Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'starożytny Egipt' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. W starożytnym Egipcie ibisy czczone (Threskiornis aethiopicus) uważane były za święte. Uznawano je za atrybut boga Thota. O tym, jak ważne były dla przedstawicieli tej kultury, może świadczyć fakt, że nie tylko balsamowano ich wnętrzności, ale i wyposażano na życie po życiu, wypełniając żołądek pokarmem. W świątyniach Thota znaleziono miliony zmumifikowanych ibisów; w dziobach niektórych tkwiły liczne ślimaki. Zespół Andrew Wade'a z Uniwersytetu Zachodniego Ontario postanowił je zbadać za pomocą tomografu komputerowego. Do skanera włożono 2 dorosłe osobniki i 1 pisklę. Mumie dorosłych ibisów pochodziły z Peabody Museum Uniwersytetu Yale, a mumia pisklęcia z należącego do McGill University Redpath Museum. W mielcu dorosłych osobników znajdowały się skorupki ślimaków, prawdopodobnie z ostatniego posiłku, a jamę ciała młodego wypełniono ziarnem. Wade podkreśla, że po zakończeniu konserwowania starożytni balsamiści umieszczali narządy na powrót w ciele zmarłego (dotyczyło to zwłaszcza płuc i przewodu pokarmowego), wierząc, że będą mu służyć przez wieczność. Skoro to samo robiono z ibisami, wskazuje to na wiarę również w ich życie po życiu.
  2. Egipskim bogom 3 razy dziennie składano ofiary z wołowiny, gęsiny, chleba, ciasta, owoców, warzyw oraz piwa i wina. Wygląda na to, że kapłani i ich rodziny żywili się tym, co skapnęło z pańskiego stołu. Zabierając do domu delikatesy, kasta ta narażała się jednak na chorobę wieńcową, wywołaną nadmiernym spożyciem nasyconych kwasów tłuszczowych. Dowody pochodzą z analizy inskrypcji ze ścian świątyni (gdzie wymieniano składniki menu bóstw) oraz badania mumii kapłanów, u których znaleziono symptomy chorób serca oraz uszkodzeń naczyń. Po raz kolejny okazało się więc, że miażdżyca tętnic nie jest wyłącznie współczesną chorobą. Trudno o bardziej sugestywną wiadomość: żyj jak bóg, a zapłacisz za to swoim zdrowiem – twierdzi autorka badań, egiptolog z Uniwersytetu w Manchesterze prof. Rosalie David. Analiza dietetyczna wykazała, że ofiarowywane pokarmy zawierały bardzo dużo tłuszczu. Dla przykładu: w gęsinie występuje aż 63% tłuszczu, a 20% stanowią nasycone kwasy tłuszczowe. Chleb starożytnych Egipcjan różnił się od pieczywa, jakie obecnie znamy. Często wzbogacano go bowiem mlekiem, jajami i, po raz kolejny, tłuszczem. Naukowcy przypuszczają, że dbając o to, by pokarmy ze świątyni się nie zmarnowały, kapłani spożywali dużo soli. W przeszłości wykorzystywano ją przecież do konserwowania żywności. Spożywanie alkoholu prowadziło dodatkowo do podwyższenia poziomu trójglicerydów we krwi. Akademicy zebrali dane dotyczące 60 badanych w ciągu ostatnich 30 lat mumii. Na 16, u których w ramach tomografii komputerowej udało się zidentyfikować tętnice, u 9 znaleziono dowody stwardnienia naczyń. U kapłanów i ich rodzin stwierdzono wyraźnie zwiększoną częstotliwość występowania zaczopowanych tętnic. Brytyjczycy przeprowadzili prawdziwe śledztwo. Połączyli treść świątynnych inskrypcji z danymi z badania mumii. W ten sposób uzyskali wgląd w tryb życia i dietę kapłanów. Tożsamość zmarłych ustalono na podstawie inskrypcji z grobowców. Stan tętnic kapłanów tłumaczy, czemu średnia życia starożytnych elit nie przekraczała 40-50 lat.
  3. Badanie 22 mumii z Muzeum Egipskiego w Kairze ujawniło, że starożytni również cierpieli na stwardnienie tętnic. U 3 z nich amerykańsko-egipski zespół znalazł dowody świadczące o arteriosklerozie, a u kolejnych 3 podejrzewano chorobę serca (Journal of the American Medical Association). O ile dało się stwierdzić, wszystkie uwzględnione w eksperymencie osoby pochodziły z wyższych klas społecznych i dobrze się odżywiały. Ich ciała poddano mumifikacji, ponieważ służyły na dworze faraona bądź zostały kapłanami/kapłankami. Zdjęcia były analizowane przez 5 członków ekipy, mających duże doświadczenie w interpretacji wyników angiografii naczyń wieńcowych metodą tomografii komputerowej (ang. coronary computed tomographic angiography, CCTA). U 16 z 22 mumii dało się zidentyfikować tętnice bądź w ich ciałach po konserwacji zostawiono serca. Naukowcy zauważyli, że w 9 przypadkach w naczyniach lub tam, gdzie powinny się one znajdować, utworzyły się miażdżycowe ogniska zwapnienia. U niektórych występowały one nawet w 6 różnych naczyniach. W pełni rozwiniętą arteriosklerozę zdiagnozowano u 3 mumii. Wśród osób, które zmarły po ukończeniu 45 lat, u 7 na 8 stwierdzono obecność zwapnień. U młodszych badanych stało się tak tylko w dwóch przypadkach na osiem. Eksperci nie stwierdzili międzypłciowych różnic w zakresie wapnienia ścian naczyń. Najstarszą osobą ze stwierdzonym stwardnieniem tętnic była pani Rai, która dożyła 30-40 lat ok. 1530 r. p.n.e. i była nianią królowej Ahmose-Nefertari. Starożytni Egipcjanie nie palili, ale jedli przetworzone pokarmy i prowadzili siedzący tryb życia. Spożycie mięsa (m.in. gęsiny czy kaczek) było rozpowszechnione w bogatszych grupach społecznych. Chociaż nie mamy pojęcia, czy arterioskleroza spowodowała zgon którejkolwiek z mumii, możemy potwierdzić, że była obecna u wielu. Oznacza to, że w starożytności istniały genetyczne predyspozycje do chorób serca, a środowisko również dorzucało swoje trzy grosze – podsumowuje dr Gregory Thomas z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...