Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'kultura zachodnia' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Badania na przedstawicielach kultury zachodniej i nomadach z plemienia Himba z północno-zachodniej Namibii, którzy niemal w ogóle nie stykają się z rozpowszechnionymi w naszym świecie regularnymi geometrycznie obiektami, wykazały, że jedni i drudzy tak samo dobrze radzą sobie z ich postrzeganiem i odróżnianiem. Oznacza to, że jest to zdolność wrodzona, która rozwija się niezależnie od kontaktu z przedmiotami określonego typu (Psychological Science). Zespół Irvinga Biedermana z Uniwersytetu Południowej Kalifornii oceniał wrażliwość ludzi na nieprzypadkowe właściwości obiektów, czyli np. na to, czy mają proste, czy zakrzywione krawędzie. Stworzona przez Amerykanina teoria rozpoznawania kształtów zakłada, że mózg jest bardziej uwrażliwiony na nieprzypadkowe właściwości, które pozostają takie same podczas obracania przedmiotu w przestrzeni, niż na właściwości metryczne, np. stopień krzywizny, które mogą się zmieniać wraz z ułożeniem. W ramach eksperymentu należało powiedzieć, który z dwóch obiektów geometrycznych jest taki sam, jak obiekt wzorcowy. Przedmiot niepasujący różnił się od pozostałych albo cechą nieprzypadkową, albo metryczną. Okazało się, że na nieprzypadkowe właściwości obiektów zwracali uwagę zarówno studenci z Los Angeles, jak i członkowie półwędrownego plemienia Himba. Psycholodzy twierdzą, że z punktu widzenia rozwoju mózgu edukacyjne zabawki do nauki kształtu okazały się zwyczajnie niepotrzebne. Biederman podkreśla, że umiejętność rozpoznawania kształtu pojawia się bez żadnego treningu. Większość przedstawicieli ludu Himba nigdy nie widziała komputera czy telewizora, nie używa telefonu i posługuje się tylko wykonanymi ręcznie narzędziami. Co więcej, w ich języku brakuje wielu słów oznaczających kształty, m.in. kwadraty, koła i trójkąty. Mimo to obie grupy radziły sobie tak samo z rozwiązywanym na ekranie laptopa zadaniem sortowania kształtów. Zgodnie z naszą wiedzą, eksperyment zapewnia najbardziej rygorystyczną ocenę wpływu kontaktu ze współczesnymi artefaktami na reprezentację kształtów.
- 3 odpowiedzi
-
- kultura zachodnia
- Himba
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Rdzenni Afrykanie, którzy nigdy wcześniej nie słyszeli radia ani płyty CD, potrafią wskazać emocję - radość, smutek lub strach - wyrażaną przez dany utwór z repertuaru muzyki zachodniej. Badacze uważają, że zdolność ich rozpoznania w muzyce musi być zatem uniwersalna, podobnie jak odczytywanie mimiki czy właściwości brzmieniowych mowy (Current Biology). Odkrycie to pozwala wyjaśnić, czemu muzyka Zachodu stała się tak popularna na świecie, nawet w kulturach nieprzywiązujących większej wagi do ekspresji emocjonalnej w muzyce – twierdzi Thomas Fritz z Instytutu Nauk Poznawczych i o Mózgu Maxa Plancka. Wg naukowców, wyrażanie uczuć jest podstawową cechą muzyki Zachodu i zdolność ich komunikowania stanowi ważne kryterium oceny. W innych kręgach kulturowych liczą się odmienne właściwości, np. dobra koordynacja działań wielu osób podczas odprawiania rytuałów. Zespół z Instytutu Maxa Plancka wyjaśnia, że wcześniejsze eksperymenty przeprowadzano z udziałem osób, które miały niewielkie, lecz jednak jakieś doświadczenie z danym rodzajem muzyki. Teraz skoncentrowano się na kompletnych laikach: przedstawicielach ludu Mafa z Kamerunu. Plemię to żyje na północy pasma górskiego Mandara. W 2006 r. Fritz udał się tam z laptopem i ogniwem słonecznym w plecaku. Zarówno przedstawiciele kultury zachodniej, jak i członkowie ludu Mafa rozpoznawali przekazywane przez muzykę emocje (szczęście, smutek i strach) częściej, niż gdyby udawało im się to przez przypadek. W grupie tych drugich obserwowano jednak znaczną zmienność osiąganych wyników i 2 z 21 osób wydawały się typować na chybił trafił. Mafa rozpoznali 2 z 3 radosnych utworów, a także połowę urywków smutnych i strasznych. Niemcy poradzili sobie prawie ze wszystkimi fragmentami. W przetłumaczeniu instrukcji na język kameruńskiego plemienia pomogła Fritzowi żyjąca w Amsterdamie członkini ludu Mafa. Zanim ostrożni i odrzucający zachodni styl życia Afrykanie zgodzili się wziąć udział w jego badaniu, minął miesiąc. Lody zostały przełamane, gdy naukowiec wziął udział w maratonie gry na fletach, a następnie poczęstował wszystkich piwem z prosa. W eksperymencie wzięło udział 21 osób w wieku od 37 do 90 lat. Emocje identyfikowano, wskazując jedno z 3 zdjęć kobiecej twarzy. Wykonanie tego samego zadania zlecono 20 Niemcom w wieku 40-68 lat. Określając rodzaj emocji, Mafa i ludzie Zachodu polegali na tych samych cechach utworów, np. tempie, ale była to tendencja silniej zaznaczona u naszych ziomków. Fragmenty szybkie uznawano za radosne, a wolne za straszne. Wszyscy zgadzali się z grubsza co do tego, które utwory są smutne, ale nie wiązano ich z jakimś szczególnym tempem. Urywki w skali durowej (majorowej) klasyfikowano jako wyrażające szczęście, a w skali molowej (minorowej) jako przerażające. Gdy tonacja danego kawałka była nieokreślona, wrzucano go do worka opisanego hasłem "smutne". Muzyka Mafa wyraża wyłącznie radość i szczęście. W języku tych ludzi nie istnieje osobne określenie na muzykę, ponieważ uznaje się ją za nieodłączną część rytuałów. W drugim eksperymencie Mafa i Niemcy oceniali, jak bardzo podobają im się (lub nie podobają) zachodnie utwory instrumentalne i gra na flecie podczas rytuałów Mafa. Potem odtwarzano zmienione wersje tych samych utworów. Składały się one z oryginalnej linii melodycznej i nałożonych na nią 2 innych o zmienionej tonacji. Manipulowanie muzyką ujawniło, że i jednym, i drugim bardziej podobały się oryginalne wersje utworów własnych i cudzych. Naukowcy uważają, że można to częściowo wyjaśnić nasilonym dysonansem pomiędzy zmienionymi dźwiękami. W naszym kręgu kulturowym "zgrzyty" dźwięków pozwalają zbudować napięcie, które likwiduje się, ponownie wprowadzając harmonię.