Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'kisspeptyna' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Restrykcja kaloryczna połączona z utrzymaniem odpowiedniej wartości odżywczej pokarmów jest bezdyskusyjnie najskuteczniejszym sposobem przedłużania życia. Niestety, jak to zwykle bywa, każda przyjemność ma swoją cenę - w przypadku drastycznego ograniczenia wartości energetycznej posiłków jest nią niepłodność. Badacze z Yale University odkryli, dlaczego tak się dzieje. Naukowcy z Yale, kierowani przez dr Min Wu, chcieli sprawdzić, w jaki sposób długotrwałe głodzenie wpływa na system oparty o tzw. hormon koncentrujący melaninę (ang. melanin concentrating hormone - MCH). Już od pewnego czasu było wiadomo, że bierze on udział w adaptacji organizmu do głodu, lecz jego wpływ na płodność pozostawał nieznany. Jak wykazano dzięki analizie aktywności elektrycznej mózgu myszy, MCH wydzielany w wyniku restrykcji kalorycznej silnie blokował neurony, które w normalnie funkcjonującym organizmie wiązałyby hormon zwany kisspeptyną i reagowały na jego wykrycie wyrzutem gonadoliberyny - podstawowego hormonu odpowiedzialnego za uruchomienie procesu dojrzewania płciowego oraz utrzymanie płodności u osobników dojrzałych. Wydzielanie MCH prowadziło więc do utraty zdolności do płodzenia potomstwa. Wiele wskazuje na to, że badania nad MCH będą prowadzone dalej. Fizjologiczne efekty działania tej substancji nie zostały bowiem dotychczas dogłębnie wyjaśnione, lecz sugeruje się, że może ona wspomagać leczenie m.in. depresji oraz uzależnień. Co więcej, zablokowanie aktywności MCH prowadzi do utrzymania niskiej masy ciała przy zachowaniu płodności, co oznacza, że leki niwelujące działanie tej substancji mogłyby pozwolić na skuteczną i bezpieczną walkę z otyłością.
- 1 odpowiedź
-
- MCH
- kisspeptyna
- (i 6 więcej)
-
Kisspeptyna jest hormonem zapoczątkowującym proces dojrzewania. Jej zadaniem jest pobudzanie wydzielania hormonów płciowych przez stymulację osi podwzgórzowo-przysadkowo-gonadalnej. Endokrynolodzy zauważyli, że podając kisspeptynę kobietom cierpiącym na niepłodność, można wzmóc wytwarzanie hormonu luteinizującego (LH) i wywołać owulację. Podczas prób klinicznych "białko pocałunku" podawano 6 płodnym kobietom. Zespół naukowców zaobserwował, że wskutek tego w najbardziej odpowiednim momencie, czyli przed owulacją, stężenie LH wzrastało 20-krotnie. To pierwsze studium na kobietach, które wykazało, iż pomysł się sprawdza — cieszy się Waljit Dhillo, szef ekipy badawczej, który zaprezentował wyniki badań na konferencji brytyjskiego Stowarzyszenia Endokrynologów w Birmingham. Kolejne próby obejmą niepłodne panie. Kisspeptyna to dla nich duża szansa, ponieważ zażywając ją, mogą uniknąć skutków ubocznych podawania luteotropiny, a więc m.in. hiperstymulacji jajników i uwolnienia więcej niż jednego jajeczka.