Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Uniwersytet Stanowy Ohio' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Przez wiele lat to kobiety cierpiały z powodu rozbieżności między wyglądem nastoletnich superszczupłych modelek spoglądających z okładek gazet, billboardów czy ekranu telewizora a kształtami własnego ciała. Jak sugerują nowe badania, coraz częściej zjawisko to zaczyna dotyczyć mężczyzn, którzy wykazują zaburzenia odżywiania, zastanawiają się nad zażywaniem steroidów oraz mają obsesję na punkcie wagi. Mężczyźni widzą w mediach wyidealizowanych, muskularnych facetów i czują, że ich własne ciała nie spełniają prezentowanych standardów — mówi Tracy Tylka, szefowa badań z Uniwersytetu Stanowego Ohio. Analizując wcześniejsze badania, Tylka odkryła, że zabawki przyjmujące męskie kształty stawały się w ciągu ostatnich 25-30 lat coraz bardziej muskularne. Efekty tego zjawiska stały się bardzo widoczne, gdy przeprowadzono wywiad z 285 studentami i zapytano ich, jak dużą odczuwali presję, by dbać o muskulaturę. Im silniejsze były naciski mediów, przyjaciół i rodziny, tym bardziej mężczyźni chcieli osiągnąć idealny wygląd — opowiadała Tylka 10 sierpnia na dorocznym spotkaniu Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego. Zaczynali wierzyć, że tylko umięśnione męskie ciało jest atrakcyjne. Kiedy uwewnętrzniali taki pogląd, oceniali siebie [niekorzystnie] przez pryzmat nierealistycznego ideału. Ci, którzy czuli, że odbiegają od ideału, donosili, że pracowali nad tym tak bardzo, iż trening kolidował z innymi ważnymi elementami ich życia. Ponadto zażywali suplementy białkowe, częściej występowały u nich zaburzenia odżywiania, rozważali także posłużenie się steroidami, by zwiększyć masę mięśniową. Dobrze jest ćwiczyć, by zrzucić zbędne kilogramy i jeść zdrowo, żeby poprawić funkcjonowanie organizmu. Ale czymś niewątpliwie szkodliwym jest obsesyjne zajmowanie się budowaniem mięśni tylko dla niego samego. Ci mężczyźni nie odżywiają się zdrowo, ale eliminują z diety całe grupy istotnych składników, np. węglowodany, konsumując za to olbrzymie ilości białek. Zamiast dostrzegać zmniejszenie zjawiska uprzedmiotowienia kobiet, mamy do czynienia ze wzrostem uprzedmiotowienia mężczyzn. To właśnie widać teraz w mediach.
- 14 odpowiedzi
-
Ludzie z depresją, którzy mają żonę lub męża, czerpią z takiego związku więcej korzyści niż osoby zdrowe. Choć są to związki jakościowo "gorsze", z czystym sumieniem można więc powiedzieć, że ślub jest pewnego rodzaju lekarstwem na przytłaczający smutek. Psycholodzy z Uniwersytetu Stanowego Ohio (OSU) przeanalizowali dane 3.066 osób w wieku 55 lat i młodszych, które wzięły udział w narodowym sondażu rodzin i gospodarstw domowych (US National Survey of Families and Households). Naukowcy wybrali ludzi, którzy w czasie 5-letnich badań pozostawali w związku małżeńskim. Zapytali o jego jakość oraz zmiany w zakresie zdrowia psychicznego/psychologicznego. Wykluczono osoby, które pobrały się lub rozwiodły w uwzględnianym czasie. Amerykanie zauważyli pewną prawidłowość. Po wyjściu za mąż czy ożenku pacjenci z depresją uzyskiwali w składającej się z 12 pozycji skali depresji średnio o 7,5 pkt. niższe wyniki niż chorzy, którzy pozostali samotni. Małżeństwo wpływało także dobrze na zdrowe osoby. U nich także po ślubie nastąpiło obniżenie liczby punktów uzyskiwanych w teście, średnio o 3,5 pkt. Więcej na ten temat można przeczytać w czerwcowym numerze pisma Journal of Health and Social Behavior.
-
- psychologiczne
- zdrowie psychiczne
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nowe badania wskazują, że kobiety akceptujące swoje ciała odżywiają się zdrowiej niż panie, które chcą coś w sobie zmienić. Tracy Tylka, profesor na Uniwersytecie Stanowym Ohio, i jej współpracownicy przeprowadzili kilka badań dotyczących intuicyjnego jedzenia, metody, na którą składają się 3 podstawowe elementy: 1) jedzenie, kiedy jest się głodnym i gdy się ma na to ochotę, 2) posługiwanie się uczuciami głodu i sytości, by zdecydować, kiedy zacząć jeść, a kiedy przestać, 3) jedzenie z powodów fizjologicznych, a nie emocjonalnych. Wydaje się niesamowite, ale to prawda. Jeśli słuchasz sygnałów płynących z ciała, by zdecydować, co, kiedy i ile zjeść, nie przejadasz się i dostarczasz organizmowi odpowiednich ilości składników odżywczych — twierdzi Tylka. Tylka zaobserwowała, że osoby praktykujące intuicyjne jedzenie mają nieco niższy wskaźnik masy ciała (BMI), wyżej oceniają swój wygląd i mniej skupiają się na tym, jak inni postrzegają ich ciało. Intuicyjni konsumenci nie tylko mają zdrowe nawyki żywieniowe i przejawiają więcej pozytywnych uczuć, ale także cechuje ich wyższa samoocena, lepsze zdolności radzenia sobie w trudnych sytuacjach oraz bardziej optymistyczne nastawienie do życia.
-
- BMI
- wskaźnik masy ciała
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami: