Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Uniwersytet Oksfordzki' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Miał być zwykłym obrazem, a okazał się Michałem Aniołem
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Ciekawostki
Przedstawiający ukrzyżowanie obraz, który od lat wisi w Campion Hall (Permanent Private Hall Uniwersytetu Oksfordzkiego), jest prawdopodobnie dziełem samego Michała Anioła. Wcześniej zakładano, że jego twórcą jest Marcello Venusti, współpracownik i przyjaciel Michała Anioła. Dzieło zakupione w latach 30. ubiegłego wieku przez jezuitów zbadano za pomocą podczerwieni i dopiero to pomogło w ustaleniu prawdziwego autora. O odkryciu poinformował znany włoski historyk sztuki i konserwator Antonio Forcellino. Obecnie malowidło trafiło na przechowanie do Ashmolean Museum. To bardzo piękny obraz, ale zbyt cenny, by dalej wisieć na ścianie – podkreśla ojciec Brendan Callaghan, szef jednostki na niepełnych prawach kolegium. Nawet jeśli to nie Michał Anioł, w ciągu 3-letnich rządów Callaghana wartość obrazu wzrosła ok. 10-krotnie. Przyczyniły się do tego choćby doniesienia w mediach. Forcellino wydał właśnie książkę The Lost Michelangelos. Komentatorzy skupili się jednak na jego nowojorskim odkryciu (chodzi o obraz "Jezus i Maria", który po strąceniu piłką tenisową trafił za kanapę pewnej rodziny, a okazał się dziełem Michała Anioła), a nikt nie wspominał o odkryciu brytyjskim. Tymczasem sam historyk sztuki podkreśla, że taki majstersztyk jak "Ukrzyżowanie z madonną, świętym Janem i dwoma lamentującymi aniołami" mógł wyjść tylko i wyłącznie spod pędzla samego Michała Anioła, a nie kopiującego go Venustiego. Postać Chrystusa to zupełnie inna liga… Modelowanie było mocniejsze, a sposób malowania i wyraz twarzy cechowała taka przejrzystość, że odnosi się wrażenie, że autorem dzieła musiał być artysta wyższej rangi. Jezuici kupili obraz na aukcji zorganizowanej przez dom aukcyjny Sotheby's.-
- Antonio Forcellino
- Marcello Venusti
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Słonie zrobią wszystko, by uniknąć drogi pod górę, ujawniły najnowsze badania satelitarne. Wyjaśnieniem może być ich doskonale zrównoważony metabolizm. Obliczenia wykazały, że zwierzęta musiałyby godzinami jeść, by uzupełnić energię zużytą podczas wspinaczki na niewielkie nawet wzniesienie. Naukowcy wiedzą, że słonie potrafią, jeśli muszą, wejść na całkiem spore góry. Dowodem może być chociażby armia Hannibala, która przeprowadziła słonie przez Alpy. Nawet niewielkie wzgórze jest dla tak olbrzymiego zwierzęcia poważną barierą energetyczną — wyjaśnia Fritz Vollrath z Uniwersytetu Oksfordzkiego. Vollrath i jego zespół aż przez 9 lat śledzili za pomocą technologii GPS ruchy słoni w północnej Kenii. Trzydzieści osobników miało na szyi obroże z nadajnikami. Najpierw naukowcy obserwowali, jakie obszary słonie rutynowo odwiedzają. Ale to nie powiedziało nam nic o rejonach nieodwiedzanych — powiedział Vollrath, wyjaśniając konieczność założenia zwierzętom nadajników. Kenijskie studium ujawniło, że słonie unikają sporych samotnych wzgórz, nawet jeśli oferują bogactwo jadalnych roślin. Zamiast tego zmierzają do płaskich obszarów, które badacze nazwali "lądowymi korytarzami". Słonie mają stosunkowo wydajny wyjściowy poziom metabolizmu. Podczas spokojnego spaceru nie muszą sobie dostarczać wielu dodatkowych kalorii. Oznacza to jednak równocześnie, że nawet średnio intensywny wysiłek fizyczny wiąże się ze zużyciem sporej części ogółu dostarczonych organizmowi kalorii. Zespół Vollratha wyliczył, że aby wspiąć się o 200 metrów, słoń musi spędzić dodatkową godzinę na żerowaniu (przyjmując, że wspina się o 1 metr przy 1 kroku). Wchodzenie z każdym krokiem o metr wyżej wymaga zużycia 25 razy większej ilości energii niż podczas podróżowania po płaskim terenie. To, według Vollratha, wyjaśnia, czemu słonie unikają pofałdowanych terenów. Odkrycie to pomoże lepiej zaplanować ochronę gatunku. Musimy zidentyfikować korytarze, które należy zostawić otwarte i wolne od utrudniającej migracje słoni działalności człowieka. Pastuchy elektryczne, chroniące uprawy przed niepożądanymi gośćmi, mogą całkowicie zablokować naturalne trasy słoni. Wyniki Vollratha opublikowano w Current Biology.
- 2 odpowiedzi