Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'układ moczowy' .
Znaleziono 2 wyniki
-
U matek, które w czasie ciąży mają niski poziom witaminy A (retinolu), zwiększa się ryzyko urodzenia dziecka z małymi nerkami. Badania na zwierzętach wskazują na to, że retinol odgrywa ważną rolę w rozwoju nefronów (są to podstawowe jednostki funkcjonalno-strukturalne nerki). Ostatnie studia powiązały ponadto rozmiary nerek przy urodzeniu z ciśnieniem krwi w późniejszym życiu. To wszystko skłoniło dr. Paula Godyera i zespół z McGill University Health Center w Montrealu do porównania stężenia witaminy A matek w czasie ciąży z wymiarami nerek ich potomstwa w momencie narodzin (Pediatric Nephrology). W eksperymencie uwzględniono 48 kobiet z Montrealu i 46 z Bangalore (Indie). U wszystkich ciąża przebiegała bez komplikacji. Trzykrotnie (między 10. a 14., między 20. a 28. i między 32. a 36. tygodniem ciąży) oceniano u nich stopień odżywienia (obecność i stężenie różnych składników) oraz poziom witaminy A we krwi. Rozmiary nerek dzieci ustalano w dwa dni po porodzie za pomocą USG. Naukowcy odkryli, że u mam z Bangalore poziom retinolu był niższy, a ich dzieci miały mniejsze nerki. Współautor badań, dr Kishore Phadke z St. John's Academy of Health Sciences w Bangalore, tłumaczy, że na rozwój nerek u zwierzęcych płodów wpływa pochodna witaminy A, którą matka przekazuje swojemu dziecku. Tę teorię można rozszerzyć także na rozwój ludzkiego układu moczowego. Witamina A jest kluczowa dla liczby powstających nefronów, rozmiarów oraz funkcjonowania nerek [...]. Aby potwierdzić przypuszczenia kanadyjskich i hinduskich akademików, konieczne są dalsze badania. Jak zauważa dr Phadke, w Indiach kobietom nie zaleca się przyjmowania witaminy A w czasie ciąży, ponieważ jej przedawkowanie negatywnie wpływa na płód (a przedział stężeń, który można uznać za tzw. dawkę terapeutyczną, jest naprawdę wąski).
-
Naukowcy z USA opracowali składający się z 22 pytań test, który pomaga w badaniach przesiewowych dotyczących pewnego rodzaju nowotworu okrężnicy. Zespół Lyncha (dziedziczny niepolipowaty rak jelita grubego) zawdzięcza swą nazwę amerykańskiemu naukowcowi — Henry'emu Lynchowi. Rozróżnia się dwa jego typy. Wiążą się one ze zwiększonym ryzykiem raka jelita grubego (bliższego odcinka okrężnicy) oraz nowotworów macicy (szyjki i endometrium) i układu moczowego. Chorują osoby młode. Za wszystko odpowiadają mutacje w genach MSH2, PMS1, PMS2 i MLH1. Sześćdziesiąt procent zachorowań to skutek mutacji genów MSH2 oraz MLH1. W rodzinie obciążonej genetycznie występuje tylko jeden z wymienionych genów. Zespół Lyncha jest rzadki, ale należy do najbardziej rozpowszechnionych rodzinnych nowotworów okrężnicy i odbytnicy (stanowi od 2 do 5% wszystkich odnotowywanych w państwach zachodnich przypadków). Test, opisany szczegółowo na łamach Journal of the American Medical Association, koncentruje się na osobistej i rodzinnej historii chorób. Zamieszczono w nim pytania o nowotwory okrężnicy i endometrium oraz o wiek ich zdiagnozowania. Jego rzetelność sprawdzono na grupie 898 osób z osobistą lub rodzinną historią sugerującą zespół Lyncha. Ludzi tych poddano badaniom genetycznym (w poszukiwaniu mutacji odpowiednich genów). U ok. 14% udało się je odnaleźć. Po przebadaniu 1106 pacjentów z dziedzicznym niepolipowatym rakiem jelita grubego mutacje "wytropiono" u 15%. Dr Judith Balmana (początkowo z bostońskiego Dana-Farber Cancer Institute, a obecnie z hiszpańskiego Universitat Autonoma Barcelona) podkreśla, że jej zespół stworzył obiektywne i "łatwe w obsłudze" narzędzie. Testu można używać przy początkowej ocenie pacjentów, u których istnieje ryzyko zachorowania na zespół Lyncha.