Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'pożądane' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Coraz popularniejsze stają się zautomatyzowane odkurzacze. Na razie nie mają, oczywiście, żadnej osobowości i zajmują się wyłącznie sprzątaniem, jednak w przyszłości zapewne się to zmieni. Nic więc dziwnego, że naukowcy postanowili sprawdzić, jaka osobowość byłaby, wg ludzi, najbardziej pożądana dla tego typu robota. Holenderski zespół z Politechniki w Delft i Philips Research w Eindhoven przeprowadził kilkuetapowe badania. W pierwszej części wzięło udział 6 osób: 4 mężczyzn i 2 kobiety. Wybrano właśnie tych ludzi, ponieważ wydawali się idealnymi kandydatami do korzystania w przyszłości z odkurzających robotów. Wszyscy byli bardzo zapracowani i mieli wykształcenie techniczne lub związki z branżą technologiczną. Przeprowadzono z nimi częściowo ustrukturowany wywiad. Ochotników poproszono o ocenę cech robota-sprzątacza i wytypowanie najbardziej pożądanych. Okazało się, że powinien być spokojny, przyjazny i lubić rutynę (co ważne, całkowicie wykluczono gadatliwość). W kolejnej części badania aktorzy mieli odgrywać robota przejawiającego sprecyzowane wcześniej pożądane cechy, wykorzystując do tego ruch i dźwięki. Ich poczynania utrwalono na wideo. Tym razem uwzględniono nieco większą próbę 8 kobiet i 7 mężczyzn, których można by opisać dokładnie tak samo jako poprzednią szóstkę: zapracowani i obznajomieni z najnowszymi technologiami. Zadanie ochotników polegało na ocenie cech sprzątaczy. Uzyskane wyniki potwierdziły ustalenia pierwszej tury badania. [...] Odkryliśmy, że ludzie wolą roboty spokojne, uprzejme, współpracujące, które działają skutecznie, systematycznie i lubią rutynę.
-
Czemu opowiadanie historii przetrwało próbę czasu i nadal występuje we wszystkich kulturach świata? Trzech amerykańskich naukowców utrzymuje, że literatura wzmacnia zachowania pożądane z punktu widzenia społeczeństwa: pomaga stłumić prymitywne impulsy i skupić się na współdziałaniu. Wygląda więc na to, że teorię ewolucji Darwina można z powodzeniem odnieść również do pisarstwa (Evolutionary Psychology). Jonathan Gottschall z College'u Waszyngtona i Jeffersona, Joseph Carroll z University of Missouri oraz John Johnson z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii poprosili 500 osób o wypełnienie kwestionariusza dotyczącego 200 powieści wiktoriańskich. Postaci należało uznać za antybohaterów/wrogów lub bojowników/ludzi walczących za jakąś ideę, a następnie opisać ich osobowość oraz kierujące nimi motywy, np. czy chcieli zaspokoić własną potrzebę posiadania i władzy, czy też byli raczej adwokatami cudzych spraw. Respondenci wysoko ocenili postawę i wykształcenie Elizabeth Bennett, bohaterki Dumy i uprzedzenia Jane Austen. Wg nich, hrabia Drakula Abrahama Stokera był zaś symbolem dążenia do zdobycia władzy i społecznej dominacji za wszelką cenę. Nie mogło też zabraknąć postaci czarno-białych, takich jak Heathcliff z Wichrowych wzgórz Emily Brontë czy pan Darcy z Dumy i uprzedzenia. Dzięki nim udawało się odzwierciedlić realną strukturę społeczeństwa i nacisk kładziony na konieczność pracy nad sobą. Jak wyjaśnia profesor Gottschall, w XIX-wiecznych powieściach czarny charakter był czarny na całego – prawie nigdy nie zachowywał się pozytywnie, a autor wyraźnie piętnował tego rodzaju samolubną postawę. Nadrzędną wartość stanowił egalitaryzm, równość promowana od czasów społeczności zbieracko-myśliwskich. Może opowiadanie historii – w telewizji czy w formie podań ludowych – służy określonym celom ewolucyjnym i przyczynia się do podtrzymywania jakości oraz struktury grupy. Snute opowieści przestrzegały przed destrukcyjnym wpływem określonych cech charakteru i potwierdzały zasadność wiary w wybrane wartości lub idee.
- 21 odpowiedzi