Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'obrzęk' .
Znaleziono 5 wyników
-
Dobrze przyprawione, pikantne potrawy są w przestrzeni kosmicznej wyjątkowo chodliwym towarem. Dzieje się tak, ponieważ wielu astronautów twierdzi, że w warunkach mikrograwitacji smaki są przytłumione. Stąd pociąg do ostrzejszych i bardziej cierpkich pokarmów niż te, które odpowiadałyby im na Ziemi. O ile zapewnianie smakowitego zestawu dań na krótsze loty wydaje się rozrzutnością, o tyle propozycję taką warto wziąć pod rozwagę w przypadku dłuższych podróży na Marsa czy półrocznych wacht na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wg Vickie Kloeris, menedżerki NASA ds. zaopatrzenia ISS w żywność, jedzenie uspokaja kosmonautów, a wpływ na zawartość spiżarni pozwala zachować poczucie kontroli. Kloeris dodaje, że choć badania nad wpływem mikrograwitacji na smak i zapach są prowadzone od lat 70., naukowcy dysponują niewieloma dowodami potwierdzającymi postulaty astronautów. Co więcej, nawet sami zainteresowani są w tej kwestii podzieleni. Nieważkość powoduje, że płyny z dolnych partii ciała przemieszczają się w górę. Obrzęk położonych wyżej okolic, w tym twarzy, upośledza percepcję woni i smaków. Niekorzystna zmiana w zakresie doznań zmysłowych może być także skutkiem działania różnych systemów pokładowych wahadłowców, np. odpowiedzialnego za klimatyzację i utrzymanie odpowiedniej temperatury. Scott Parazynski, lekarz, uczestnik 5 misji, opowiada się za pierwszym z podanych wyjaśnień. Wg niego, w przestrzeni kosmicznej nos zatyka się jak przy alergii czy przeziębieniu. Chociaż na Ziemi nie przepada za koktajlem z krewetek, poza nią pałaszuje je z ochotą. Podobnie jak jego koledzy i koleżanki, którzy chwalą sobie głównie pokrywający skorupiaki pikantny sos na bazie chrzanu. Parazynski wspomina także o sterylnym zapachu wahadłowca, tworzącym wonną mieszankę wybuchową choćby z szamponem do włosów bez spłukiwania. Clayton Anderson, który w ramach Ekspedycji 15 przebywał na orbicie 152 dni, cierpiał z powodu obrzęku nosa przez kilka pierwszych dni, stan ten jednak nawracał. Zauważył on, że niektóre dania nagle straciły swój wyraz, a rzeczy nielubiane na Ziemi przemieniły się w prawdziwe rarytasy. Jego zdaniem, monotonię dań można doskonale przełamać mocnymi przyprawami, np. ostrymi sosami chili. Kloeris uważa, że na pewno nie pomaga fakt, że jedzenie znajduje się w woreczku, a nie na talerzu, bo to znacznie ogranicza rozchodzenie się woni. Menedżerka dodaje, że ludzie jedzą mniej na krótszych misjach, bo są w większym stopniu obciążeni obowiązkami i ciągle jest coś do zrobienia. Na razie zapasy są dostarczane do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej przez NASA i Roskosmos. Już wkrótce dołączą do nich Europejska Agencja Kosmiczna i japońska JAXA. Kloeris opowiada, że realizowano już rozmaite zamówienia, np. na pesto oraz wasabi.
-
Lekarze ze szpitala Św. Michała w Bristolu uchronili Oliwię Templar przed niepełnosprawnością, zagrażającą jej w wyniku 10-minutowego niedotlenienia, do którego doszło w czasie ciężkiego porodu. Zastosowali pionierską metodę, przez 3 dni chłodząc jej mózg za pomocą specjalnego hełmu. Urządzenie zaprojektowano w USA. Doprowadza się do niego substancję chłodzącą, która zmniejsza obrzęk, pojawiający się w sytuacji, gdy tkanki zostają pozbawione tlenu. To właśnie obrzęk odpowiada za uszkodzenie mózgu. Profesor Marianne Thoresen, pediatra ze Św. Michała, uczestniczyła w jednym ze studiów, które pozwoliły za zaprojektowanie hełmu. Na całym świecie w trwających 10 lat testach klinicznych wzięło udział ponad 800 dzieci. W bristolskim szpitalu zastosowano go u 40 maluchów, w większości przypadków dobrze wywiązał się ze swojego zadania. Fantastycznie, że po zakończeniu prób dysponujemy techniką, która działa. To wielki przełom wiedzieć, że chłodzenie dziecka jest lepsze od niechłodzenia, ale metoda oczywiście nie zawsze się sprawdza. W piątej godzinie porodu dziewczynka utknęła w kanale rodnym. Udało się ją wydostać, ale istniała obawa, że może dojść do uszkodzenia mózgu. Podczas chłodzenia dziecko było znieczulone. Po kilku dniach przeprowadzono badanie rezonansem magnetycznym. Okazało się, że mózg działa prawidłowo, a dziecko można wypisać do domu. Oliwia ma dopiero 3 miesiące. Przed ukończeniem przez nią 2. roku życia nie można stwierdzić ze 100-proc. pewnością, że jest zdrowa. Wydaje się jednak, że wysiłki lekarzy nie spełzły na niczym.
- 3 odpowiedzi
-
- obrzęk
- chłodzenie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Niemieccy naukowcy zauważyli, że wyższe dawki Viagry mogą zmniejszyć zdolność do odczuwania zapachów, co najprawdopodobniej łączy się ze wzrostem przekrwienia śluzówki nosa. Zespół prowadzony przez dr. V. Gudziola z University of Dresden Medical School badał 20 młodych i zdrowych wolontariuszy, którzy otrzymywali: a) 50-mg dawkę Viagry, b) 100-mg dawkę leku na potencję lub c) placebo. Następnie testowano ich za pomocą rozpylającego zapachy urządzenia (The Journal of Urology). Naukowcy oceniali czułość zmysłu powonienia (próg wyczuwania zapachu), rozróżnianie woni oraz zdolność do zidentyfikowania zapachu. Odkryli, że 100-mg dawka Viagry powodowała spadek zdolności rozróżniania woni oraz czułości zmysłu węchu, w porównaniu do grupy zażywającej placebo. Co ciekawe, niższa (50-mg) dawka leku nie wpływała na funkcjonowanie powonienia. Niemcy podkreślają, że chociaż nie oceniali tego zjawiska w swoim studium, wcześniejsze raporty wspominały o spadku przepływu powierza przez nos u pacjentów zażywających Viagrę. Logicznie byłoby to wywołane obrzękiem związanym z przekrwieniem.
-
- Viagra
- lek na potencję
-
(i 10 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Leczenie progesteronem bezpiecznie redukuje ryzyko śmierci i niepełnosprawności u osób z urazami mózgu. Badania na zwierzętach wykazały, że podawanie żeńskiego hormonu tuż po zranieniu zmniejsza obrzęk mózgu, zapobiega obumieraniu nerwów oraz poprawia rokowania na przyszłość, jeśli chodzi o funkcjonowanie mózgu. Dr David W. Wright i jego zespół z Emory University w Atlancie przekonują o wyższości progesteronu nad innymi metodami terapeutycznymi, wskazując na kilka faktów. Po pierwsze, hormon szybko dostaje się do mózgu. Po drugie, łatwo go podać. Po trzecie, naukowcy mają dowody na to, że można go bezpiecznie stosować. Po czwarte wreszcie, jest tani. Badania zespołu Wrighta objęły 100 dorosłych, którzy znaleźli się na oddziale nagłych wypadków w ciągu 11 godzin od urazu mózgu. Chorych losowo przydzielano albo do grupy placebo, albo do grupy leczonej progesteronem. Po miesiącu od wypadku w pierwszej grupie zmarło 30% rannych, w drugiej tylko 13. Oznacza to, że ryzyko zgonu zmniejszyło się do 57%. Poza niewielkim stanem zapalnym w miejscu wstrzykiwania progesteronu, zaobserwowane skutki uboczne zastosowania hormonu były podobne jak w przypadku placebo. W żadnej z grup nie wystąpiły poważne skutki uboczne. Zespół z Emory University był w stanie dotrzeć do 92% pacjentów, którzy przeżyli miesiąc od wypadku. Zastrzyki z progesteronu pomagały w rehabilitacji osób z niezbyt poważnymi urazami mózgu. Pacjenci z poważnymi ranami nie wydawali się odnosić korzyści z iniekcji. Naukowcy chcą sprawdzić, jakie efekty zastosowania progesteronu będą zauważalne po roku. O szczegółach badań można przeczytać w internetowym wydaniu Annals of Emergency Medicine z 2 października.
-
Poduszeczki Warm Whiskers Eye Pillow wyglądają jak maskotki, ale można je też wykorzystać w zupełnie innym celu. Po ułożeniu na odpowiednim miejscu twarzy pomagają zmniejszyć obrzęk i stres, bóle głowy, napięcie mięśni oraz bóle zatok. Każde zwierzątko jest wypełnione lawendą i kojącym rumiankiem. Można wybierać spośród pięciu wzorów: niedźwiedzia polarnego i brunatnego, kota, psa oraz króliczka. Chcąc chłodzić wybrane miejsca, najpierw wkładamy poduszeczkę do worka, a następnie przechowujemy ją w lodówce, wyjmując w razie potrzeby, albo umieszczamy w zamrażalniku na 30 minut przed użyciem. Aby ogrzać np. zatoki, trzeba zwierzątko umieścić na 15 sekund w mikrofalówce. Powłoczkę poduszek wykonano z szenili, dodatkowo są one lekko obciążone nasionami lnu, czyli siemieniem lnianym.
-
- rumianek
- siemię lniane
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami: