Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'dziurki' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Badacze z Laboratorium Energetyki Laserowej Univeristy of Rochester opracowali błonę, która nie przepuszcza gazu, gdy na jej powierzchnię rzutowane jest światło ultrafioletowe, i uwalnia go, kiedy barwa, czyli długość fali, ulega zmianie (w tym przypadku na promieniowanie fioletowe). Wynalazcami pierwszej kontrolowanej w ten sposób membrany są student Eric Glowacki i jego opiekun naukowy Kenneth Marshall. Błonę wykonano z kawałka plastiku, w którym wydrążono otwory. Znajdują się w nich ciekłe kryształy i barwnik. Kiedy na błonę pada fioletowe światło, cząsteczki barwnika prostują się, a kryształy ustawiają się w rzędzie, co zapewnia bezproblemowy przepływ gazu. Po zmianie światła na ultrafioletowe molekuły barwnika wyginają się, przybierając kształt bumerangów czy, jak kto woli, bananów. Kryształy rozchodzą się w przypadkowych kierunkach, blokując gazowi przejście. Glowacki tłumaczy, że kontrolowanie przepuszczalności błony za pomocą światła, a nie temperatury czy elektryczności – dwóch często używanych obecnie metod – jest dużo wygodniejsze. Po pierwsze, można to robić zdalnie. Po drugie, kolor światła padającego na membranę daje się zmieniać bardzo precyzyjnie i właściwie natychmiast. Rozgrzewanie lub chłodzenie wymagają za to czasu, a powtarzanie tych procesów prowadzi niekiedy do uszkodzenia błony. Po trzecie, światło nie doprowadza do zapłonu, co ma niebagatelne znaczenie przy pracy z węglowodorami i innymi palnymi gazami. Po czwarte wreszcie, ilość energii świetnej potrzebnej do "przełączenia" membrany jest minimalna. Choć z pozoru prosta, nowatorska błona powstaje w kilku etapach. Na początku okrągły kawałek plastiku jest bombardowany strumieniem neutronów. W wyniku tego powstają równej wielkości otworki o średnicy ok. 1/100 mm. Następnie plastik zanurza się w roztworze ciekłych kryształów i barwnika, który wypełnia dziurki dzięki zjawiskom kapilarnym. Na końcu membranę umieszcza się w wirówce, by usunąć z powierzchni nadmiar kryształów. Amerykanie mają nadzieję, że w przyszłości ich wynalazek przyda się do dostarczania leków czy kontrolowania procesów przemysłowych. Na razie udało mu się zadebiutować na branżowej konferencji.
-
Brytyjska firma Kiniki oferuje od maja linię strojów kąpielowych dla kobiet i mężczyzn, które przepuszczają 80% promieniowania słonecznego. W materiale znajdują się tysiące mikroskopijnych dziurek. Ma to zapewnić gładką opaleniznę bez śladów po ramiączkach czy szortach. Mimo otworków, dla postronnego obserwatora kostium wygląda całkowicie zwyczajnie. By nie było widać ciała jego właściciela, wykorzystano wzory abstrakcyjne i zwierzęce, np. panterkę, paski, cętki oraz motywy oka. Choć właściciel firmy, 58-letni John Walker, ostrzega klientów, że powinni smarować preparatami z filtrami przeciwsłonecznymi również skórę schowaną pod materiałem, eksperci obawiają się wzrostu częstości zachorowań na nowotwory skóry. Przypuszczają, że ludzie nie będą pamiętać o zabezpieczeniu albo po prostu zlekceważą przestrogi. Linia Tan Through sprzedaje się jak przysłowiowe ciepłe bułeczki.
- 2 odpowiedzi
-
- strój kąpielowy
- kostium
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: