Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'dodatek' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 7 wyników

  1. Zamiłowanie 42-letniego Rogera Tullgrena z Hässleholm w Szwecji do heavy metalu zostało oficjalnie uznane za niepełnosprawność. Dzięki temu tutejsze Służby Publicznego Zatrudnienia (Arbetsförmedlingen) wypłacają mu część pensji. Mężczyzna zatrudnił się niedawno na część etatu jako pomywacz w restauracji. W nowym miejscu zatrudnienia pozwolono mu brać udział w koncertach, o ile później odrobi wszystkie zaległości. Może się ubierać, jak chce i słuchać muzyki, byle nie przeszkadzała ona gościom. Od 10 lat starałem się, by moje uzależnienie od heavy metalu uznać za niepełnosprawność. Rozmawiałem z 3 psychologami i ostatecznie zgodzili się, że potrzebuję tego, by uniknąć dyskryminacji [na rynku pracy]. Roger Tullgren zainteresował się heavy metalem w 1971 r., gdy jego starszy brat przyniósł do domu płytę Black Sabbath. Potem muzyka zdominowała życie Szweda, który przyznaje, że w zeszłym roku był na prawie 300 koncertach, często opuszczając przez to pracę. Poprzedni szef tego nie wytrzymał i zwolnił go. Później Tullgren korzystał z zasiłków pomocy społecznej. Na jego szczęście spotkania z psychologami pracy zaowocowały stworzeniem orzeczenia o niepełnosprawności z powodu uzależnienia od heavy metalu, dzięki któremu może odbierać zasiłek z urzędu pracy. W parafowanym przez 42-latka dokumencie napisano, że czuje się on zmuszony do prezentowania heavymetalowego stylu bycia, co pogarsza jego sytuację na rynku pracy. Teraz mogę przyjść na rozmowę w sprawie pracy w swoim zwykłym stroju i po prostu wręczyć przeprowadzającemu wywiad ten papier. Psycholodzy, którzy nie byli zaangażowani w sprawę, wyrażają zdziwienie, nie podważając przy tym samej diagnozy. Wg jednego ze specjalistów, taki zabieg podsyca tylko uzależnienie i nie rozwiązuje podstawowego problemu. Dziwią się też urzędnicy ze Skanii, którzy podkreślają, że zamiłowanie do jakiegoś rodzaju muzyki nie stanowi wystarczającego powodu do wypłaty dodatków pracowniczych.
  2. Andreas Grech informuje, że Chrome jest podatny na kradzież haseł. Wszystko przez dodatki do tej przeglądarki, które mogą być pisane w JavaScript oraz HTML i mają dostęp do obiektowego modelu dokumentu (DOM). Grech dowodzi, że możliwe jest stworzenie dodatku, który będzie kradł hasła i wysyłał je cyberprzestępcy. By to udowodnić stworzył prototypowy szkodliwy kod, pozwalający mu na pozyskanie haseł z Gmaila, Facebooka i Twittera. "Gdy tylko użytkownik wypełnia formularz z hasłami, kod próbuje je przechwycić i wysyła je do mnie mailem wraz z adresem URL, do którego użytkownik się logował" - czytamy na blogu Grecha. Sam Grech zauważa, że technika ataku jest dość oczywista, co tym bardziej powinno skłonić użytkowników do ostrożności przy instalowaniu dodatków do przeglądarki. Niewykluczone też, że na tego typu atak podane są też programy innych producentów.
  3. Współczesna dieta obfituje w pozbawione błonnika wysokoprzetworzone pokarmy. Jako że włókna poprawiają m.in. pracę jelit oraz skład ich mikroflory, zaczęto do wielu pokarmów, np. czekolad, deserów mlecznych czy keczupów, dodawać inulinę – polisacharyd należący do fruktanów. Niestety, u niektórych osób jego przedawkowanie prowadzi do niekorzystnych objawów ze strony przewodu pokarmowego, w tym wzdęć, biegunki i nudności. O ile bowiem normalne włókna pokarmowe, takie jak otręby pszenne i warzywa, mają właściwości samoograniczające i trudno się nimi przejeść, o tyle łatwo spożyć tyle inuliny, by przekroczyć próg jej tolerancji i zacząć się borykać z zaburzeniami pracy jelit. Co więcej, mało kto kojarzy je ze zgromadzonymi w domu czekoladami, napojami czy przekąskami – tłumaczy Joanne Slavin, dietetyk z University of Minnesota. Inulina jest rozpuszczalnym w wodzie roślinnym materiałem zapasowym. Występuje m.in. w bananach, pszenicy, czosnku i cebuli, a także w korzeniach cykorii i mniszka lekarskiego. Stanowi surowiec do uzyskiwania syropu wysokofruktozowego, którym zastępuje się cukier w pieczywie, słodyczach, dżemach, sosach i napojach. Inulina nie zostaje rozłożona w jelicie cienkim. Przechodząc do jelita grubego, stymuluje wzrost korzystnej mikroflory przewodu pokarmowego (Bifidobacterium i Lactobacillus). Podlega fermentacji mikrobiologicznej do kwasów tłuszczowych o krótkim łańcuchu, a następnie wchłanianiu zwrotnemu w okrężnicy. U niektórych osób polisacharyd ten wywołuje wzdęcia, gazy i biegunkę. Ponieważ staje się coraz popularniejszym dodatkiem żywnościowym, Slavin postanowiła sprawdzić, ile trzeba go zjeść, by wystąpiły niekorzystne zjawiska. Amerykanie przeprowadzili eksperyment, w którym wzięło udział 26 zdrowych osób (kobiet i mężczyzn) w wieku od 18 do 60 lat. Po nocnym poście raz na siedem dni przez 5 tygodni uczestnicy studium zjadali w laboratorium bajgla z serkiem i popijali go sokiem pomarańczowym. Napój był wymieszany z placebo bądź z 5 lub 10 g inuliny albo oligofruktozy, w której występują krótsze łańcuchy. Przez dwa kolejne dni ochotników wypytywano o wzdęcia, mdłości, gazy, kurcz żołądka, biegunkę, zaparcia i bulgotanie w jelitach. Najwięcej punktów w odniesieniu do wszystkich symptomów poza zaparciami zdobywali ludzie pijący sok z 10 gramami oligofruktozy. Odkrycie to pozostaje w zgodzie ze wcześniejszymi doniesieniami, że ta pochodna fruktozy ulega w przewodzie pokarmowym szybszej fermentacji, co wiąże się z produkcją większych ilości gazów. Wzdęcia to dolegliwość najczęściej zgłaszana przez wszystkich uczestników eksperymentu, jednak zaobserwowano tu sporą zmienność międzyosobniczą (niektórzy w ogóle nie uskarżali się na gazy). Zespół Slavin uważa, że najzdrowsi ludzie są w stanie tolerować do 10 gramów inuliny i 5 gramów oligofruktozy dziennie. Amerykanie uczulają konsumentów na obecność w składzie produktu następujących pochodnych fruktozy: inuliny, oligofruktozy i fruktooligosacharydów.
  4. Główną siłą przeglądarki Firefox jest olbrzymia liczba rozszerzeń, które zostały dotychczas dla niej stworzone. Pod tym względem błyskawicznie goni ją jednak Chrome. Developerzy przeglądarki Google'a poinformowali, że w katalogu pluginów możemy znaleźć już ponad 3000 wtyczek dla Chrome'a. Co prawda Firefox ma ich dwukrotnie więcej, jednak Chrome zadebiutował przed zaledwie kilkunastoma miesiącami. Tymczasem Firefox liczy sobie już kilka lat. Przeglądarka Google'a bardzo szybko zdobywa popularność. Już teraz należy do niej ponad 5% rynku. Tymczasem pozycja Firefoksa jest dość niepewna. Ognisty Lisek nie może przekroczyć progu 25%, a od kilku miesięcy powoli traci rynek. Warto również przypomnieć, że Mozilla jest finansowo uzależniona od Google'a, gdyż umowa z firmą Page'a i Brina przynosi jej ponad 80% przychodów. Umowa ta wygasa w 2011 roku.
  5. Mozilla poinformowała o fałszywym alarmie dotyczącym jednego z dodatków do Firefoksa. Niedawno dowiedzieliśmy się, że dwa dodatki zawierają szkodliwe oprogramowanie. Okazało się jednak, że w przypadku jednego z nich informacja ta była nieprawdziwa. Chodzi tutaj o Sothink Video Downloader, który miał rzekomo zawierać kradnące hasła oprogramowanie o nazwie Win32/Ldpinch.gen. Początkowo sam producent Firefoksa alarmował, że dodatek jest szkodliwy. Jednak dalsze śledztwo wykazało, że nie zawiera on złośliwego oprogramowania. Mozilla przeprosiła twórców Sothinka. Drugim z dodatków, który rzeczywiście zawiera szkodliwy kod, jest Master Filer. Użytkownicy powinni go odinstalować i przeskanować komputer za pomocą oprogramowania antywirusowego.
  6. Mozilla poinformowała o zablokowaniu w Firefoksie możliwości zainstalowania wtyczki Microsoftu. Składała się ona z dwóch części - dodatku .NET Framework Assistant i właściwej wtyczki Windows Presentation Foundation. Jeden z błędów, znalezionych w tych programach, uniemożliwiał ich całkowite odinstalowanie. Z kolei drugi umożliwiał przeprowadzenie ataku na komputer użytkownika. Mozilla poinformowała Microsoft o zamiarze zablokowania wtyczki, a przedstawiciele firmy z Redmond wyrazili na to zgodę. Producent Firefoksa od 2007 roku stosuje mechanizm blokowania niebezpiecznych dodatków. Dotychczas zastosowano go ośmiokrotnie. Zablokowano m.in. dodatek językowy dla wersji wietnamskojęzycznej, gdyż znaleziono w nim robaka. Oprogramowanie Microsoftu jest dziewiątym zablokowanym programem. Programiści z Redmond w ubiegłym tygodniu poinformowali, że dostępna od lutego wtyczka zawiera krytyczny błąd. Dziura została załatana przed tygodniem, w ramach comiesięcznego Patch Tuesday. Mozilla ma zamiar jeszcze bardziej zwiększyć bezpieczeństwo użytkowników Firefoksa. Wersja 3.6 przeglądarki będzie wyświetlała ostrzeżenia, jeśli odwiedzimy witrynę, wymagającą użycia przestarzałych dodatków.
  7. Starzejące się społeczeństwo Japonii próbuje zwalczyć zmarszczki daniami wzbogacanymi kolagenem. Powstają zdrowe restauracje i odmienione menu, a także odpowiednie działy w supermarketach. Na chętnych czekają specjalne dżemy, gicze wieprzowe oraz potrawy jednogarnkowe ze stopionym kolagenem. W powstających jak grzyby po deszczu restauracjach piękna serwuje się tzw. nabe/nabemono, w których do warzyw wymieszanych z mięsem czy rybą wrzuca się bryły przezroczystego i pozbawionego smaku białka. Pod wpływem temperatury topi się ono, a całość przypomina szwajcarskie fondue. Poza tym coraz popularniejsze stają się pokarmy naturalnie obfitujące w kolagen, np. płetwy rekina, skóry drobiowe i racice wieprzowe. Na sklepowych półkach sporo miejsca zajmują kolagenowe makarony, słodycze i suplementy. Ich sprzedaż w niektórych sieciach 2-krotnie przekroczyła zakładany poziom, lecz naukowcy alarmują, że jedzenie tego białka nie zapewnia żadnych widocznych efektów antystarzeniowych. Profesor Kuniko Takahashi, dietetyk z Gunma University, udowadnia, że spożywanie kolagenu jest pod tym względem tak samo skuteczne, jak konsumowanie jakichkolwiek innych pokarmów wysokobiałkowych. Dobre białko zawiera wystarczające ilości wszystkich niezbędnych aminokwasów, a większość protein zwierzęcych spełnia ten warunek. Kolagen niczym się więc nie wyróżnia. Kraj Kwitnącej Wiśni co pewien czas ogarnia szaleństwo nowej diety. W zeszłym roku królowało np. menu bananowe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...