Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'gęstość kości' .
Znaleziono 10 wyników
-
Jedzenie suszonych śliwek zapobiega złamaniom kości i osteoporozie. W czasie mojej kariery naukowej testowałem liczne suszone owoce, w tym figi, daktyle, truskawki i rodzynki, ale żadne nie zbliżyły się nawet do tego, jak suszone śliwki wpływają na gęstość kości – twierdzi prof. Bahram H. Arjmandi z Uniwersytetu Stanowego Florydy. Arjmandi prowadził badania z kolegami z uczelni, a także specjalistami z Uniwersytetu Stanowego Oklahomy. Ich wspólny artykuł ukazał się w piśmie British Journal of Nutrition. W eksperymencie wzięły udział 2 grupy kobiet w wieku postmenopauzalnym. Przedstawicielkom pierwszej (55) polecono, by przez rok codziennie zjadały 100 g, czyli ok. 10 suszonych śliwek. Czterdzieści pięć pań z grupy kontrolnej raczyło się codziennie 10 dag suszonych jabłek. Obie grupy zażywały 500 mg wapnia i 400 jednostek międzynarodowych witaminy D dziennie. Okazało się, że w porównaniu do grupy jabłkowej, kobiety, które jadły suszone śliwki, miały znacznie większą gęstość kości łokciowej i kręgosłupa. Arjmandi jest przekonany, stało się tak, ponieważ suszone śliwki zmniejszały tempo resorpcji kości, które w miarę starzenia zaczyna przewyższać prędkość tworzenia kości. W ciągu pierwszych 5-7 lat po menopauzie kobiety są zagrożone utratą kości w tempie 3-5% rocznie. Osteoporoza nie jest jednak ograniczona wyłącznie do pań. Około 65. roku życia mężczyźni zaczynają tracić masę kostną z taką samą prędkością jak kobiety. Arjmandi zachęca wszystkich do profilaktyki śliwkowej. Proponuje, by zacząć od 2-3 suszonych śliwek dziennie i stopniowo zwiększać liczbę zjadanych sztuk do 6-10 dziennie.
-
- Bahram H. Arjmandi
- gęstość kości
- (i 6 więcej)
-
Rezweratrol, polifenol występujący m.in. w czerwonym winie, może zapobiec negatywnym skutkom nieważkości oraz siedzącego trybu życia. Kiedy podczas badań na szczurach odtwarzano stan nieważkości, z którym zmagają się astronauci, okazało się, że grupa karmiona paszą z dodatkiem rezweratrolu nie wykształciła insulinooporności, nie zmniejszyła się też u niej gęstość kości. Grupa kontrolna nie miała już tyle szczęścia. Stéphane Blanc z Institut Pluridisciplinaire Hubert Curien i jego zespół podkreślają, że u szczurów rezweratrol zapobiega skutkom niedoczynności mechanicznej, działając jak mimetyk, czyli naśladowca aktywności fizycznej. Wszystko wskazuje na to, że dla ludzkiego ciała ruch jest niezbędny. Podczas pobytu w kosmosie trudno jednak wykonywać ćwiczenia. Ludzie pozostający na Ziemi także nie mogą się czasem ruszać, jak ma to miejsce np. w przypadku chorych czy spędzających długie godziny przy biurku w pracy. Co prawda rezweratrol szybko ochrzczono ćwiczeniem w butelce, ale nie może on spełniać funkcji substytutu codziennej przebieżki czy przysiadów. Jest co najwyżej w stanie opóźnić deteriorację, by dać komuś więcej czasu do momentu, aż będzie się mógł naprawdę poruszać. Podczas pobytu w kosmosie rozwija się sztywność mięśni i zmniejsza się siła mięśniowa. Wskutek tego i w wyniku mikrograwitacji jako takiej dochodzi do wielu zmian fizjologicznych, np. insulinooporności, zmniejszenia gęstości kości czy przestawienia metabolizmu z tłuszczów na węglowodany. Stąd pomysł naukowców, by sprawdzić, czy rezweratrol (RES) zapobiegnie adaptacjom metabolicznym w obrębie mięśni i kości. Szczury zawieszano więc na 15 dni na tylnych łapach. Gryzonie podzielono na 2 grupy. Jednej podawano rezweratrol, a drugiej nie. W grupie RES udało się zachować równowagę białkową, masę mięśnia płaszczkowatego oraz jego maksymalną siłę skurczu (mięsień płaszczkowaty należy do mięśni łydki leżących w tylnej części podudzia). Poza tym powiodły się próby obniżenia stosunku glutation:disiarczek glutationu, który stanowi biomarker stresu oksydacyjnego. W organizmie jako całości zachowano insulinowrażliwość, prawidłowo przebiegało też gospodarowanie lipidami oraz ich utlenianie. Suplementacja rezweratrolem pozwoliła podtrzymać gęstość i wytrzymałość kości udowej. Naukowcy planują już testy rezweratrolowe z udziałem ludzi.
- 1 odpowiedź
-
- siedzący tryb życia
- nieważkość
- (i 6 więcej)
-
Im głębsze i liczniejsze są zmarszczki kobiety w pierwszych latach po ustaniu miesiączkowania, tym mniejszą ma ona gęstość kości. U kobiet w wieku postmenopauzalnym stan skóry może dawać wgląd w kondycję szkieletu. To nieznany wcześniej związek. Tego typu informacja może pozwolić zidentyfikować kobiety z grupy ryzyka złamań już na pierwszy rzut oka, bez konieczności polegania na drogich testach - podkreśla dr Lubna Pal z Yale University. Omawiane badanie stanowiło część większego Kronos Early Estrogen Prevention Study (KEEPS). Wzięło w nim udział 114 kobiet tuż przed pięćdziesiątką i tuż po pięćdziesiątce, które miały ostatnią miesiączkę w ciągu 3 ostatnich lat i nie poddały się hormonalnej terapii zastępczej. Z próby wykluczono panie przyznające się do operacji plastycznych. Oceniano zmarszczki na twarzy i szyi ochotniczek: zliczano miejsca ich występowania oraz głębokość. Jędrność skóry na czole i policzku badano za pomocą twardościomierza. Poza tym Amerykanie poddali kobiety densytometrii kostnej, posłużyli się też przenośnym ultrasonografem do badania kości piętowej. Okazało się, że im więcej było zmarszczek i im były one głębsze, w tym gorszym stanie znajdowały się kości pacjentki. Zmniejszoną gęstość kości obserwowano w obrębie bioder, kręgów lędźwiowych i kości piętowej. Zaobserwowany związek nie zależał przy tym od wieku, składu masy ciała czy innych znanych czynników wpływających na gęstość kości. Jędrniejsza skóra na czole i policzkach wiązała się z większą gęstością kości. Pal wyjaśnia, że wbrew pozorom kości i skóra mają ze sobą coś wspólnego - kolagen. Związane z wiekiem ubytki kolagenu mogą więc odpowiadać nie tylko za zmarszczki czy obwisanie skóry, ale i za zmniejszenie jakości oraz ilości tkanki kostnej. Podejrzenia pani doktor wymagają jednak potwierdzenia w ramach przyszłych badań.
-
- densytometria kostna
- gęstość kości
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wg brytyjskich naukowców, liczne pieprzyki oznaczają młodszą skórę i większą gęstość kości. Komórki osób, które mają ich dużo, mają pewne właściwości związane z częstszą samoodnową. Niestety, kosztem wydaje się wyższy wskaźnik nowotworów – zarówno skóry, jak i innych rejonów organizmu, np. piersi. Większość ludzi ma od 30 do 40 pieprzyków, ale u niektórych można się doliczyć nawet 600. Specjaliści z Królewskiego College'u Londyńskiego oraz dr Veronique Bataille, dermatolog z Hemel Hempstead General Hospital, poszukiwali związków między liczbą pieprzyków a innymi cechami fizycznymi. Na początku Bataille stwierdziła, że ludzie z wieloma pieprzykami wydają się mniej podatni na wystąpienie różnych oznak starzenia skóry, np. zmarszczek. Najnowsze studium z 1200 bliźniętami sugeruje, że u tych samych osób z wiekiem w mniejszym stopniu obniża się gęstość kości. Tym oto sposobem rzadziej przydarzają im się osteoporotyczne złamania. Badanie pokazało, że u jednostek z ponad 100 pieprzykami prawdopodobieństwo wystąpienia osteoporozy jest o połowę niższe niż u ochotników z 25 i mniej pieprzykami. Na razie nie wiadomo, czemu się tak dzieje, ale akademicy zauważyli, że telomery osób z dużą liczbą pieprzyków są dłuższe. Twory te znajdują się na końcówkach chromosomów. Ulegają skróceniu przy każdym podziale komórkowym. Im dłuższy więc telomer, tym więcej podziałów może przejść komórka. Jak wiemy, wiąże się to jednak z pewnymi zagrożeniami. Dr Bataille uważa, że pieprzyki stanowią widzialny produkt (uboczny) układu kontrolującego starzenie organizmu. Działa on na zasadzie targu między długowiecznością a ryzykiem wystąpienia nowotworów.
- 1 odpowiedź
-
- podział komórkowy
- telomery
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Noszenie telefonu komórkowego przy pasku może doprowadzić do zmniejszenia gęstości kości w rejonie miednicy wykorzystywanym do pozyskiwania przeszczepów kostnych (Journal of Craniofacial Surgery). Tureccy naukowcy posłużyli się densytometrią, czyli metodą obrazowania wykorzystującą podwójną wiązkę promieniowania rentgenowskiego. W ten sposób określili gęstość kości w obrębie talerzy kości biodrowej u 150 mężczyzn, którzy zwyczajowo nosili komórki przy pasku, średnio przez 15 godzin dziennie, i korzystali z nich od ok. 6 lat. Okazało się, że gęstość kości była lekko zmniejszona po tej stronie miednicy, gdzie panowie przytraczali telefon. Różnica nie była istotna statystycznie i nie osiągnęła wartości stwierdzanych u chorych z osteoporozą. Mężczyźni byli jednak stosunkowo młodzi (średnia wieku wynosiła 32 lata), dlatego może dojść do silniejszego osłabienia kości – podkreślają dr Tolga Atay i zespół z Suleyman Demirel University w Isparcie. Badacze uważają, że spadek gęstości jest najprawdopodobniej wynikiem oddziaływania pola elektromagnetycznego. Naukowcy asekurują się, że wyniki są na razie wstępne, a w kolejnych generacjach telefonów komórkowych zmniejszy się zapewne natężenie generowanego pola elektromagnetycznego. Do tej pory lepiej jednak nie nosić komórek zbyt blisko ciała.
- 8 odpowiedzi
-
- talerze kości biodrowych
- pole elektromagnetyczne
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zakażenie wirusem HIV o 60% zwiększa ryzyko złamania kości. Zjawisko to dotyczy zarówno kobiet, jak i mężczyzn (Journal of Clinical Endocrinology and Metabolism). Dr Steven Grinspoon z Massachusetts General Hospital wyjaśnia, że studium objęło ponad 8,5 tys. zainfekowanych, a szeregi grupy kontrolnej zasiliło ponad 2 mln osób. Pozwoliło to wykryć znaczne różnice [...] w ryzyku złamania krytycznych obszarów, takich jak biodro czy kręgosłup, które wzrasta z wiekiem. Naukowcy wykorzystali dane z bazy macierzystego szpitala oraz Brigham and Women's Hospital (BWH) z okresu 11 lat. Wszystko wskazuje na to, że u pacjentów z wirusem HIV obojga płci mamy do czynienia z większym stopniem utraty gęstości kości podczas starzenia się. Amerykanie podkreślają, że trzeba sprawdzić, jakie czynniki za to odpowiadają: wirus, leki antywirusowe czy może inne mechanizmy metaboliczne. Badacze zamierzają też prześledzić wskaźniki złamań u kobiet przed i po menopauzie.
-
- gęstość kości
- złamania
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Spadek wzrostu przyczynia się do chorób serca i zgonów
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Medycyna
Studium 4.213 starszych Brytyjczyków wykazało, że mężczyźni, którzy w ciągu 20 lat "kurczą się" o 2,54 cm lub więcej, częściej umierają w młodszym wieku. W ich przypadku zwiększa się też ryzyko choroby serca. W przeszłości rzadko badano wpływ spowodowanej starzeniem się utraty wzrostu na zdrowie (z wyjątkiem osteoporozy). "Kurczenie się" można uznać za kolejny marker pogorszenia stanu zdrowia w jesieni życia — zauważa Goya Wannamethee, epidemiolog z Royal Free & University College Medical School w Londynie. Zmniejszenie się wzrostu prawie zawsze współwystępuje z innymi oznakami procesu starzenia się, takimi jak spadek mobilności, utrata wagi, problemy z oddychaniem czy zaburzenia mięśniowo-szkieletowe, np. artretyzm (Archives of Internal Medicine). Inne badania wykazały, że osteoporozę i choroby serca powodują te same czynniki: wysoki poziom cholesterolu, stany zapalne oraz wysokie ciśnienie tętnicze. Stan zapalny i różne frakcje lipidów we krwi przyczyniają się do zmniejszenia gęstości kości. Dokładny mechanizm tego zjawiska nie jest jednak znany. Niezaangażowana w brytyjskie badania dr Anne Kenny z Centrum Zdrowia University of Connecticut uważa, że mężczyźni powinni się gimnastykować. Pomaga to bowiem w utrzymaniu napięcia mięśniowego i wyprostowanej postawy. To z kolei zapobiega zmniejszeniu się wzrostu. Pani doktor przypuszcza, że skoro joga zwiększa wysokość kobiet, prawdopodobnie działa tak samo u przedstawicieli płci brzydkiej. Wzrost Anglików określano po raz pierwszy w późnych latach 70., kiedy panowie mieli od 40 do 59 lat, po raz drugi uczyniono to po 20 latach. Około 15% mężczyzn straciło ponad 3 cm wzrostu. Warto wspomnieć, że osteoporoza przyczynia się do większego zmniejszenia wysokości. Wolontariusze wypełniali kwestionariusz dotyczący stylu życia, byli ważeni, pobierano od nich próbki krwi. Naukowcy śledzili ich losy przez następne 6 lat. W tym czasie 760 uczestników badań zmarło. Mężczyźni, których wzrost zmniejszył się o 3 centymetry lub więcej, umierali z większym prawdopodobieństwem (60%) niż panowie, których wzrost się nie zmienił. Związek między "kurczeniem się" a wcześniejszą śmiercią i chorobami serca pozostawał widoczny nawet po uwzględnieniu innych czynników ryzyka, takich jak wiek, palenie, spożycie alkoholu i występujące wcześniej choroby.-
- gęstość kości
- masa mięśniowa
- (i 7 więcej)
-
Depresja zwiększa kruchość kości, donoszą izraelscy naukowcy. Sugerują w dodatku, że leki antydepresyjne mogą być jednocześnie lekami na osteoporozę. Badacze z Hebrew University w Jerozolimie zauważyli, że myszy, którym podawano środki wywołujące stan przypominający ludzką depresję, cierpiały z powodu spadku masy kostnej, głównie w biodrach i kręgosłupie. Po podaniu antydepresantów gęstość kości wzrastała, podobnie jak aktywność i liczba kontaktów społecznych. Depresja aktywuje sympatyczny układ nerwowy, który odpowiada m.in. za reakcje na stres lub zagrażające niebezpieczeństwo. Zaczyna się wydzielać hormon zwany noradrenaliną i to on uszkadza komórki budujące kości. Leki antydepresyjne blokują noradrenalinę i niwelują skutki uboczne jej działalności — tłumaczą naukowcy prowadzeni przez profesora Raza Yirmiyę na łamach magazynu Proceedings of the National Academy of Sciences. Opublikowane wcześniej w tym miesiącu studium badaczy z Instytutu Forsytha w Bostonie wykazało, że fluoksetyna (substancja czynna m.in. Prozaku) również zwiększa masę kostną u myszy.
-
- noradrenalina
- fluoksetyna
- (i 8 więcej)
-
Picie coli może się przyczyniać do zmniejszenia gęstości kości i powstania zmian osteoporotycznych u starszych kobiet. Po raz pierwszy udało się ustalić bezpośredni związek między piciem tego napoju a osteoporozą. Wcześniejsze badania sugerowały, że cola przyczynia się do zmniejszenia gęstości kości, ponieważ wypiera z menu mleko. W najnowszym studium uczestniczyło ponad 2,5 tys. osób, średnia wieku wynosiła 59 lat. Każdy wypełniał kwestionariusz dotyczący diety. Dokonywano także pomiaru gęstości kości (w 3 punktach biodra i w kręgosłupie). Mężczyźni wypijali średnio 6 napojów gazowanych w tygodniu, 5 drinków stanowiła cola. Kobiety wypijały 5 napojów gazowanych, w tym 4 cole. Porcje coli określano jako małą butelkę, puszkę lub szklankę. Badacze odkryli, że wśród kobiet picie coli było związane zmniejszą gęstością kości w biodrach we wszystkich 3 branych pod uwagę punktach i to bez względu na wiek, fakt, czy przeszły już menopauzę, całkowite spożycie wapnia i witaminy D, palenie tytoniu oraz spożywanie alkoholu. U mężczyzn picie coca-coli nie wpływało na zmniejszenie gęstości kości biodrowych. Ani u mężczyzn, ani u kobiet zamiłowanie do coli nie powodowało spadku gęstości kręgów. Im więcej coli dana kobieta wypijała, tym bardziej jej kości traciły na gęstości. Nie zaobserwowaliśmy związku między utratą gęstości kości a piciem innych napojów gazowanych — wyjaśnia dr Katherine Tucker. Omawiane studium nie dostarczyło także dowodów na to, że kobiety pijące dużo coli piją mniej mleka od pozostałych pań. Całościowe spożycie wapnia, również ze źródeł innych niż nabiał, np. w postaci zielonych warzyw liściastych, też nie jest wśród miłośniczek coli mniejsze. Badacze podkreślili, że dieta uboga w wapń, a obfitująca w fosforany sprzyja osteoporozie. Mimo że niektóre eksperymenty wykazały, iż zawartość kwasu fosforowego w coli jest bez znaczenia w porównaniu do innych źródeł pokarmowych, takich jak np. kurczak czy ser, trzeba jednak przeprowadzić dalsze badania, by sprawdzić, czy osoby nawykowo pijące colę nie szkodzą zdrowiu swoich kości, regularnie dostarczając organizmowi kwasu fosforowego (bez składnika neutralizującego i wapnia). Jak podkreśla Tucker, nie wiadomo, jak picie coli od czasu do czasu wpływa na kości. Z pewnością jednak panie, u których istnieje uzasadnione ryzyko wystąpienia zrzeszotowienia, powinny się jej wystrzegać, dopóki kwestia ta nie zostanie wyjaśniona. O badaniach można przeczytać więcej na łamach American Journal of Clinical Nutrition.
-
- dr Katherine Tucker
- zrzeszotowienie
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Suplementy wapniowe podawane zdrowym dzieciom, by zwiększyć gęstość kości, z małym prawdopodobieństwem zapobiegają ich złamaniom. Naukowcy z Menzies Research Institute na Tasmanii przeanalizowali 19 badań, w których wzięło udział ponad 3 tys. maluchów. Odkryli, że przyjmowanie suplementów wapnia nieznacznie zwiększało gęstość kości ramion, ale już nie bioder lub dolnych odcinków kręgosłupa. Takie same wyniki uzyskano bez względu na płeć dzieci, grupę etniczną, do jakiej przynależą, wiek czy poziom aktywności fizycznej. Zespołem kierowała Tania Winzenberg. Wyniki jego dociekań opublikowano na łamach British Medical Journal. Mimo że wapń można znaleźć w wielu pokarmach, uważa się, że suplementacja wzmocni kości dzieci, zapobiegając osteoporozie w późniejszym życiu. Na prawdopodobieństwo wystąpienia osteoporozy wpływa stosunek masy kostnej wytworzonej w dzieciństwie i wieku młodzieńczym do stopnia jej utraty, gdy organizm zaczyna się starzeć. Do 90% szczytowej masy kostnej powstaje do 18.-20. roku życia. Między 20. a 40. r.ż. uzyskiwana jest najwyższa zawartość wapnia w kośćcu. Dzieci w przeglądanych przez naukowców badaniach miały od 3 do 18 lat. Przez okres od 8,5 miesiąca do 7 lat podawano im suplementy wapnia lub placebo. Aby sformułować ostateczne wnioski, potrzeba jeszcze dalszych badań, np. takich, których uczestnicy jedliby więcej warzyw i owoców lub zażywaliby wyższe dawki witaminy D.