Już wkrótce z pracowni rentgenowskich mogą zniknąć dobrze nam znane wielkie klisze. Zamiast nich pojawią się opracowane przez Samsunga panele detektorów, natychmiast zamieniające promienie X w cyfrowy obraz. Urządzenie to w bardzo istotny sposób skraca czas oczekiwania na wyniki prześwietlenia, co jest szczególnie cenne na oddziałach zajmujących się nagłymi przypadkami. Dodatkową jego zaletą jest wyraźniejszy obraz oraz brak zużywających się materiałów eksploatacyjnych. Przy odpowiednio dużej liczbie wykonywanych zdjęć oznacza to znaczne zmniejszenie kosztów pracy aparatury. Panel o nazwie FPXD (ang. Flat Panel X-ray Detector) ma przekątną o długości 61 cm i pracuje w rozdzielczości 9,4 megapiksela (obraz uzyskany za jego pomocą mierzy 3072×3072 punkty). Oprócz matrycy czujników, Koreańczycy stworzyli także mechanizmy usuwające z obrazu większość zakłóceń. Okazały się one na tyle skuteczne, że opisywany panel uzyskał najwyższą w branży czułość na promieniowanie rentgenowskie. Możliwości zastosowań FPXD nie kończą się na zwykłych prześwietleniach. Można go zastosować także w tomografach komputerowych, podczas inspekcji budowlanych czy w lotniskowych skanerach. Masowa produkcja urządzenia zapowiadana jest na początek 2008 roku.