych. Zoo z Rumunii chciało wyleczyć lwa, Sea World z San Diego też lwa, tyle że morskiego (nie mógł on już wykonywać sztuczek z powodu kłopotów ze wzrokiem), a park narodowy z Australii kangura. Poza tym soczewki uratowały wiele zwierząt domowych, cyrkowych, koni wyścigowych, psów przewodników, a także dzikich mieszkańców rezerwatów. Operacja i kontrole lekarskie pochłaniają tysiące dolarów (lub euro), ale właściciele uważają, że gra jest warta świeczki. Kiedy coś niepokoi zwierzę, gdy nie czuje ono swego otoczenia, może stać się agresywne, nieprzewidywalne lub wycofane – przekonuje Fromberg. To ogromna strata, zwłaszcza w przypadku długo (i za duże pieniądze) szkolonych zwierząt, np. koni wyścigowych czy psów pracujących dla ociemniałych. Zwierzęta pozbawione wzroku doświadczają też często zaniku libido. To dlatego WWF kupił soczewki dla niedźwiedzi brunatnych z chińskiego rezerwatu. Prawdziwe wyzwanie podczas operowania dużych zwierząt, np. słoni i nosorożców, stanowi znieczulenie. Gdy leżą za długo na jednym boku, serce jest za mocno uciskane [...]. U żyrafy szyja nie może się nigdy znajdować niżej niż serce. Każdy gatunek ma jakieś osobliwości, z którymi trzeba się zmierzyć. Właścicielką S & V Technologies jest 64-letnia chemiczka Christine Kreiner. Jej firma świetnie się rozwija, jedyne ograniczenie to brak odpowiednio wykwalifikowanych weterynarzy. Z tego powodu przedsiębiorcza Niemka zdecydowała się na organizowanie weekendowych szkoleń dla chętnych z całego świata, w tym z Brazylii, Japonii i Tajwanu.
  2. Użycie robotów do przeprowadzania operacji wstawiania bypassów przynosi znaczące korzyści z ekonomicznego i medycznego punktu widzenia - wynika z badań wykonanych na Uniwesytecie Maryland. Stwierdzono, że zastosowanie takiej procedury poprawia stan zdrowia chorego, zmniejsza liczbę komplikacji pooperacyjnych oraz skraca czas pobytu w szpitalu. Zabieg z użyciem robota o nazwie DaVinci jest metodą minimalnie inwazyjną dla organizmu. Dodatkowo wykonanie go przez maszynę oznacza niemal idealną dokładność wykonywanych czynności, przez co wzrasta szansa na poprawne zagojenie się i utrzymanie drożności przeszczepionego naczynia. Ze względu na konieczność użycia dodatkowych materiałów oraz sprzętu, zastosowanie nowej technologii podnosi koszt pojedynczej operacji o około 8000 dolarów. Z drugiej jednak strony, jak mówi prowadzący badania dr Robert Poston, koszt ten jest całkowicie zniwelowany przez krótszy pobyt w klinice, obniżenie zapotrzebowania na transfuzje oraz znacznie zmniejszone ryzyko powrotu do szpitala z powodu pojawiających się po zabiegu powikłań. Przekłada się to na średnie obniżenie kosztów hospitalizacji aż o 33%. Korzyść ta jest szczególnie widoczna w przypadku pacjentów, którzy obarczeni są - oprócz choroby wieńcowej, będącej bezpośrednim wskazaniem do wszczepienia bypassów - dodatkowo innymi schorzeniami. DaVinci to złożony zestaw urządzeń. Jego najważniejszym komponentem jest komplet dwóch lub trzech manipulatorów, które naśladują ruchy dłoni obsługującego je chirurga (tak więc robot nie jest w pełni niezależny, jest jedynie "przedłużeniem rąk" lekarza). Dostęp do organów wewnętrznych osiąga się dzięki wykonaniu niewielkich nacięć w powłokach ciała, przez które wprowadza się te urządzenia. Przez kolejny otwór wprowadza się specjalną kamerę, oczywiście wyposażoną w odpowiednie oświetlenie. Dzięki temu chirurg ma do dyspozycji pełny, trójwymiarowy obraz operowanego organu oraz pełną swobodę działania, przy jednoczesnym zachowaniu minimalnej inwazyjności zabiegu. Dotychczas system był używany głównie do przeprowadzania operacji na prostacie. Szpital przy Uniwersytecie Maryland jest jednym z zaledwie kilku na świecie, w których używa się go przy operacjach kardiologicznych. Jednak, jak podkreśla dr Stephen Bartlett, szef Oddziału Chirurgii tej kliniki, istnieją wyraźne korzyści dla pacjenta, wynikające z minimalizacji inwazyjności tego zabiegu. Dotyczy to zarówno szybszej rekonwalescencji, jak i sprawności przeszczepionego naczynia w kilka miesięcy po wykonaniu operacji. Wykonane przez Amerykanów badanie objęło stu kolejnych pacjentów operowanych z użyciem robota. Porównano ich z inną setką osób, które leczono z wykorzystaniem tradycyjnych metod. Do wykonania operacji dotychczasową techniką potrzebne było wykonanie długiego cięcia z rozcięciem mostka, zaś DaVinci do przeprowadzenia zabiegu potrzebuje zaledwie kilku drobnych otworów w klatce piersiowej. Zmniejszenie wielkości otworu nie oznacza, oczywiście, pogorszenia zasięgu maszyny, gdyż jej konstrukcja opracowana została właśnie z myślą o działaniu w takich warunkach. Średni łączny czas pobytu w szpitalu wynosił około 4 dni dla pacjentów operowanych z pomocą DaVinci oraz tydzień dla osób leczonych tradycyjnie. Jeszcze wyraźniej widać tę różnicę, gdy uwzględni się wyłącznie grupę osób szczególnie zagrożonych powikłaniami - wśród nich wartości te wynoszą, odpowiednio, 5 i 12 dni. Wynika to w dużym stopniu z odsetka komplikacji pooperacyjnych. Także wykonana po roku obserwacja z wykorzystaniem tomografii komputerowej potwierdziła, że zastosowanie tego urządzenia w chirurgii ma sens - przeszczepione z użyciem DaVinci tętnice były w znacznie lepszym stanie i wykazywały niższe ryzyko pojawienia się w nich niedrożności. Przedstawione wyniki wyraźnie pokazują, że zastosowanie osiągnięć robotyki w chirurgii poprawia skuteczność operacji oraz jakość życia pacjentów. Największym mankamentem nowej technologii jest, niestety, jej cena - kompletny zestaw kosztuje około miliona dolarów. Czy korzyści wynikające z jego stosowania przeważą i zadecydują wprowadzeniu metody na szeroką skalę? Tego dowiemy się najprawdopodobniej za kilka lat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...