Analitycy uważają, że w ciągu pierwszych trzech dni istnienia iBookstore Apple sprzedało 350 000 podręczników w wersji elektronicznej. Podręczniki m.in. takich gigantów McGraw-Hill czy Pearson, dają uczniom i studentom znacznie większe możliwości niż tradycyjne wersje papierowe. Ich użytkownicy mogą korzystać m.in. z fotografii trójwymiarowych, filmów, słowników, mogą zaznaczać tekst czy dodawać notatki.
Co więcej, za elektroniczne podręczniki trzeba zapłacić Apple’owi 14,99 USD czyli mniej niż za tradycyjne wersje książek.
Niższa cena niekoniecznie musi negatywnie odbijać się na dochodach wydawców. Dzięki Apple’owi możliwe stało się bowiem wyeliminowanie całego łańcucha pośredników pomiędzy wydawcą a klientem, co umożliwiło obniżenie ceny bez zmniejszania marginesu zysku.