Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'witaminy' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 8 wyników

  1. Starsze osoby z wysokim poziomem kilku witamin (B, C, D i E) oraz kwasów tłuszczowych typu omega-3 we krwi lepiej wypadają w testach zdolności poznawczych i doświadczają mniejszego spadku objętości mózgu. To jedno z pierwszych studiów, które uwzględnia stężenie pewnych substancji we krwi, a nie bazuje na kwestionariuszach. W ten sposób poradzono sobie z kwestią zawodności ludzkiej pamięci oraz ze zmiennością we wchłanianiu różnych związków. Autorami badania są naukowcy z Oregon Health and Science University w Portland oraz Instytutu Linusa Paulinga na Uniwersytecie Stanowym Pensylwanii. Ich artykuł ukazał się w piśmie Neurology. Maret Traber podkreśla, że to, co jemy, pozyskując witaminy i składniki odżywcze, znajduje odzwierciedlenie w biomarkerach krwi. W studium wzięło udział 104 ludzi w wieku średnio 87 lat (nie występowały u nich czynniki ryzyka dotyczące zaburzeń pamięciowych itp.). Przeprowadzono testy krwi, określające poziom 30 biomarkerów witamin/składników odżywczych, a 42 ochotników poddano badaniu rezonansem magnetycznym, co miało pomóc w ustaleniu objętości mózgu. Amerykanie wzięli pod uwagę szereg zmiennych demograficznych oraz dotyczących stylu życia, w tym wiek, płeć, wykształcenie, palenie, spożycie alkoholu, ciśnienie krwi i wskaźnik masy ciała. Najlepsze wyniki testów poznawczych i najkorzystniejsze parametry wielkości mózgu wiązały się z 2 wzorcami żywieniowymi: wysokim poziomem kwasów tłuszczowych pochodzenia morskiego (z ryb) oraz wysokimi stężeniami witamin B, C, D i E. Gorsze osiągnięcia intelektualne wiązały się z wyższym spożyciem kwasów tłuszczowych typu trans, które występują w pieczonych i smażonych pokarmach, margarynie czy fast foodzie. Większość zmienności w wynikach testów poznawczych można było wyjaśnić w oparciu o wiek i wykształcenie, warto jednak nadmienić, że ważną rolę odgrywał również tzw. status odżywczy. Odpowiadał za 17% punktów uzyskanych w testach pamięciowych i 37% zmienności rozmiarów mózgu. W jaki sposób diety wpłynęły na funkcjonowanie poznawcze? Prawdopodobnie oddziałując na objętość mózgu i działanie naczyń. Analizy epidemiologiczne sugerowały, że odżywianie ma wpływ na zapadalność na chorobę Alzheimera, ale wcześniejsze badania bazowały na izolowanych składnikach odżywczych lub małych grupach, dając mało zachęcające wyniki.
  2. Światła hipermarketów sprawiają, że szpinak nie tylko pozostaje świeży, ale i wytwarza nowe witaminy – donoszą naukowcy z działu badań amerykańskiego Departamentu Rolnictwa. Sądzą, że ich odkrycie może się również odnosić do innych warzyw (Journal of Agricultural and Food Chemistry). Gene Lester opowiada, że na pomysł eksperymentu wpadł podczas robienia zakupów. W hipermarketach często bowiem przechowuje się szpinak w przezroczystych pojemnikach. Temperatura wynosi 4°C, a warzywo przez całą dobę znajduje się w zasięgu świetlówek. Naukowca zastanowiło, czy to zabieg dobry, czy zły dla liści. Zespół z USDA przez 3 do 9 dni stale oświetlał świeży szpinak albo trzymał go w całkowitej ciemności. Liście przechowywane przez zaledwie trzy dni w "warunkach świetlnych" zawierały znacznie więcej witamin C, K i E oraz kwasu foliowego i karotenoidów, w tym zeaksantyny. Jak zauważa Lester, warzywo przechowywane w ciemni, straciło swoje właściwości odżywcze. Zasadniczo te witaminy znajdują się w roślinie dla fotosyntezy. My, ludzie, stanowimy największe zagrożenie dla flory. Z czasem wyewoluowaliśmy w taki sposób, by korzystać z niej, nie musząc samodzielnie wytwarzać różnych substancji. Nawet po zebraniu liściaste warzywa nadal fotosyntetyzują. Jak długo w liściach jest wilgoć, a także dostęp do światła i możliwość wymiany gazowej, proces toczy się dalej, bez względu na to, czy zbiory się już odbyły, czy nie.
  3. Dieta obfitująca w owoce, warzywa i orzechy zapobiega rozwojowi dziecięcych alergii wziewnych i astmy. Wydaje się, że efekt ten jest związany z zawartymi w wymienionych pokarmach witaminami i przeciwutleniaczami. Według wyników badań opublikowanych w piśmie Thorax, codzienne jedzenie pomarańczy, pomidorów i winogron wydaje się skutecznym sposobem niedopuszczania do pojawienia się świszczącego oddechu czy alergicznego nieżytu nosa. Orzechy zawierają dużo wykazującej antyoksydacyjne właściwości witaminy E, a ci, którzy jedzą je przynajmniej 3 razy w tygodniu, rzadziej narzekają na świsty podczas oddychania. Orzechy obfitują ponadto w magnez, mikroelement również zapobiegający astmie i działający wzmacniająco na płuca. Lekarze z kilku krajów, Grecji, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii, zjednoczyli siły i postanowili zbadać częstość występowania objawów astmy (m.in. świszczącego oddechu) i alergicznego nieżytu nosa, wywoływanego przez roztocze i uczulenie na zwierzęta, na Krecie i w Anglii. Wiadomo było, że istnieją różnice, problem polegał na tym, by stwierdzić, czym są one wywoływane. Po ocenie stanu zdrowia i diety ok. 700 dzieci z wiejskich rejonów Krety, gdzie bardzo mało maluchów cierpi na ww. choroby, okazało się, że te, które jedzą dużo owoców i warzyw, są przed nimi skutecznie zabezpieczane. Osiemdziesiąt procent tamtejszych dzieci jada świeże owoce i warzywa, a 2/3 konsumuje je przynajmniej 2 razy dziennie. Można więc z powodzeniem zaryzykować stwierdzenie, że przestrzeganie zaleceń diety śródziemnomorskiej naprawdę popłaca.
  4. Naukowcy z University of Michigan wykazali, że utracie słuchu można zapobiegać poprzez zażywanie określonego zestawu antyutleniaczy oraz mikroelementów (Free Radical Biology and Medicine). Zaobserwowali to, podając suplementy świnkom morskim wystawionym na długotrwałe działanie głośnych dźwięków. W skład skutecznej "mieszanki" wchodziły wysokie dawki witamin A, C oraz E, a także magnezu. Przez 5 dni zwierzęta otrzymywały je na godzinę przed pojawieniem się hałasu (dźwięki o natężeniu 120 decybelu emitowano aż przez 5 godzin). Próby kliniczne tabletek czy przekąsek z zabezpieczającą słuch formułą mają się, według szefa badań, profesora otolaryngologii Josefa M. Millera, zacząć już wkrótce. A gdyby zakończyły się sukcesem, można by je kupić już za 2 lata. Dlaczego antyutleniacze miałyby zapobiegać utracie słuchu? Ponieważ po urazie w postaci zbyt głośnego dźwięku w uchu wewnętrznym bardzo nasila się aktywność wolnych rodników. Wolne rodniki są masowo wytwarzane przez mitochondria. Ze skokiem ich stężenia mamy do czynienia aż dwukrotnie: bezpośrednio po wydarzeniu i znowu w ciągu kilku dni po nim. Tabletki przydałyby się ludziom pracującym w hałasie, np. muzykom, żołnierzom, budowlańcom, zatrudnionym w fabrykach oraz pilotom.
  5. Jedzenie płatków śniadaniowych z pełnego ziarna jest powiązane ze zmniejszonym ryzykiem wystąpienia niewydolności serca. W omawianym studium płatki uznawano za pełnoziarniste, jeśli zawierały co najmniej 25% owsa lub otrąb. Warto przypomnieć, że tego typu produkty obfitują we włókna, witaminy, minerały oraz antyutleniacze. Tym razem "ofiarami" badaczy byli lekarze rodzinni. W studium dotyczącym ich stanu zdrowia (Physicians' Health Study) udział wzięło aż 10, 5 tys. osób. Okazało się, że jeśli ktoś jadał na śniadanie płatki pełnoziarniste, w czasie trwania eksperymentu, czyli w latach 1982-2006, o 28% rzadziej cierpiał na niewydolność serca. Niestety, miłośnikom płatków z oczyszczonej mąki zdarzało się to częściej. U lekarzy spożywających pełnoziarniste płatki 2-6 razy w tygodniu o 22% rzadziej diagnozowano niewydolność serca, a u pamiętających o nich tylko raz w tygodniu o 14% rzadziej. Szef badań, dr Luc Djousse, uważa, że z dobrodziejstw takich płatków mogą korzystać nie tylko dzieci, ale i dorośli. Ze względu na swój skład obniżają one bowiem ciśnienie krwi i poziom złego cholesterolu. W ten m.in. sposób nie dopuszczają do rozwoju chorób sercowo-naczyniowych.
  6. Naukowcy odkryli, że witaminy mogą pomóc w zredukowaniu negatywnego wpływu nurkowania z akwalungiem na układ krążenia. Badacze z Norwegii i Chorwacji podawali nurkom witaminy C i E, które wykazują działanie przeciwutleniające (Journal of Physiology). Zmniejszało to ujemny wpływ przebywania pod wodą na komórki wyściełające naczynia krwionośne. Nie pojawiało się więc wysokie ciśnienie krwi i inne tego typu zaburzenia funkcjonowania układu krążenia. Eksperci ds. nurkowania twierdzą jednak, że wpływ witamin jest ograniczony. Naukowcy z University of Split School of Medicine i Norwegian University of Science and Technology zbadali 7 zawodowych nurków na pół godziny przed rozpoczęciem pracy na głębokości 30 metrów. Wolontariusze schodzili pod wodę dwukrotnie w odstępie doby. Na 2 godziny przed ostatnim nurkowaniem podano im witaminy. Sześć osób wzięło udział w 2. turze badań, która miała miejsce po 8 miesiącach. Części zaaplikowano przeciwutleniacze, części placebo. Zespół badawczy odkrył, że antyutleniacze przeciwdziałały dysfunkcji śródbłonka, a zatem i nadciśnieniu. Wysokie ciśnienie tętnicze jest dość powszechne u nurków i może prowadzić do obrzęku płuc. Jest to stan chorobowy, w którego przebiegu w pęcherzykach płucnych zamiast powietrza gromadzi się płyn przesiękowy. Zaburzenia pracy śródbłonka są powodowe przez pęcherzyki gazu, które dostają się do krwioobiegu podczas i po dekompresji.
  7. Badacze zauważyli, że jeśli w ciąży kobiety zażywają specjalne preparaty witaminowe, obniżają ryzyko, iż ich dziecko zachoruje na nowotwór mózgu. W dodatku przyjmowanie suplementów witaminowych na bardzo wczesnych etapach ciąży, zanim większość kobiet dowiaduje się, że spodziewa się dziecka, zapobiega rozszczepowi kręgosłupa oraz innym wrodzonym wadom cewy nerwowej — powiedziała Reuterowi szefowa badań, dr Greta R. Bunin. Naukowcy studiowali zachowanie matek 315 dzieci, u których zdiagnozowano guzy mózgu, zanim skończyły 6 lat. Następnie porównywano je z danymi kobiet z grupy kontrolnej, które miały zdrowe potomstwo. Badane matki miały o 50% mniejsze szanse niż panie z grupy kontrolnej na znalezienie się w grupie kobiet z najwyższym poziomem żelaza i kwasu foliowego (związki te pochodziły zarówno z pożywienia, jak i suplementów witaminowych). Rzadziej także donosiły o zażywaniu preparatów dla kobiet w ciąży. Dr Bunin zauważa, że agencje zdrowia publicznego nie bez powodu zalecają kobietom, które mogą zajść w ciążę, nawet jeśli tego nie planują, by zażywały preparaty zawierające kwas foliowy. O szczegółach badań można przeczytać na łamach wrześniowego wydania pisma Cancer, Epidemiology, Biomarkers and Prevention.
  8. Suplementy ziołowe, które mają pomagać zrzucić zbędne kilogramy, są nieskuteczne, ponieważ nie są w stanie zwalczyć wysiłków organizmu w kierunku utrzymania dotychczasowej grubości tkanki tłuszczowej. Doktor Anne-Thea McGill z Nowej Zelandii powiedziała na Międzynarodowym Kongresie dot. Otyłości, że współczesna dieta jest uboga w składniki odżywcze. Wiele osób jada teraz wysokoenergetyczne posiłki z przetworzonych produktów, z których usunięto dużo mikroelementów. Nasz gatunek dostarczał sobie w przeszłości wystarczających ilości mikroelementów, ponieważ na menu składały się owoce, warzywa, włókna i chude białka, a tego brak współczesnej diecie. W dodatku ludzki organizm przestał wytwarzać witaminy, by gromadzić zapasy energetyczne potrzebne złożonemu mózgowi. Badacze z University of Auckland tłumaczą, że połączenie wysoko przetworzonych pokarmów, nadmiaru energii i niedoboru mikroelementów prowadzi do niedożywienia. Organizm postanawia zawczasu zapobiegać takiemu stanowi i gromadzi zapasy tłuszczu. Organizm reaguje na stres związany z głodem, gromadząc tłuszcz w górnej połowie ciała — tłumaczy McGill. McGill twierdzi, że w zakrojonych na szeroką skalę próbach klinicznych suplementy witaminowe i ziołowe okazały się nieskuteczne w starciu z głodem. Nie wyrównują one skutków będącej efektem ubogiej diety nierównowagi składników odżywczych. Co więcej, spożywanie wielu składników znajdowanych w preparatach odchudzających (czosnku, soi, aminokwasów, witamin, włókien i minerałów) w naturalnej postaci lepiej wpłynęłoby na wagę. Przyjmowane w zbyt wysokich dawkach, suplementy mogą nawet zaszkodzić, ponieważ wywołują wtedy skutki uboczne. Dla przykładu: za wysokie dawki beta-karotenu zwiększają ryzyko nowotworu płuc u palaczy, a za dużo witaminy E u osób z chorobami sercowo-naczyniowymi pomnaża ryzyko zawału.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...