Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'czerwony' .
Znaleziono 6 wyników
-
Zniechęca inne drapieżniki, zmieniając barwę ofiary
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Nauki przyrodnicze
Pasożytniczy nicień z gatunku Heterorhabditis bacteriophora, który atakuje larwy owadów, zmienia ich barwę na czerwoną, by zniechęcić inne drapieżniki, w tym wypadku ptaki (Animal Behaviour). Nicień wybiera sobie na ofiary larwy zakopane w ziemi. Wnika do ich organizmu przez odbyt lub jamę gębową. Uśmierca gospodarza z pomocą bakterii, a następnie rozpuszcza ich wnętrzności. Jest w tym tak skuteczny, że zastosowano go w bioinsektycydach, np. w preparacie B-Green do walki z pędrakami chrząszczy. Co ciekawe, dotąd nikt nie wiedział o jego triku kolorystycznym. Dr Andy Fenton z Uniwersytetu w Liverpoolu poświęcił badaniu H. bacteriophora 12 lat życia zawodowego. Nicienie umierają, jeśli owad gospodarz zostaje zjedzony. Wydaje się zatem sensowne, że tak jaskrawa zmiana barw stanowi sygnał ostrzegawczy dla drapieżników [...]. Zespół doktora Fentona nawiązał współpracę z biologami z Uniwersytetu w Glasgow. Razem zaprojektowali i przeprowadzili eksperyment z dzikimi rudzikami, którym pozwolono wybierać między zainfekowanymi i zdrowymi larwami barciaka większego, znanego też pod nazwą mól woskowy (Galleria mellonella). Jak można się domyślić, ptaki unikały zakażonych nicieniami larw. Podczas prób naukowcy widzieli, jak rudziki podchodziły do zarażonych larw, oglądały je, a następnie porzucały na rzecz zdrowego pokarmu. Gdy z czasem kolor stawał się wyraźniejszy, ptaki w coraz mniejszym stopniu zajmowały się chorymi larwami barciaka. Myśleliśmy, że ptaki nie będą zainteresowane starymi zmarłymi larwami, ale wydawały się je woleć od zarażonych – podkreśla dr Fenton. Naukowcy nie wykluczają, że poza barwą u zakażonych osobników pojawia się też charakterystyczny zapach i/lub smak.-
- nicień
- Heterorhabditis bacteriophora
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Po zbadaniu tysięcy odmian jabłoni naukowcy stwierdzili, że jesienne czerwone liście komunikują owadom, że dysponują bronią chemiczną. Jaskrawe kolory byłyby zatem barwami wojennymi, związanymi z walką drzew ze szkodnikami. Zmarły w 2000 roku brytyjski biolog ewolucyjny William Hamilton twierdził, że czerwień liści to wyraźny komunikat: "Jestem zdrowym drzewem, które dysponuje wystarczającymi nakładami energii, by wytworzyć nowe barwniki, w dodatku trujące". Mowa, oczywiście, o antocyjanach. Wg innych naukowców, pigmenty te chronią rośliny przed szkodliwym działaniem słońca w czasie, gdy rozkładają się chloroplasty. Hamilton nie zgadzał się jednak z tą teorią, podkreślając, że nie pozwala ona wyjaśnić, czemu niektóre drzewa zawsze pokrywają się pięknymi barwami jesieni, a inne nie. By odpowiedzieć na to pytanie, Marco Archetti z Uniwersytetu Harvarda porównał ze sobą dzikie odmiany jabłoni, które ewoluowały w obecności owadów, z gatunkami hodowlanymi, mającymi dawać duże i słodkie owoce (nie są one odporne na działania insektów). Jeśli weźmiemy gatunek z jesiennymi kolorami i pozwolimy mu ewoluować bez kontaktu z owadami, populacja przestanie się pokrywać czerwienią – dowodzi Archetti. Zespół biologów odkrył, że w Wielkiej Brytanii (w Brogdale) czerwone liście występują tylko u 2,8% spośród 2170 udomowionych odmian. W Azji Środkowej, gdzie jabłonie pojawiły się po raz pierwszy, jesień odciska swoje barwne piętno aż na 62% dzikich drzew i na 2/5 odmian hodowlanych. Utrata płomiennego zabarwienia nie miałaby sensu, gdyby w grę wchodziła ochrona biochemii liści. Jeśli jednak ogrodnicy dobieraliby odmiany cenione ze względu na inne cechy, wszystkie elementy układanki zaczęłyby się splatać w spójną całość. Archetti zauważył również, że mszyce (Aphidodea), popularne szkodniki jabłoni, unikają w sadach drzew z czerwonymi liśćmi. Kiedy naukowiec przenosił późną wiosną owady na drzewa innego sadu, rośliny, których liście zaczerwieniły się jesienią, okazały się dla nich dużo bardziej niegościnne niż te, które pozostawały wtedy zielone lub były żółte. Larwy żerujące na tych pierwszych rzadziej osiągały dorosłość. Wydaje się jasne, że w przypadku jabłoni i mszyc mamy do czynienia z koewolucją. Jesienią mszyce opuszczają zamieszkiwane wcześniej drzewa, by spółkować i złożyć jaja. Aphidodea mogą szkodzić roślinom na dwa sposoby. Po pierwsze wykluwające się wiosną larwy żywią się ich sokami. Po drugie, owady te roznoszą choroby, np. wywoływaną przez bakterie Erwinia amylovora zarazę ogniową. Chociaż mszyce nie mają receptorów wyspecjalizowanych w czerwieni, na początku tego roku Archetti i Thomas Döring opublikowali artykuł, w którym wykazali, że owady te inaczej reagują na czerwień, a inaczej na zieleń.
-
Do tej pory sądzono, że barwne kwiaty to metoda na przyciągnięcie zapylających zwierząt. Grupa biologów twierdzi jednak, że dość często bywa dokładnie na odwrót, a czerwony kolor róż ma odstraszać roślinożerców, przestrzegając przed wysokim stężeniem cyjanków. Naukowcy z Uniwersytetów w Plymouth, Portsmouth i Curtin University of Technology przyglądali się roślinom z Australii Zachodniej, dzięki czemu stwierdzili, że to konieczność obrony przed "najeźdźcami" była głównym motorem ewolucji. Duże czerwone kwiaty, np. róże lub maki, zawierały wyższe stężenia cyjanków. Stąd wniosek, że skoro związki te mają odstraszać określoną grupę zwierząt, kwiaty zapylane przez ptaki powstały w reakcji na działania roślinożerców. Czerwień stanowi ostrzeżenie dla dużych roślinożernych kręgowców, takich jak emu, papugi i kangury, że kwiat zawiera niesmaczne i potencjalnie trujące związki cyjanogenne. Wygląda na to, że rośliny z Australii Zachodniej nie tylko wytworzyły niezwykłą metodę obrony przed potencjalnymi drapieżnikami, ale także zaczęły jasno komunikować ten fakt – wyjaśnia szef zespołu dr Mick Hanley.
- 1 odpowiedź
-
- dr Mick Hanley
- cyjanek
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Inspektor TC to urządzenie, które demaskuje płytkę nazębną, zanim przekształci się w kamień i będzie widoczna gołym okiem. Opracowali je naukowcy z Uniwersytetu w Liverpoolu i specjaliści z Inspektor Research Systems BV. Komplet składa się z niby-szczoteczki ze świecącą na niebiesko końcówką oraz okularów z czerwonym filtrem. Dzięki nim tworząca się na szkliwie błonka zaczyna świecić na czerwono. Najczęściej kamień tworzy się wzdłuż linii dziąseł, prowadząc do stanów zapalnych i parodontozy. Co gorsza, kwasy płytki rozpuszczają szkliwo, przez co rozwija się próchnica. Inspektor TC to doskonałe rozwiązanie dla dzieci i osób starszych, czyli grup wiekowych podatnych na choroby przyzębia i zębów. Praca zespołu Brytyjczyków została już doceniona. Za swój wynalazek otrzymali nagrodę Medical Futures Innovation Award.
-
Naukowcy z Ryukoku University w Kioto opracowali świecący w ciemności fluoryzujący materiał, dzięki któremu można uzyskać wszystkie barwy, łącznie ze światłem białym. Nie wymaga on dostarczania prądu, można by go więc wykorzystać do "wyświetlania" np. znaków ostrzegawczych czy informacyjnych. W związku z dużą oszczędnością energii są nim już zainteresowane dwa duże miasta: Tokio i Nowy Jork. Jak zauważa jeden z badaczy, Mitsunori Saito, tradycyjne zielone lub niebieskie luminofory [substancje chemiczne zaczynające świecić pod wpływem uderzających w nie elektronów — przyp. red.] dają nienaturalne oświetlenie, w którym ludzie odczuwają niepokój. Cechuje je także nieduży kontrast, a to spory problem przy pogorszonej widoczności, np. w gęstej mgle czy dymie. Według Japończyków, cieplejsze kolory, np. pomarańczowy albo czerwony, pozwalają stworzyć czytelniejsze znaki. Łącząc czerwony, zielony i błękity, potrafimy nawet uzyskać białe światło, a to może oznaczać naturalniejsze oświetlenie pomieszczeń itp. Materiały fluorescencyjne absorbują energię, kiedy wystawia się je na działanie światła i emitują ją, gdy robi się ciemno. Do tej pory dysponowano długo świecącymi zielonymi i niebieskimi substancjami, czerwone jarzyły się jednak dużo krócej, bo przez kilka minut, a nie godzin. Mitsunori Saito i jego dwuosobowy zespół (Naoki Adachi i Hiroyasu Kondo) przekroczyli to ograniczenie, dodając do szmaragdowych i błękitnych luminoforów czerwony barwnik. Cząsteczki barwnika absorbują energię światła emitowanego przez luminofor i zaczynają się jarzyć na czerwono "na własną rękę". Mieszając w różnych proporcjach czerwony barwnik z zielonym i niebieskim luminoforem, można uzyskać pełną gamę kolorów rozróżnianych gołym okiem. Naukowcy podkreślają, że barwnik w żaden sposób nie zmienia wydajności lampy. Po 5-minutowym ładowaniu świeci ona ok. 3 godzin (Optics Express).
- 1 odpowiedź
-
- fluoryzujący
- barwa
-
(i 11 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Uczeni z uniwersytetów w Rochester i Monachium zbadali wpływ, jaki kolor czerwony wywiera na zdolności umysłowe osób biorących udziały w testach. Barwa ta kojarzona jest z niebezpieczeństwem i dlatego np. zatrzymujemy się na czerwonym świetle. Okazuje się jednak, że powstrzymuje on nas również przed osiągnięciem najlepszych wyników. Jeśli osoba egzaminowana choć przez ułamek sekundy przed testem zobaczy kolor czerwony, jej wyniki będą gorsze. Nasza reakcja na kolory i związane z nimi skojarzenia są tak silne, że wywołują w ludziach określone reakcje. Podczas czterech różnych eksperymentów profesor psychologii Andrew Elliot wraz z zespołem pokazywali badanym różne kolory, a następnie dawali im do rozwiązania testy na inteligencję czy egzaminy podobne do szkolnych. Badano również skłonność do podejmowania decyzji ucieczkowych. Badanym pokazywano różne kolory o różnym nasyceniu, jasności i odcieniu. Na potrzeby eksperymentów wykorzystano zarówno drukarkę o wysokiej jakości jak i spektrofotometr. Badania w jasny sposób wykazały, że ekspozycja na kolor czerwony ma negatywny wpływ na zdolności intelektualne człowieka. Okazało się też, że gdy badani mogli wybrać pytania, na jakie chcą odpowiadać, wybierali jak najłatwiejsze, co wskazuje na chęć uniknięcia błędu. Uczeni uważają, że kolor ma dla nas różne znaczenie w zależności od kontekstu. Gdy zmienia się kontekst, zmienia się też nasze postrzeganie koloru. Podczas następnych badań Elliot chce skupić się na wpływie koloru na postrzeganie atrakcyjności fizycznej.
- 3 odpowiedzi
-
- Andrew Elliot
- Monachium
- (i 4 więcej)