Projektanci gier komputerowych twierdzą, że w ciągu najbliższych dwóch lat technika posunie się na tyle do przodu, że postaci w grach uzyskają superrealistyczne twarze. Będą one nie tylko wyglądały jakby nie były programowane, a przeniesione na ekran za pomocą kamery. Ich mimika będzie identyczna z prawdziwą ludzką mimiką.
Osiągnięcie takiego efektu jest marzeniem developerów od wielu lat. Twarz, z której będzie można odczytywać emocje tak, jak robimy to w rzeczywistości, wyznaczy olbrzymi postęp w technice produkcji gier. Szczególnie ważne będzie to w przypadku symulacji, które wykorzystywane są np. do szkolenia żołnierzy i uczenia ich, jak powinni zachowywać się w różnych sytuacjach.
Powinni rozumieć np. emocje wyrażane przez twarze ludzi z różnych obszarów kulturowych i reagować stosownie do nich – mówią developerzy.