Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'jogurt' .
Znaleziono 8 wyników
-
Dieta bogata w jogurt i błonnik obniża ryzyko raka płuc
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Zdrowie i uroda
Dieta bogata w jogurt i błonnik wiąże się ze zmniejszonym ryzykiem raka płuc. Dotąd, jak podkreślają naukowcy z Centrum Medycznego Vanderbilt University, korzyści takiej diety zademonstrowano dla chorób układu krążenia i nowotworów układu pokarmowego. Wyniki, które ukazały się w piśmie JAMA Oncology, bazują na analizie danych z 11 badań obejmujących ponad 1,44 mln dorosłych z USA, Europy i Azji. Utworzona w ten sposób próba składała się z 627.988 mężczyzn w średnim wieku 57,9 r. i z 817.862 kobiet w średnim wieku 54,8 r. Średnio ich losy monitorowano przez 8,6 r. W tym czasie odnotowano 18.822 przypadki raka płuc; nowotwory klasyfikowano ze względu na typ histologiczny. W oparciu o ilość spożywanego jogurtu i błonnika badanych podzielono na 5 grup. Okazało się, że w porównaniu do osób niejedzących jogurtu i spożywających najmniej błonnika, przedstawicieli najwyższego kwintyla cechowało obniżone o 33% ryzyko raka płuc. Nasze badanie zapewnia silne dowody na poparcie Amerykańskich Zaleceń Dietetycznych na Lata 2015-20 (U.S. 2015-2020 Dietary Guideline), w których mówi się o diecie bogatej w błonnik i jogurt - podkreśla prof. Xiao-Ou Shu. Odwrotny związek był silny. Występował u aktywnych i byłych palaczy, u ludzi, którzy nigdy nie palili, u kobiet i u mężczyzn, a także u osób o różnym pochodzeniu. Prof. Shu dodaje, że zaobserwowane korzyści zdrowotne mogą się wiązać z właściwościami pre- i probiotycznymi analizowanych pokarmów (odpowiednio, błonnika i jogurtu). Mogą one niezależnie lub synergicznie modulować mikroflorę jelit. « powrót do artykułu -
Jak donieśli naukowcy z University of Maine, jedzenie jogurtów i innych produktów mlecznych jest powiązane ze zdrowszymi nawykami żywieniowymi i lepszym profilem kardiometabolicznym. Georgina Crichton, Olivia Bogucki i Merrill Elias przyjrzały się związkowi spożywania jogurtu i produktów mlecznych z wzorcami żywieniowymi, danymi fizjologicznymi (BMI, obwód w pasie, ciśnienie krwi, poziom cholesterolu i poziom glukozy na czczo) oraz trybem życia (palenie tytoniu, aktywność fizyczna). Okazało się, że produkty mleczne mają dobroczynny wpływ na wiele aspektów zdrowia fizycznego. Jak jednak zaraz podkreślają badacze, ważne jest skupienie się na całej diecie, a nie na jednym jej elemencie. Dlatego też naukowcy postanowili ocenić związek spożywania jogurtu i innych produktów mlecznych z konsumpcją innych produktów a następnie związek diety z markerami profilu kardiometabolicznego. Uczeni zauważyli, że osoby, które bardziej regularnie jedzą jogurt spożywają też więcej warzyw, owoców, orzechów i ryb, a mniej słodyczy, słodzonych napojów gazowanych i alkoholu. Dane te wykorzystano do oceny diety badanych. Osoby, które jadły więcej jogurtu i więcej zdrowych posiłków, miały niższy poziom glukozy na czczo i mniejszy obwód w pasie. Paliły też mniej papierosów i były bardziej aktywne fizycznie. Ponadto były one mniej narażone na otyłość brzuszną i zespół metaboliczny. Nie można wykluczyć, że mamy tutaj do czynienia wyłącznie z korelacją, a nie ze związkiem przyczynowo-skutkowym, jednak badania te silnie sugerują, że spożywanie jogurtu i innych produktów mlecznych jest powiązane, wraz z resztą diety, z lepszym profilem kardiometabolicznym. « powrót do artykułu
-
- jogurt
- profil kardiometaboliczny
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Jogurt z prosa – studencki projekt na miarę czasów
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Zdrowie i uroda
Zespół z działającego przy Wydziale Chemicznym Politechniki Warszawskiej Koła Naukowego Biotechnologów Herbion pracuje nad stworzeniem substytutu jogurtu na bazie prosa. Produkt ma być lokalnym i tańszym odpowiednikiem dostępnych na rynku jogurtów wykorzystujących mleko kokosowe, ryżowe i sojowe. Osoby, które rezygnują z nabiału, np. dlatego, że mają skazę mleczną i nie tolerują białek mleka albo decydują się na dietę wegańską, często odmawiają sobie jakichkolwiek produktów probiotycznych – mówi Cezary Piwowarczyk. A probiotyki mają bardzo pozytywny wpływ na stan naszego układu pokarmowego, czyli nasze zdrowie. Pomyślałem, że moglibyśmy spróbować jakoś je zastąpić. Tak narodził się pomysł zrobienia jogurtu na bazie surowców zbożowych. Studenci wybrali proso, bo ma wiele cennych właściwości. Jest bezglutenowe – zaznacza Klaudia Wojtachnio. To sprawia, że także osoby, które mają celiakię czy alergię na gluten, mogłyby bez obaw spożywać taki jogurt, a należy zaznaczyć, że gluten jest, zaraz po mleku, jednym z najczęstszych alergenów. Dodatkowo proso zawiera m.in. fosfor, krzem, żelazo, cynk czy witaminy B1 i B2. Ze względu na te ostatnie, nasz produkt byłby prawdziwą bombą witamin z grupy B, ponieważ bakterie zawarte w jogurcie również są w stanie je produkować. Proso jest też tanie i łatwo dostępne. Dodatkowo, co typowe dla roślinnych alternatyw mleka, nie znajdziemy w nim laktozy ani cholesterolu. Są w nim za to nienasycone kwasy tłuszczowe (zdrowsze niż nasycone) i błonnik. Niektóre badania wykazały, że proso zawiera związki, które wykazują zdolność obniżania cholesterolu, a także poziomu insuliny i glukozy we krwi – dodaje Cezary Piwowarczyk. W pogoni za smakiem Do tej pory młodzi biotechnolodzy więcej czasu niż w laboratorium spędzili w bibliotece. Zrobiliśmy dokładny przegląd literaturowy – opowiada Cezary Piwowarczyk. Szukaliśmy, czy ktoś już taki produkt opracował, a jeśli tak, czy ma na niego patent. Sprawdzaliśmy, czy są sposoby produkcji, na których moglibyśmy się oprzeć, czy musimy zaczynać od zera. Czytaliśmy też, jak kształtuje się popyt na mleko i jego alternatywy. Studenci nie znaleźli informacji o jogurcie z prosa, ale na podstawie opisanych procesów technologicznych dla ryżu, owsa i soi przygotowali wstępny szkic swoich działań. Okazało się także, że warto szukać alternatyw nabiału, bo w społeczeństwach zachodnich cieszą się coraz większym zainteresowaniem. Korzystamy z dostępnych kultur starterowych, które każdy może kupić, dodać do mleka i zrobić sobie jogurt w domu – opowiada Cezary Piwowarczyk. To zestawy mikroorganizmów, które odpowiadają za konkretne właściwości produktu. Sprawdzamy, jak te kultury przyjmują się na naszym napoju z prosa, jak go fermentują, czy są w stanie go zagęścić, nadać mu ciekawy aromat. Chcemy optymalizować proces do momentu uzyskania produktu, który będzie smaczny. Właściwy smak to klucz do sukcesu. Jogurty na bazie składników roślinnych często pozostawiają w tej kwestii wiele do życzenia. Pole do popisu Żeby rozwijać swój projekt, studenci nawiązali współpracę z Instytutem Biochemii i Biofizyki PAN. Znajduje się tam analizator, który monitoruje przebieg fermentacji poprzez m.in. rejestrację pH czy zmian temperatury – wyjaśnia Klaudia Wojtachnio. Dzięki temu będziemy w stanie stwierdzić, jak dana kultura starterowa fermentuje nasz napój i ile to trwa. Pozwoli nam to ustalić właściwe warunki dla tego procesu i znacznie przyspieszy optymalizację produkcji. Członkowie Koła Naukowego Biotechnologów Herbion myślą także o tym, by ich produkt był synbiotyczny, czyli łączył probiotyk (żywe mikrobiologiczne dodatki żywieniowe, korzystnie działające na organizm gospodarza poprzez poprawę równowagi mikroflory jelitowej) i prebiotyk (substancje stymulujące rozwój prawidłowej flory jelit, odporne na działanie enzymów trawiennych). To z kolei wiąże się z jeszcze większym skomplikowaniem całego procesu. Stworzenie technologii, którą można by wprowadzić w produkcji produktu przeznaczonego na rynek, to kwestia miesięcy, a może nawet lat. Biotechnologia spożywcza bardzo prężnie się jednak rozwija i wciąż ma ogromny potencjał, który – co udowadniają studenci Politechniki Warszawskiej – można wykorzystać. Nad projektem pracuje osiem osób: Klaudia Wojtachnio, Cezary Piwowarczyk, Anna Cieciuch, Maria Hayder, Joanna Jasińska, Agata Krosman, Urszula Mościbrodzka oraz Zuzanna Zając. Wszyscy studiują biotechnologię na PW. « powrót do artykułu -
Jogurt z wit. D zmniejsza ryzyko miażdżycy u cukrzyków
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Zdrowie i uroda
Poza nadciśnieniem czy paleniem tytoniu, cukrzyca stanowi jeden z najważniejszych czynników ryzyka chorób sercowo-naczyniowych. Okazuje się jednak, że regularne jedzenie jogurtów wzbogaconych witaminą D obniża u diabetyków poziom cholesterolu oraz biomarkerów dysfunkcji śródbłonka. Niedostateczna ilość witaminy D w komórkach śródbłonka prowadzi do miażdżycy i chorób serca. Dysfunkcję śródbłonka można zdiagnozować, wykrywając podwyższony poziom biomarkerów: endoteliny-1, selektyny E oraz metaloproteinazy macierzy zewnątrzkomórkowej-9 (MMP-9). Naukowcy z Teheranu przez 3 miesiące badali wpływ witaminy D na stan zdrowia grupy diabetyków. Określali poziom glukozy, cholesterolu oraz biomarkerów dysfunkcji śródbłonka. Połowie pacjentów podawano irański napój jogurtowy Doogh albo jego wzmocnioną witaminą D wersję. W zeszłym roku naukowcy z teherańskiego National Research Institute and Faculty of Nutrition and Food Technology wykazali, że jogurt wzbogacony witaminą D poprawia status glikemiczny osób z cukrzycą typu 2. Po połączeniu sił z kolegami z Teherańskiego Uniwersytetu Nauk Medycznych pogłębili swoją wiedzę na ten temat. Ustalili, że witamina D poprawia poziom glukozy na czczo i zmniejsza insulinooporność. W raporcie opublikowanym na łamach pisma BMC Medicine Irańczycy ujawnili, że w perspektywie długoterminowej jogurt z witaminą D korzystnie obniża stężenie pewnej frakcji hemoglobiny glikowanej - HbA1c (poziom HbA1c poniżej 6,5% świadczy o dobrej kontroli cukrzycy). Jak podkreśla dr Tirang R. Neyestani, pacjenci jedzący Doogh z witaminą D mieli korzystniejszy profil lipidowy: spadał ogólny poziom cholesterolu oraz złego cholesterolu LDL, wzrastało za to stężenie dobrego cholesterolu HDL. Po suplementacji witaminą D spadały też biomarkery dysfunkcji śródbłonka.-
- cukrzyca
- witamina D
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Złożone zapachy sprawiają, że czujemy się bardziej syci. To ważna wskazówka dla wszystkich, którzy dbają o linię (Chemical Senses). Zespół Rianne Ruijschop z Nizo Food Research w Ede dodał do kubków ze słodzonym jogurtem truskawkowym dwa różne zapachy: pierwszy składał się z jednej tylko substancji, drugi z 15 związków. Niewytrenowanym nosom wonie wydawały się identyczne, ale wg wszystkich 41 badanych, jogurt ze złożonym zapachem był bardziej sycący. Eksperymenty na większej próbie wykazały jednak, że ludzie zjadali podobne ilości obu produktów. Psycholodzy podkreślają, że tak naprawdę o niczym to nie świadczy, ponieważ niektórym ludziom zdarza się jeść dalej po zaspokojeniu głodu i dość często zjawisko to uznaje się za przyczynę otyłości. Sama Ruijschop zaznacza, że zapach jest jednym z wielu czynników wpływających na uczucie sytości, dlatego w przyszłości zamierza eksperymentować z konsystencją. W badaniu Holendrów wzięły udział młode i zdrowe osoby z prawidłową masą ciała. Ich reakcjom przyglądano się w warunkach eksperymentalnych dwojakiego rodzaju: 1) podczas swobodnego jedzenia oraz 2) wspomagania olfaktometrem. Za każdym razem produkt o złożonym zapachu wzmagał uczucie sytości, przy czym przy swobodnej konsumpcji postrzegana sytość wzrastała po 10-15 min od zakończenia jedzenia.
-
Z bólem brzucha można sobie radzić na różne sposoby, np. zażyć krople żołądkowe lub napić się herbaty rumiankowej. Można też zjeść jogurt. Okazuje się bowiem, że bakterie Lactobacillus acidophilus, które często wchodzą w skład jogurtów i napojów probiotycznych, wzmagają syntezę receptorów opioidów oraz kanabinoidów (naturalnych substancji przeciwbólowych) w komórkach jelit. Zespół Christel Rousseaux z Francuskiego Narodowego Instytutu Zdrowia i Badań Medycznych w Lille zaobserwował opisany efekt zarówno w ludzkich komórkach jelitowych, jak i w przewodzie pokarmowym żywych szczurów (Nature Medicine). Naukowcy mają nadzieję, że jogurt stanie się tanią i bezpieczną metodą leczenia dla 20% ludzi cierpiących na silne bóle brzucha.
- 2 odpowiedzi
-
Według włoskich badaczy, określone pokarmy, np. mleko i owoce, wydają się zmniejszać szanse na zachorowanie na nowotwór wątroby. Nasze badanie wykazało, że dieta odgrywa istotną rolę w modyfikowaniu częstości zachorowań na ten typ nowotworu. Jak w przypadku innych raków, owoce i warzywa wpływają zabezpieczająco — tłumaczy dr Renato Talamini z National Tumor Institute w Aviano. Zespół naukowców przebadał 185 pacjentów z nowotworem wątroby i porównał ich z 412 zdrowymi osobami z grupy kontrolnej (International Journal of Cancer). Uczestnicy eksperymentu wypełniali kwestionariusz dotyczący sposobu odżywiania się. Okazało się, że wzrost spożycia pewnych pokarmów wiązał się ze spadkiem liczby zachorowań na nowotwór wątroby. I tak na przykład duże "dawki" mleka i jogurtu obniżały prawdopodobieństwo zachorowania o 78%, częste jedzenie białego mięsa o 56%, a owoców o 52%. Warzywa także wpływały korzystnie, jednak nie był to efekt istotny ze statystycznego punktu widzenia. Doniesienia Włochów były prawdziwe również w przypadku osób, które przeszły wirusowe zapalenie wątroby typu B lub C.
-
- nowotwór wątroby
- dieta
- (i 9 więcej)
-
Amerykańscy naukowcy odkryli, że jogurt sojowy, a zwłaszcza jego odmiana z owocami, pomaga kontrolować zarówno ciśnienie krwi, jak i cukrzycę typu 2. Dzieje się tak, mimo że zazwyczaj ostrzega się cukrzyków przed jedzeniem słodkich przekąsek, jogurtów sojowych i niektórych jogurtów mlecznych z wsadem owocowym, ponieważ pomaga to lepiej wyregulować poziom enzymów wpływających na stężenie cukru we krwi — napisano na łamach Journal of Food Biochemistry. Kalidas Shetty z University of Massachusetts Amherst uważa, że "to, co je dana osoba, jest częścią ogólnej terapii". Shetty był zainteresowany badaniem związków pochodzenia roślinnego, które wpływają na enzymy stanowiące cel leków antycukrzycowych, czyli na alfa-amylazę oraz alfa-glukozydazę. Chciał także zbadać efekty oddziaływania pokarmów na konwertazę angiotensynową (ACE) oraz inhibitory ACE, leki na nadciśnienie. Angiotensyna to polipeptyd osocza krwi, który gdy powstaje w dużych ilościach, powoduje kurczenie się drobnych naczyń tętniczych, a w konsekwencji wzrost ciśnienia krwi. Zespół Shetty'ego udał się do supermarketu i kupił kilka rodzajów jogurtów czterech różnych producentów: brzoskwiniowy, truskawkowy, jagodowy i naturalny (w tym sojowy). Testy w laboratorium wykazały, że sojowy jogurt jagodowy silnie wpływał na stężenie wszystkich 3 wymienianych wyżej enzymów. Jogurty truskawkowy i brzoskwiniowy oddziaływały na stężenie alfa-amylazy i alfa-glukozydazy. Naukowcy przyglądali się także jogurtom pod kątem zawartości antyutleniaczy i fenoli. Fenole i polifenole są związkami odpowiedzialnymi za prozdrowotne właściwości m.in. czerwonego wina i herbaty. Naturalny jogurt sojowy zawierał najwięcej antyutleniaczy i fenoli, na drugim miejscu uplasował się zaś mleczny jogurt jagodowy. Jogurt sojowy najlepiej hamował działanie ACE.