Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'habituacja' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Sposób na zrzucenie zbędnych kilogramów? Jedzenie codziennie tego samego. Wg naukowców z Uniwersytetu w Buffalo, człowiek staje się wtedy do tego stopnia niezainteresowany posiłkiem, że je mniej. Innymi słowy: następuje habituacja, czyli zanikanie reakcji na powtarzający się bodziec (American Journal of Clinical Nutrition). Eksperyment pokazał, że kobiety, które przez tydzień codziennie jadły makaron z serem, pod koniec tygodnia spożywały o 100 kilokalorii mniej niż zwykle. Zespół Leonarda Epsteina zwerbował 32 panie w wieku od 20 do 50 lat: połowa cierpiała na otyłość, połowa nie. Podzielono je dwie grupy, w każdej znalazła się jednakowa liczba osób z nadmierną i prawidłową masą ciała. Wszystkie kobiety miały 5 razy zetknąć się z tym samym daniem (makaronem z serem), tyle że jedna podgrupa 5 razy w jednym tygodniu, a druga raz na tydzień przez 5 tygodni. W praktyce wyglądało to tak, że panie przez 28 minut zajmowały się przypisanym zadaniem na komputerze, a potem proponowano im porcję makaronu z serem o wartości energetycznej 125 kilokalorii. Można było wziąć tyle dokładek, na ile się miało ochotę. Obie grupy rozwiązywały zadanie w ciągu 5 sesji, tyle że były one inaczej rozłożone w czasie. Grupa jedząca codziennie to samo danie zmniejszała liczbę przyjmowanych kalorii o ok. 30 kilokalorii na sesję (habituacja wystąpiła zarówno u kobiet otyłych, jak i szczupłych), a do końca eksperymentu grupa jedząca je w tygodniowych odstępach czasu zwiększyła kaloryczność posiłków o 100 kcal. Na razie naukowcy nie wiedzą, do jakiego stopnia posiłki powinny być podobne, by wykształciła się habituacja. Czy ktoś będzie przejawiał długoterminową habituację na kolejne posiłki, na które będą się składać pizza serowa, pepperoni i grzybowa? Trzeba to rozstrzygnąć w ramach kolejnych badań.
- 10 odpowiedzi
-
- Leonard Epstein
- danie
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wyobrażanie sobie jedzenia ulubionego dania czy słodyczy może działać jak rzeczywiste zjedzenie ich, zmniejszając chęć na przekąskę. Psycholodzy obawiają się jednak, że metoda nie zadziała w przypadku osób o szczególnie silnych zachciankach. Naukowcy z Carnegie Mellon University podzielili 51 ludzi na 3 grupy. Pierwsza wyobrażała sobie zjedzenie 30 draży M&M's, druga tylko trzech, a trzecia nie wyobrażała sobie jedzenia żadnych cukierków. Okazało się, że gdy potem ochotnikom prezentowano miskę pełną słodyczy i proszono o przygotowanie do testu smakowego, przedstawiciele grupy najusilniej myślącej o jedzeniu zjadali mniej więcej o połowę mniej czekoladek niż ci, którzy w swoim umyśle tylko 3-krotnie włożyli sobie cukierka do ust. Akademicy ustalali to, ważąc naczynie. Mimo że różnica w całkowitej wadze draży nie była duża (2 gramy vs. 4 g), podobny wzorzec spożywania o połowę mniejszej ilości pokarmu powtarzał się w czterech kolejnych badaniach. Podczas oryginalnego eksperymentu każda grupa miała powtórzyć w głowie w sumie 33 działania, które polegały na wkładaniu monety do pralki lub jedzeniu draży M&M's. Nietrudno zauważyć, że obie czynności bazują na dość podobnych ruchach. Niektóre osoby wyobrażały sobie zjadanie większej liczby cukierków (30), lecz wkładanie mniejszej liczby ćwierćdolarówek (3), podczas gdy inni mieli do czynienia z odwrotną sytuacją (mniejszą liczbą draży – 3 - i większą monet - 30) albo myśleli wyłącznie o wkładaniu pieniędzy (33 ćwierćdolarówek). Psycholodzy uważają, że za pośrednictwem wielokrotnego myślenia o pokarmach zaszedł proces tzw. habituacji, czyli przywykania – stopniowego zmniejszania się reakcji na powtarzający się bodziec. Im więcej ludzie czegoś mają, tym mniej nagradzające się to staje i tym mniej tego pożądają. Wyobrażanie sobie delektowania się słodyczami działało jak substytut jedzenia, a dla efektu kluczowa wydawała się właśnie powtarzalność. Różnica między wyobrażaniem i doświadczaniem może być mniejsza niż wcześniej zakładano – podkreśla jeden z współautorów studium dr Joachim Vosgerau. Dr Carey Morewedge wyjaśnia, że poczucie sytości uruchamia się zbyt późno, by zastopować jedzenie, dlatego też decydując o odłożeniu sztućców czy kanapki, ludzie polegają właśnie na habituacji. Co ważne, myślenie o jakiejś czynności aktywuje te same obwody neuronalne, a nawet uruchamia identyczne reakcje fizyczne jak rzeczywiste działanie. Zwykłe myślenie o jedzeniu zwiększa nasz apetyt, lecz jeśli wyobrażamy sobie wykonywanie czynności towarzyszących prawdziwej konsumpcji, ten rodzaj myślenia może zmniejszyć chęć na daną potrawę/produkt. Wyobrażanie sobie jedzenia nie obniżało oceny związanej z przyjemnością konsumpcji. Morewedge zauważa więc, że za opisywanym efektem nie stała narastająca niechęć do danego produktu. Nie chodziło również o głód, bo ochotnicy, którzy ocenili, że byli bardziej głodni podczas eksperymentów, doświadczali takiej samej habituacji. Artykuł na temat opisanych eksperymentów ukazał się w piśmie Science.
- 6 odpowiedzi
-
- dr Joachim Vosgerau
- Carey Morewedge
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: