Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'inhibitory zwrotnego wychwytu serotoniny' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Gdy pacjentom tuż po udarze niedokrwiennym podawano Prozac (fluoksetynę), selektywny inhibitor zwrotnego wychwytu serotoniny, szybciej odzyskiwali mobilność i po 3 miesiącach byli bardziej niezależni od chorych, którzy zażywali placebo. Wyniki francuskiego studium z udziałem 118 osób w wieku od 18 do 85 lat opublikowano właśnie w piśmie The Lancet Neurology. Po 90 dniach farmakoterapii, która rozpoczynała się 5-10 dni od początku udaru, okazało się, że pacjenci zażywający doustnie 20 mg fluoksetyny dziennie odzyskali funkcje kończyn dolnych i górnych w stopniu znacznie większym niż grupa kontrolna. Częściej też radzili sobie bez pomocy innych. U wszystkich badanych w wyniku udaru wystąpiła umiarkowana-głęboka niesprawność ruchowa. Francuzi podkreślają, że wynikiem zawału mózgu często bywa porażenie połowicze lub niedowład mięśni jednej połowy ciała. Już wcześniej kilka niewielkich badań sugerowało, że fluoksetyna wspomaga rehabilitację ruchową, ale nikt nie znał jej dokładnej użyteczności klinicznej. Na początku chorzy uzyskiwali w Skali Pomiaru Wydolności Fizycznej po Udarze Mózgu Fugl-Meyer (ang. Fugl-Meyer Motor Scale, FMMS) wynik od 55 punktów w dół. W okresie od zerowego do 90. dnia eksperymentu monitorowano zmiany w punktacji. W grupie przyjmującej Prozac występowały łagodne i rzadkie skutki uboczne, jednak należy zauważyć, że odnotowano w niej więcej przypadków nudności i biegunki niż w grupie placebo. W przyszłości zespół profesora François Cholleta zamierza dokładniej przeanalizować mechanizm oddziaływania inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny na chorych po przebytym udarze niedokrwiennym. Obecnie antydepresanty są stosowane w leczeniu obniżenia nastroju, które bywa dość częstym skutkiem udaru. Wiele wskazuje na to, że ich podawanie prowadziłoby do dwojakich korzyści.
-
Stosowanie leków antydepresyjnych w czasie ciąży jest związane z podwyższonym ryzykiem jednej z wad serca u dzieci - ostrzegają duńscy badacze. Co ciekawe jednak, ryzyko dotyczy głównie kobiet, które na początku ciąży zmieniają stosowane wcześniej leki na nowe. Autorzy studium, pracujący na uniwersytecie w Aarhus, przeanalizowali losy ponad 400 tys. dzieci urodzonych w latach 1996-2003 oraz ich matek. Głównym celem badaczy było ustalenie ewentualnego związku pomiędzy występowaniem wrodzonych wad serca oraz stosowaniem selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (SSRI) - popularnej klasy leków przeciwdepresyjnych. Jak wykazała analiza danych epidemiologicznych, stosowanie SSRI powodowało dwukrotny wzrost ryzyka wystąpienia wrodzonych wad przegrody serca. Prawdopodobieństwo wystąpienia defektu wzrastało jednak do ponad 400% w stosunku do populacji niestosującej tych leków w przypadku, gdy przyszła matka zdecydowała się na zmianę stosowanego antydepresantu w ciągu pierwszego trymestru ciąży. Choć przytoczone dane brzmią zatrważająco, należy pamiętać, iż łączny odsetek dzieci rodzących się z defektami przegrody serca pozostawał stosunkowo niski i wynosił od 0,9% dla dzieci kobiet przyjmujących jeden SSRI do 2,1% dla potomstwa matek, które stosowały więcej niż jeden lek z tej grupy. Częstotliwość występowania tej samej wady u dzieci, których mamy nie przyjmowały SSRI, wynosiła 0,5%. Podsumowując, ryzyko związane ze stosowaniem SSRI wygląda na bardzo niskie, a do tego musi ono skorygowane o ryzyko związane z samym występowaniem depresji w czasie ciąży, interpretuje wyniki studium jego autor Lars H. Pedersen. Badacz zastrzega jednak, że konieczne jest przeprowadzenie badań, w których analizie poddanych zostanie większa liczba matek oraz dzieci, a także szczegółowo ustali się poziom niebezpieństwa związanego ze stosowaniem poszczególnych leków.
-
- wady serca
- wady wrodzone
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: