Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'ceny' .
Znaleziono 8 wyników
-
Analitycy prognozują, że wkrótce będziemy świadkami olbrzymiego spadku cen układów pamięci DRAM. W drugim kwartale 2-gigabitowa kość DDR3 kosztowała u producenta 2,10 USD. Jeszcze w trzecim kwartale średnia cena tego typu układów może spaść do 1,60 USD, w czwartym kwartale spadek może sięgnąć kolejnych 22%, a cena kości osiągnie poziom 1,25 USD. Spadające ceny to efekt rosnącej produkcji przy jednoczesnym zmniejszającym się popycie na pecety. Ceny układów pamięci powinny zacząć rosnąć w trzecim i czwartym kwartale. Tym razem jednak się tak nie stanie. Analitycy mówią, że w bieżącym kwartale na rynek trafi o 15,9% układów więcej niż w drugim kwartale 2011, dlatego też ceny będą spadały. Obniżenie się ceny z 2,10 do 1,25 dolarów to zła wiadomość dla producentów, gdyż czeka ich olbrzymia redukcja zysków.
-
Firma analityczna iSuppli uważa, że jeszcze w bieżącym roku ceny układów NAND spadną do poziomu 1 USD za gigabajt. Poziom ten uważany jest za granicę, której przekroczenie pozwoli dyskom SSD na znaczne zwiększenie popularności. NAND kosztowały już znacznie mniej niż 1 dolara za gigabajt pod koniec 2008 roku, jednak zwiększone zapotrzebowanie z jednej strony oraz ograniczona podaż wywołana wyczerpaniem się możliwości produkcyjnych fabryk spowodowały, że ceny poszybowały w górę. Osoby z niecierpliwością oczekujące na spadek cen SSD nie powinny jednak przedwcześnie się cieszyć. Analitycy iSuppli obawiają się, że obniżka może przyjść zbyt późno by rynek SSD się odrodził. Z powodu wzrostu cen kości pamięci rynek ten stracił bowiem dwa lata, w czasie których dyski HDD zostały udoskonalone. Urządzenia SDD są więc obecnie mniej atrakcyjną alternatywą niż w przeszłości. Ich zdaniem przez cały czwarty kwartał 1-gigabajtowy moduł TLC (triple-level cell, zdolne do przechowywania 3 bitów w komórce) NAND będzie kosztował średnio 1,20 USD, a następnie spadnie do 1,00 USD.
-
Ceny wełny spadły do tego stopnia, że farmerzy z południowego zachodu Wielkiej Brytanii (tzw. West Country) wyhodowali nową rasę owiec Exlana, która na wiosnę naturalnie linieje. Runo nadaje się do kompostowania, ponadto nie trzeba przeprowadzać kosztownego strzyżenia. Liderem angielskiego projektu jest Peter Baber, rolnik z Christow w hrabstwie Devon. Zacząłem myśleć o alternatywnych rozwiązaniach ok. 10 lat temu, widząc zrzucające okrywę włosową zwierzęta w Boliwii i Brazylii. Dalsze badania ujawniły, że w innych częściach świata istnieje wiele takich ras. Przed udomowieniem, które miało miejsce 5-7 tys. lat temu, owce "nie zapuszczały" włosów. Dopiero potem zaczęto je hodować i krzyżować pod tym właśnie kątem. Pewne rasy, zwłaszcza z regionów tropikalnych, nadal naturalnie linieją, dlatego farmerzy z Wysp postanowili wzorować się na ich genetyce. Nowa rasa jest odporniejsza na pasożyty przewodu pokarmowego, stąd spadek kosztów ponoszonych na leczenie. Słowem – same plusy...
-
- Peter Baber
- strzyżenie
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gdy Dell ogłosił, że do końca czerwca 2010 roku zwolni 700 z 4500 osób zatrudnionych w Malezji, na firmowej witrynie zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Nagle ceny sprzedawanych przez Della przedmiotów uległy znaczącym zmianom. internauci zobaczyli, że Dell oferuje laserową myszkę za niemal 4000 dolarów, a 12-gigabajtowy dysk twardy kosztuje 21 000 USD. Z drugiej strony na witrynie znalazł się dwurdzeniowy Xeon 5060 (3,2 GHz) wyceniony na 10,99 dolara. Inne procesory były równie tanie: Xeon E3110 (3 GHz) za 16,99 czy Xeon E5450 (3 GHz) za 39,99 USD. Nie wiadomo, czy doszło do jakiegoś błędu w systemie, czy jest to celowa złośliwość pracowników firmy.
-
Czy w przyszłym roku czeka nas drastyczny wzrost cen najważniejszych zbóż? Według eksperta z University of Illinois, jest to bardzo realne zagrożenie. Jego zdaniem, jest to wysoce prawdopodobne z uwagi na rosnące w zastraszającym tempie ceny energii. Prognozy Gary'ego Schnitkeya, doświadczonego eksperta w dziedzinie ekonomiki rolnictwa, są zatrważające: w ciągu 2009 roku koszt prowadzenia upraw kukurydzy i soi wzrośnie mniej więcej o jedną trzecią. Za najważniejze przyczyny tego zjawiska badacz uważa skok cen nawozów - ma on wynieść około 82% w przypadku uprawy kukurydzy i aż 117% dla soi. Warto pamiętać, że choć nie są to popularne rośliny konsumpcyjne w Polsce, mają one niebagatelne znaczenie jako składnik pasz dla zwierząt, przez co podwyżka cen może, niestety, dotknąć także nasz kraj. Można także przypuszczać, że wzrost kosztów produkcji odbije się także na cenach bardziej popularnych w Polsce zbóż. Zakup nawozu jest, nie licząc jednorazowego zakupu ziemi, największym wydatkiem ponoszonym przez typowego rolnika. 80% kosztu produkcji środków zawierających niezbędne dla roślin azotany wynika ze znaczącego zużycia gazu ziemnego - nic więc dziwnego, że rosnące gwałtownie ceny tego nośnika energii będą miały bezpośrednie przełożenie na rachunek ekonomiczny producentów nawozów. Niewiele lepiej sytuacja prezentuje się w przypadku środków składających się głównie ze związków fosforu i potasu - surowce do produkcji obydwu z nich wydobywane są spod ziemi, tymczasem koszt zakupu energii jest istotnym elementem budżetu kopalni. Wzrost cen paliw odbije się na kondycji finansowej farm także w bardziej oczywisty sposób - chodzi, oczywiście, o koszt zasilania maszyn używanych na potrzeby upraw. Jak ocenia Schnitkey, nie należy się spodziewać, że rolnicy zignorują wzrost kosztów produkcji i zrezygnują z żądania wyższych opłat za płody rolne. Zagadką pozostaje jednak zachowanie rynku w obliczu nagłej katastrofy naturalnej, np. powodzi. Zdaniem badacza, farmerzy przyjmą na siebie część strat, lecz ceny żywności i tak niemal na pewno wzrosną. Jedno jest jego zdaniem pewne: Nie będzie obniżki cen tak długo, jak długo koszty produkcji będą wyższe. Ceny energii decydują o wielu wydarzeniach dookoła nas i ostatecznie odbijają się na konsumentach. Czy możliwe jest rozwiązanie nadchodzącego kryzysu? Zdaniem eksperta, tak. Jego zdaniem, niektóre kraje, takie jak Brazylia, Argentyna i Ukraina, mają wciąż wiele niewykorzystanych terenów, który mogą zostać wykorzystane przez rolników, gdy dojdzie do odpowiednio dużego wzrostu popytu. Wygląda więc na to, że pozostaje nam liczyć na niewidzialną rękę rynku...
-
Chomiki przebojem zdobywają serca chińskich dzieci
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Ciekawostki
Odkąd 7 lutego rozpoczął się Rok Szczura, chomiki stały się najbardziej poszukiwanymi zwierzętami domowymi Państwa Środka. Właściciele sklepów zoologicznych opowiadają, że "zapasy" topnieją w oczach, a ceny rosną jak szalone. Chińskie media twierdzą, że się już potroiły i sięgnęły 30 juanów (4,20 dol.) za sztukę. Chomiki są tu najbardziej akceptowanymi gryzoniami, a trzeba pamiętać, że wielu ludziom ten rząd ssaków źle się kojarzy. Myszy i szczury nie cieszą się dobrą opinią, ale chomiki są miłe i mięciutkie. Sklepikarze wspominają też o wzroście zainteresowania podobnymi zwierzętami, np. wiewiórkami i szynszylami. -
AMD obniżyło dzisiaj ceny swoich procesorów. Mniej zapłacimy za układy Athlon 64, Turion 64 oraz Sempron. Ceny dwurdzeniowych Athlonów 64 X2 spadły od 147 do 395 dolarów. I tak układ Athlon 64 X2 5000+dla podstawki AM2 kosztuje obecnie 391 dolarów, czyli o 57% mniej, niż dotychczas. Z kolei za Athlona 64 FX-62 hurtownicy zapłacą nie 1031, a 827 USD. Bardziej dostępne stały się również układy Athlon 3800+ i 3500+. Pierwszy z nich współpracuje z podstawką AM2, a drugi – Socket 939. Można je kupić już w cenie 178 i 98 USD. Zmianie nie uległy natomiast ceny Opteronów. Podane ceny dotyczą zakupów 1000 sztuk procesorów, a z ich kompletną listą można zapoznać się na stronie AMD.
-
Rozpoczęta przez Intela wojna cenowa odbija się negatywnie na finansach obu wielkich konkurentów. Wczoraj producent procesorów Pentium i Conroe poinformował, że jego zyski netto za czwarty kwartał, liczone rok do roku, spadły o 57% i nie osiągnęły nawet 900 milionów dolarów. Gorsze wyniki, niż planowano, zanotowało też AMD. Firma poinformowała, że w drugim kwartale bieżącego roku osiągnęła obroty rzędu 1,22 miliarda dolarów, a zysk netto wyniósł 89 milionów USD. Przedstawiciele koncernu poinformowali, że gorsze wyniki to efekt obniżek cen, do których AMD zostało zmuszone polityką Intela. Obroty AMD są i tak o 53% lepsze niż osiągnięte w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wpływ na ich poprawę miała przede wszystkim dobra sprzedaż procesorów Opteron, która pomiędzy pierwszym a drugim kwartałem bieżącego roku wzrosła o 26%. Przedstawiciele AMD uważają, że w trzecim kwartale również nie osiągną takich wyników, jakie planowali. Wojna cenowa wciąż trwa, a intelowski procesor Conroe okazał się wyzwaniem, na które AMD nie jest w stanie odpowiedzieć w bieżącym roku inaczej, jak kolejnymi obniżkami cen.
-
- wojna cenowa
- procesor
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: