Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'całować' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Całowanie pojawiło się w toku ewolucji, by ułatwiać przekazywanie bakterii i wirusów, czyli przeprowadzanie czegoś w rodzaju oralnego szczepienia. Wg naukowców, mężczyzna dzieli się z partnerką swoimi patogenami, dając jej czas na uodpornienie się przed zajściem w ciążę (Medical Hypotheses). Cytomegalowirus (CMV) atakuje głównie gruczoły ślinowe. Gdy do zakażenia dochodzi po urodzeniu, objawy są łagodne i właściwie nie pojawiają się powikłania, chyba że infekcja rozwija się u kogoś z upośledzoną odpornością. Dla płodów wirus ten jest jednak bardzo niebezpieczny, prowadząc do śmierci bądź wad wrodzonych, m.in. głuchoty czy porażenia mózgowego. Zaszczepienie kobiety specyficznym dla mężczyzny cytomegalowirusem jest najskuteczniejsze podczas wymiany śliny w kontakcie usta-usta, zwłaszcza gdy przepływa ona od mężczyzny do niższej zazwyczaj partnerki – tłumaczy dr Colin Hendrie z Uniwersytetu w Leeds. Wg niego, optymalną ochronę zapewnia całowanie tej samej osoby przez ok. sześć miesięcy. Dzieje się tak, ponieważ pierwsze pocałunki są przeważnie nieśmiałe, dlatego do ust kobiety dostaje się niewiele śliny, a zatem i wirusa. Z czasem kochankowie się roznamiętniają i następuje wzmocnienie odporności. Do czasu, kiedy kobieta zajdzie w ciążę, ryzyko zarażenia dziecka znacznie spada. Wcześniej sądzono, że całowanie służy do oceny jakości potencjalnego partnera: jego stanu zdrowia, płodności i genów. Psycholodzy z University of Central Lancashire oraz Uniwersytetu w Leeds twierdzą jednak, że by to stwierdzić, nie jest konieczny tak intymny kontakt. Te same dane można przecież uzyskać, pozostając blisko, ale nie dotykając się.
  2. W czasie pierwszego miesiąca życia młodych samice rezusów (Macaca mulatta) zachowują się bardzo podobnie do ludzkich matek: wyolbrzymiają swoje gesty, podtrzymują wzajemne spojrzenie oraz "całują" niemowlęta. Jak zauważa Pier Francesco Ferrari z Università degli Studi di Parma, przedtem sądzono, że tego typu wzajemna komunikacja jest charakterystyczna dla ludzi i dzielą ją z nami, choć tylko częściowo, jedynie szympansy. Okazuje się jednak, że to nieprawda. Przez pierwsze dwa miesiące życia Włosi obserwowali kontakty w 14 parach niemowlę-matka. Zauważyli, że młode i samica spędzali więcej czasu na wpatrywaniu się w siebie wzajemnie niż w inne rezusy. Matki wykonywały też charakterystyczne cmoknięcia ustami (odpowiednik naszych całusów), które niemowlęta starały się naśladować. Samice trzymały swoje dzieci i aktywnie szukały ich spojrzenia. Niekiedy chwytały głowę młodego i delikatnie obracały ją w kierunku swojej twarzy. Gdy matki były fizycznie oddzielone od młodych, starały się jak najbardziej przybliżyć do nich twarz. Zachowanie to całkowicie zanikało, gdy małpiątka kończyły miesiąc. To dość zagadkowe, ale musimy wziąć pod uwagę, że rozwój rezusów jest dużo szybszy od ludzkiego. Większość umiejętności 2-tygodniowego rezusa można porównać do zdolności 8-12-miesięcznego dziecka ludzkiego. Z tego powodu niezależność od matki pojawia się bardzo wcześnie. Potem młode stają się w większym stopniu zainteresowane kontaktami z rówieśnikami. Ferrari podkreśla, że dzięki badaniom jego zespołu można stwierdzić, że emocjonalna komunikacja między młodym a matką nie jest unikatowa dla naszego gatunku, a korzenie ewolucyjne takiego zachowania sięgają, jak widać, dość głęboko.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...