W Nowym Jorku hodowanie pszczół jest nielegalne ze względu na zastrzeżenia natury zdrowotnej. Miłośnicy tych owadów od lat próbują ominąć zakaz, umieszczając ule na dachach lub w ogrodach komunalnych.
Jeśli jednak któryś z sąsiadów złoży skargę, pszczelarz musi zlikwidować hodowlę, w przeciwnym razie grozi mu bowiem wysoka grzywna, a owadom eksterminacja. Na kursach pszczelarstwa, które rozpoczęły się tej wiosny, pojawiły się prawdziwe tłumy. Po części stało się tak z powodu upublicznienia informacji, że do Ratusza trafił projekt zalegalizowania hodowli. W pewną kwietniową niedzielę zorganizowano nawet pokaz pszczelarstwa na żywo.
Wniosek jest rozważany, choć Wydział Zdrowia Nowego Jorku nadal podtrzymuje, że pszczoły stanowią zagrożenie, gdyż mogą się zbijać w roje, a dla alergików ukąszenie bywa śmiertelne.