Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'uścisk' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Naukowcy z Uniwersytetu Elektrokomunikacji w Tokio opracowali maszynę o nazwie Sense-Roid. Wygląda jak manekin krawiecki z silikonową białą skórą, której elastyczność przypomina giętkość ludzkiej skóry. Dzięki 20 czujnikom nacisku może w czasie rzeczywistym odwzajemniać uściski człowieka. Wystarczy włożyć dotykową kamizelkę z miniaturowymi sprężarkami powietrza. Sense-Roid pozwala ocenić siłę własnego uścisku, lecz jego główną funkcją ma być raczej zapewnianie towarzystwa i czułości samotnym osobom. Wynalazcy zapewniają, że uścisk naprawdę przypomina spotkanie z drugim człowiekiem, ponieważ w kamizelce znajdują się połączone z czujnikami nacisku w półhumanoidzie sztuczne mięśnie pneumatyczne McKibbena - cztery na tułowiu i dwa na ramionach. Dodatkowo w tylnej części kamizelki zamontowano macierz wibrujących silniczków typu pager motor. Z tyłu maszyny umieszczono macierz mikrowłączników o tych samych wymiarach. Silniki i włączniki znajdują się dokładnie w tym samym położeniu, co pozwala na przekazywanie wrażeń. Czujniki nacisku określają położenie i siłę bodźca, później mięśnie pneumatyczne rozszerzają się, by odzwierciedlić uścisk. Nobuhiro Takahashi, jeden z członków 8-osobowego japońskiego zespołu, opowiada, że w uścisku z robotem wielu ludzi czuje się na początku dziwnie i niezbyt komfortowo, lecz stopniowo wykształca się przyzwyczajenie. Wiedząc, jak czują się ludzie, obejmując obcych i bliskich, akademicy z Kraju Kwitnącej Wiśni zastanawiali się, co czuje się, ściskając samego siebie. Koniec końców zaspokoili swoją ciekawość, ale u humanoida dziwi brak rąk, bez których trudno wyobrazić sobie realistyczny uścisk. Gadżet zademonstrowano na dorocznej wystawie 3D & Virtual Reality Expo w Tokio, na razie nie ma jednak planów związanych z jego produkcją. http://www.youtube.com/watch?v=vw5pFZaiuCg
-
- Nobuhiro Takahashi
- uścisk
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Uścisk trwa ok. 3 sekund. Wskazuje na to analiza zachowania sportowców olimpijskich, którzy gratując sobie wyników, często obejmują się po zakończeniu konkurencji. Mamy więc do czynienia z kolejnym przykładem, że tak naprawdę całe nasze życie składa się z serii 3-sekundowych aktywności. Badania międzykulturowe, z których najwcześniejsze pochodzą z 1911 r., pokazują, że 3-sekundowy trend przejawia się w wielu działaniach. W ten sposób machamy na pożegnanie, tyle trwają gesty czy okresy gaworzenia niemowląt. Tak samo taktowane są różne czynności układu nerwowego. Podobny rytm występuje też u zwierząt. Badanie Geoffreya Gerstnera i Louisa Goldberga z 1994 r. na 6 gatunkach ssaków (żyrafach, okapi, sarnach, szopach praczach, pandach i kangurach) zademonstrowało istnienie stałej czasowej związanej z wzorcami ruchów. Wszystkie czynności zajmowały żyjącym w zoo zwierzętom średnio 3 s. Goldberg i neuroetolog Gerstner, którzy przypominają, że w początkowych studiach koncentrowano się wyłącznie na ludzkich zdolnościach percepcyjnych i szympansich motorycznych, uważają, że uwspólniona 3-sekundowa stała odzwierciedla działanie mechanizmu neurologicznego odziedziczonego po przodkach. Badaniem ściskania zajęła się Emese Nagy z University of Dundee. Wszystko zaczęło się w 2008 r., kiedy to pani psycholog oglądała w telewizji relację z Letnich Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Zwróciła wtedy uwagę na fakt, że ludzie bardzo często się ściskali. Przypomniała sobie, że większość badań nad 3-sekundowym wzorcem koncentrowała się na jednostkach, dlatego zainteresowało ją, czy doświadczenia dzielone przez dwie osoby, zwłaszcza te związane z dużymi emocjami, będą taktowane podobnie. W ramach eksperymentu Nagy przeprowadziła więc poklatkową analizę nagrań finałów w 21 dyscyplinach, w tym badmintonie, zapasach i pływaniu. Pod lupę wzięto 188 uścisków sportowców reprezentujących 32 narodowości. Obejmowali się oni z trenerami, innymi członkami ekipy i rywalami. Bez względu na płeć sportowca i trenera oraz reprezentowany kraj, średnio uścisk trwał, oczywiście, 3 sekundy. Dało się jednak zauważyć, że olimpijczycy najdłużej obejmowali trenera, nieco krócej zawodników ze swojej drużyny, a najkrócej konkurentów. Gerstner uważa, że stała równa 3 s jest optymalna. Gdyby okienko teraźniejszości skurczyć do milisekund, lecący w naszym kierunku pocisk byłyby traktowany jak przy obecnym taktowaniu piłka. Kule przestałyby stanowić zagrożenie, ale takie tempo reagowania nie jest nam w większości przypadków potrzebne. Jeśliby teraźniejszość rozciągnąć z 3 s do minuty, dla odmiany nie potrafilibyśmy zareagować na większość zachodzących w przyrodzie zjawisk. Trzy sekundy mają więc duży ewolucyjny sens...
- 1 odpowiedź
-
- 3 sekundy
- stała czasowa
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: