Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'ateista' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Nie od dzisiaj wiadomo, że zdeklarowani ateiści są jedną z najmniej lubianych grup społecznych w Ameryce. Z przeprowadzonych w 2007 roku badań Gallupa wynika, że jedynie 45% obywateli USA byłoby gotowych zagłosować na ateistę kandydującego na prezydenta kraju. Gdy pytano o chęć zagłosowania na dobrze nadającą się na stanowisko prezydenta osobę, ateista uzyskałby mniejsze poparcie niż homoseksualista, osoba powyżej 72. roku życia czy wielokrotny rozwodnik. Ateista jest też niemiło widziany jako potencjalny zięć czy synowa. Will Gervais z University of British Columbia postanowił zbadać, skąd się bierze niechęć do ateistów. Uczestnikom swoich badań opowiedział historię, w której dochodzi do kolizji drogowej i sprawca kolizji nie chce podać poszkodowanemu danych ze swojej polisy ubezpieczeniowej. Badanych zapytano, czy jakie jest prawdopodobieństwo, iż sprawca jest chrześcijaninem, muzułmaninem, gwałcicielem bądź ateistą. Z odpowiedzi wynikało, że sprawca z równie dużym prawdopodobieństwem jest gwałcicielem lub ateistą. Za mało prawodpodobne uznano, by był muzułmaninem lub chrześcijaninem. Podczas innego eksperymentu Gervais chciał sprawdzić jak wiara wpływa na wybory. Poprosił badanych, by wybrali pomiędzy osobą wierzącą a ateistą, kogo zatrudnią do pracy wymagającej dużo zaufania (opieka nad kimś bliskim) oraz znacznie mniej zaufania (kelnerka). Do opieki nad bliskim badani częściej wybierali osobę religijną, podczas gdy posadę kelnerki chętniej powierzali osobie niewierzącej. Badania Gervaisa wykazały, że nie tylko osoby wierzące nie ufają ateistom. Nie cieszą się oni też zaufaniem osób, które nie identyfikują się z żadną religią. Zdaniem uczonych, niechęć do ateistów wynika stąd, że ludzie sądzą, iż zachowujemy się lepiej, gdy sądzimy, iż Bóg nas obserwuje. Nie jest to opinia bezpodstawna. Podczas innych badań Gervais dowiódł, że wystarczy samo wspomnienie o obecności Boga, by ludzie zachowali się tak, jak zachowują się, gdy obserwuje ich inna osoba, czyli w sposób bardziej akceptowany społecznie. Uczeni dokonali też ciekawego spostrzeżenia. Okazało się, że przypomnienie ludziom o istnieniu świeckich autorytetów, takich jak policjant czy sędzia, zmniejsza ich uprzedzenia do ateistów. Co ciekawe, w żaden sposób nie wpływa to na uprzedzenia wobec grup religijnych. niewykluczone jednak, że spostrzeżenie to pozwala wyjaśnić pewien fenomen, polegający na tym, że w ostatnich latach w niektórych krajach tolerancja wobec ateistów gwałtownie wzrosła, a w innych nie. W krajach skandynawskich liczba wiernych znacznie się obniżyła. Może to wynikać ze stabilnej sytuacji społeczno-politycznej. Gervais zauważył bowiem, że gdy opisał obecną sytuację polityczną w Kanadzie jako niestabilną, większy odsetek badanych zgadzał się z opinią, że jakaś siła wyższa kontroluje porządek we wszechświecie. Wiara w taką siłę pozwala ludziom czuć się bezpieczniej. Jeśli zatem czują się bezpiecznie dzięki działaniom podejmowanym środkami „świeckimi“, to część ludzi będzie deklarowała się jako osoby niewierzące.
- 27 odpowiedzi
-
- Will Gervais
- ateista
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Reprezentanci pewnych wyznań wychwytują ukryte wzorce wzrokowe szybciej od ateistów. Psycholodzy z Leiden University doszli do tego wniosku po zbadaniu grupy 40 studentów: agnostyków i kalwinistów (PLoS ONE). Bernhard Hommel i zespół pokazywali ochotnikom trójkąt lub kwadrat, które składały się z mniejszych figur geometrycznych - trójkącików albo kwadracików. Badanie przeprowadzano z wykorzystaniem komputera. Należało się skoncentrować na mniejszym lub większym kształcie i rozpoznać go. Obie grupy równie szybko identyfikowały dużą figurę, ale wyznawcy kalwinizmu wpadali na trop ukrytych miniatur średnio o 30 milisekund wcześniej. Naukowcy uważają, że zaobserwowane różnice w postrzeganiu mogą być skutkiem wyznawanej doktryny. Kalwiniści są bowiem w większym stopniu skoncentrowani na sobie i swoim życiu niż na zewnętrznych bodźcach rozpraszających. W przyszłości Hommel chce przeprowadzić badania także wśród przedstawicieli innych religii, np. katolicyzmu, judaizmu oraz islamu. Zastanawia się przy tym, jak wyeliminować wpływy kulturowe, które mogłyby maskować uzyskane wyniki. Nie ma przecież sensu porównywać irańskich muzułmanów z holenderskimi ateistami. Tak naprawdę trudno jednak wykluczyć możliwość, że osoby z tendencją do dostrzegania ukrytego porządku są bardziej religijne. By wyznaczyć ewentualną zależność przyczynowo-skutkową i jej kierunek, warto byłoby zatem porównać ludzi urodzonych w jakimś obrządku z nawróconymi.
- 2 odpowiedzi
-
- dostrzegać
- ukryty porządek
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami: