Specjaliści z meksykańskiego Narodowego Instytutu Antropologii i Historii uważają, że rzeźba sprzedana anonimowemu europejskiemu kolekcjonerowi za 2,9 mln euro jako majańska nie jest autentyczna. Francuski dom aukcyjny Drouot twierdzi, że figurka zamaskowanej postaci jest oryginalna i ma ponad 1000 lat, jednak Meksykanie podkreślają, że nie pasuje do stylu w sztuce z okresu, z którego miałaby pochodzić.
Instytut utrzymuje, że 66 przedmiotów, które sprzedano na poniedziałkowej aukcji, to także podróbki. Meksykańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało o zajściu francuskie władze.
Figurka [a właściwie jej twórca] próbuje odtworzyć prekolumbijskie cechy z majańskiego regionu południowo-wschodniego Meksyku, ale wysokość [165 cm], postawa, sztywne nogi i paski butów nie są charakterystyczne dla tej kultury.
Jacques Blazy, ekspert domu aukcyjnego ds. czasów prekolumbijskich, powiedział w wywiadzie udzielonym AFP, że sugestie Instytutu są śmieszne i bezpodstawne. Figurka jest ponoć dobrze znanym i przebadanym artefaktem.