Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'stopa w drzwiach' .
Znaleziono 1 wynik
-
Psycholodzy społeczni z Northwestern University dowodzą, że zachowania obserwowane w prawdziwym świecie i stereotypy rasowe są przenoszone do światów wirtualnych. Podczas eksperymentów przeprowadzonych w serwisie There.com zauważono, że znajdujące się tam awatary reagują identycznie jak ludzie w rzeczywistych sytuacjach. Naukowcy przeprowadzili eksperyment posługując się dwoma technikami. Pierwsza z nich znana jest jako "stopa w drzwiach" (FITD - foot in the door), druga to "drzwiami w twarz" (DITF - door in the face). FITD polega na tym, że najpierw prosimy kogoś o drobną przysługę. Osoba, która spełni naszą prośbę postrzega samą siebie jako pomocną. Wówczas następuje kolejna prośba, tym razem o większą przysługę. W przypadku omawianego eksperymentu pierwsze pytanie brzmiało: Czy mogę zrobić sobie zrzut ekranowy z Tobą?. Następna prośba to: Czy możemy razem teleportować się na Duda Beach, gdzie zrobię sobie zrzut ekranowy z Tobą?. Z kolei technika DITF polega na rozpoczęciu od prośby o wyświadczenie nierozsądnie dużej przysługi. Tutaj badacze prosili napotkane awatary o teleportowanie się do 50 różnych miejsc i wykonanie zrzutów ekranowych, co zajęłoby około 2 godzin. Tak, jak się tego spodziewano, badani poddani DITF chętniej spełniali umiarkowaną prośbę wówczas, gdy została ona poprzedzona prośbą nierozsądną, niż wówczas, gdy od razu poproszono ich o umiarkowaną przysługę. Jednak o ile w przypadku techniki FITD nie odnotowano żadnych różnic "rasowych", to przy DITF awatary o ciemnym kolorze rzadziej mogły liczyć na spełnienie prośby. Różnica była duża, gdyż o ile w przypadku "białych" awatarów wzrost spełnionych życzeń przy zaprezentowaniu umiarkowanej prośby jako pierwszej wynosił 20%, to przy "czarnych" odsetek zwiększył się on jedynie o 8%. Podobne zjawiska obserwuje się w świecie rzeczywistym. Psycholodzy wyjaśniają, że rasa nie ma wpływu przy technice FITD, gdyż wywoływany przez nią efekt psychologiczny odnosi się do tego, jak badany postrzega samego siebie. W technice DITF mamy zaś do czynienia z rozważaniem, czy proszący jest wart tego, by spełnić jego życzenie. Badania potwierdziły więc to, co z prawdziwego życia. Zastosowanie techniki DITF powoduje, że cechy zewnętrzne, jak rasa, płeć i atrakcyjność fizyczna ma znaczenie przy ocenie innych. W światach wirtualnych interakcje pomiędzy obcymi są bardzo podobne do tego typu interakcji w świecie realnym - mówi Paul W. Eastwick, szef zespołu badawczego. Możesz myśleć, że wędrując przez światy wirtualne zachowujesz się inaczej. Jednak ludzie wykazują tendencje do takich samych zachowań i uprzedzeń rasowych, jak w świecie realnym - dodaje.
-
- FITD
- drzwiami w twarz
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: