Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'biznes' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Profesor Adrian Raine z University of Pennsylvania przeprowadził pilotażowe badania z 21 osobami, które popełniły przestępstwa urzędnicze czy gospodarcze, np. oszustwa związane z kartami płatniczymi czy realizacją ukradzionych czeków. Okazało się, że dwie struktury ich mózgów są zbudowane inaczej niż w przypadku niewchodzących w tego typu konflikt z prawem ludzi w podobnym wieku i o zbliżonej pozycji społecznej. Neurokryminolog podkreślił, że dobrze rozwinięte u nich cechy – podejmowanie adekwatnych i szybkich decyzji oraz wzmożona uwaga, dzięki której mocniej reagują na bodźce fizyczne i są silniej motywowani – pozwalają także osiągnąć sukces w biznesie. Problemem jest, jak widać, wykorzystanie zdolności we właściwym celu. Raine i jego kolega z uczelni prof. William Laufer zbadali 21 osób, które popełniły jakieś "przestępstwo w białych rękawiczkach", i 21 przedstawicieli grupy kontrolnej. W studium nie uwzględniono pracowników bankowości. Okazało się, że u tych pierwszych nastąpiło powiększenie rejonów odpowiedzialnych za przetwarzanie informacji społecznych, regulację emocjonalną i monitorowanie abstrakcyjnych nagród, np. pieniędzy. Odmienności stwierdzono w obrębie kory przedczołowej, zaangażowanej w planowanie, wyrażanie swojej osobowości, podejmowanie decyzji czy przejawianie właściwych społecznie zachowań, oraz w okolicy zbiegu płatów skroniowego i ciemieniowego (ang. temporoparietal junction, TPJ), którą łączy się z podejmowaniem moralnych decyzji. Raine wątpi, czy powinniśmy próbować odwrócić opisane zmiany w strukturze mózgu, zważywszy na ich przydatność w polityce i biznesie. Polityk musi być czasem bezwzględny, a biznesmen podejmować ryzyko. Ważne, by nie przekraczać cienkiej niekiedy granicy między przydatnością społeczną a przestępstwem. Profesor podkreśla, że wyniki badań są na razie wstępne. W ubiegłą środę (23 lutego) przedstawił je uczestnikom dorocznego spotkania American Association for the Advancement of Science (AAAS). Wspominał też o mniejszym ciele migdałowatym psychopatów oraz zwiększonej aktywności amygdala w odpowiedzi na bodźce prowokujące emocjonalnie u mężczyzn znęcających się nad partnerkami. Choć neurokryminologia przebyła daleką drogę od mierzenia czaszek przestępców (frenologii), pytanie o funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości nadal pozostaje aktualne. Jeśli kryminaliści cierpią na dysfunkcje mózgu z powodów pozostających poza ich kontrolą, czy powinni być uznawani za w pełni odpowiedzialnych za popełniane czyny?
  2. Dyrektor finansowy Microsoftu, Peter Klein, miał najwyraźniej rację twierdząc, że w bieżącym roku biznes znacznie przechodzić na Windows 7. Badania firmy Dimensional Research wskazują, że przemysł IT jest gotów do rozstania się z Windows XP. Przez lata IT naprawdę kochało XP. To był wspaniały system. Działał tak, jak oni tego oczekiwali. Teraz to uczucie zanika - mówi Diane Hagglund, analityk z Dimensional. Przeprowadziła ona badania wśród ponad 900 osób z działów IT. Wynika z nich, że obecnie 60% specjalistów bardziej martwią koszty migracji na Windows 7 niż pozostania przy XP. Pozostałe 40% obawia się, że pozostanie przy starszym systemie może być bardziej kosztowne. Widać, że wciąż więcej firm obstaje przy XP, jednak wyraźnie się to zmienia. Jeszcze przed rokiem aż 72% badanych zdecydowanie wskazywało na XP. Innymi słowy, w ciągu roku Windows 7 przekonał do siebie 15% dotychczasowych zwolenników XP. Pani Hagglund porównuje obecną sytuację do... małżeństwa. Pozostanie przy Windows XP jest przez dużą część biznesu postrzegane jako pozostanie przy starej żonie, gdyż nie ma innego wyboru. Jednak coraz częściej wybierany jest Windows 7, gdyż to młodsza, atrakcyjniejsza żona, którą można traktować jak trofeum. Hagglund zauważa przy tym pewien korzystny dla Microsoftu trend. Migracja na Windows 7 jest powodowana nie tym, że XP się starzeje, ale faktem, iż nowy system jest atrakcyjną alternatywą. Wywołuje pozytywne skojarzenia, szczególnie w porównaniu z Vistą. Szybko rośnie też zaufanie do nowego OS-u. Przed rokiem zastrzeżenia do niego miało 67% badanych. Obecnie odsetek ten spadł do 56%. Związane jest to z faktem, że coraz więcej osób miało styczność z systemem, a wówczas ich obawy zniknęły. Zainstalowali go sobie w domu, wiedzą więc, jaki jest - komentuje Hagglund. Spada też nieufność w stosunku do konkretnych cech systemu. Przed rokiem 62% badanych obawiało się o stabilność, a 47% o wydajność systemu. Teraz odsetek ten spadł, odpowiednio, do 41 i 25 procent. Byłam w szoku, gdy zobaczyłam, jak wiele firm nie chce czekać na pojawienie się SP1 - stwierdziła Hagglund. Badania wykazały, że 46% badanych stwierdziło, iż zainstalują Windows 7 przed pojawieniem się Service Packa. "Może nie brzmi to imponująco, ale w IT to olbrzymia liczba" - mówi analityk. Badania Dimensional Research były prowadzone na zlecenie firmy Kace, która specjalizuje się w tworzeniu systemów do zarządzania. W ubiegłym miesiącu Kace zostało kupione przez Della.
  3. Firma Fortify Software, która specjalizuje się w produkcji systemów zabezpieczeń dla biznesu, twierdzi, że z badań Open Source Security Study wynika, iż większość opensource'owych rozwiązań nie jest gotowych dla biznesu. Fortify oceniało, czy społeczności pracujące nad różnymi projektami, oferują usługi i zabezpieczenia wymagane w zastosowaniach biznesowych. Okazało się, że proces rozwoju opensource'owego oprogramowania najczęściej nie spełnia przemysłowych wymogów bezpieczeństwa. Ponadto niemal żadna ze społeczności nie zapewnia użytkownikom dostępu do ekspertów, którzy potrafiliby doradzić klientowi biznesowego. Oprogramowanie opensource'owe może być wartościową alternatywą w dzisiejszym świecie korporacyjnym, jednak, podobnie jak ma to miejsce w przypadku oprogramowania komercyjnego, osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo powinny skupić się na błędach w programach - mówi Howard A. Schmidt, były doradca Białego Domu ds. cyberbezpieczeństwa. Zauważa on, że w każdym oprogramowaniu występują niedociągnięcia, jednak procedury testowania i analizowania kodu powinny być bardziej przestrzegane w oprogramowaniu opensource'owym. Dzięki takiej zmianie podejścia Wolne Oprogramowanie będzie miało większą szansę na podbój rynku biznesowego. Larry Suto, znany konsultand ds. bezpieczeństwa IT, sprawdził na zlecenie Fortify 11 najpopularniejszych opensource'owych pakietów. Ponadto Fortify uzyskało od rozwijających je społeczności informacje na temat stosowanych procedur bezpieczeństwa. Pobrano też i przeanalizowane wiele wersji każdego z pakietów, a najważniejsze fragmenty kodu sprawdzono ręcznie. Wśród największych grzechów opensource'owych społeczności należy wymienić brak szczegółowej dokumentacji dotyczącej bezpieczeństwa, brak systemu powiadamiania użytkowników o wykrytych lukach oraz trudności w skontaktowaniu się ze specjalistami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo projektów i skonsultowaniu z nimi wątpliwości. Analizy wykazały też, że największe problemy opensource'owemu oprogramowaniu sprawiają dwa typu luk - dziury umożliwiające ataki SQL injection (znaleziono ich 15 612) oraz cross-site scripting (22 828 znalezionych). Fortify przyznaje, że do przeprowadzenia badań nakłonił firmę fakt rosnącej popularności opensource'owego oprogramowania. Zdaniem firmy analitycznej Gartner, do roku 2011 aż 80% komercyjnych programów będzie zawierało fragmenty otwartego kodu. Fortify zauważa, że z jednej strony biznes coraz chętniej sięga po Wolne Oprogramowanie, z drugiej jednak, zdecydowana większość społeczności nie wdrożyła procedur bezpieczeństwa, które są wymagane na rynku zastosowań korporacyjnych. Z tego też powodu firmy używające opensource'owych rozwiązań narażone są na ukryte koszty związane z samodzielnym testowaniem oprogramowania i produkcją łatek - mówi niezależna konsultantka Jennifer Bayuk. Część opensource'owych projektów staje się jednak coraz bardziej profesjonalna. Wystarczy wspomnieć tutaj przykład Mozilli, która w bieżącym miesiącu wynajęła niezależnego konsultanta, Richa Mogula, który pomoże producentowi Firefoksa w dostosowaniu się do wymagań świata korporacji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...