Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'University of Southampton' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Homeopatia, przez jednych wychwalana, przez racjonalistów jest wyśmiewana, jako metoda nie mogąca działać. Angielscy naukowcy dowiedli jednak, a potem jeszcze potwierdzili, że lekarz homeopata faktycznie może pomóc choremu. Ale... właśnie lekarz, a nie lekarstwo! Homeopatia, czyli „leczenie podobnym" polegać ma na podawaniu choremu środków, wywołujących efekty podobne do leczonej choroby, ale w bardzo małym stężeniu. Według homeopatów mechanizm takiego leczenia polega na mobilizowaniu własnych środków obronnych organizmu, czyli na zasadzie podobnej do szczepionek. Brzmi to rozsądnie, ale kłopot w tym, że stosowane leki homeopatyczne są tak rozcieńczane, że... w ogóle nie zawierają aktywnej substancji, która miałaby działać. Próby tłumaczenia schodzą zatem na teren pozanaukowy. Mimo to naukowcy nie byliby naukowcami, gdyby nie podejmowali prób sprawdzenia również rzeczy sprzecznych z logiką i obecnym stanem nauki. Zespół uczonych z angielskiego University of Southampton wykonał jakiś czas temu badania, które stwierdziły, że terapia homeopatyczna rzeczywiście poprawia stan chorych na reumatyzm. Nowsze studium, mające na celu weryfikację poprzedniego, ujawniło nieco zaskakującą tajemnicę skuteczności hemopatii. Do badań wybrano 83 osoby chorujące na reumatoidalne zapalenie stawów, leczące się w klinikach w miejscowościach Southampton, Poole i Winchester. Każdy z pacjentów, podczas trwającego 24 tygodnie studium, przechodził serię konsultacji u homeopaty, oczywiście kontynuując tradycyjne leczenie. Zarówno lekarze, jak i pacjenci raportowali poprawę stanu zdrowia: zmniejszony ból i obrzęk stawów oraz lepszy nastrój i większą ruchliwość. Dokładna analiza zaskoczyła jednak przyczyną tej poprawy zdrowia: było nią nie leczenie preparatami homeopatycznymi, lecz same dodatkowe konsultacje. Autorzy studium, zamieszczonego w periodyku Rheumatology, tłumaczą to innym podejściem do pacjenta, podczas kiedy lekarz medycyny tradycyjnej koncentruje się na leczeniu choroby, homeopata skupia się na leczeniu pacjenta. W planach są kolejne badania, które mają odpowiedzieć na pytanie, czy takie dodatkowe konsultacje są uzasadnione ekonomicznie, a także jakie dokładnie ich elementy sprzyjają polepszeniu stanu pacjenta i czy dałoby się je włączyć do tradycyjnego leczenia.
- 1 odpowiedź
-
- University of Southampton
- reumatoidalne zapalenie stawów
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Pierwsze znane ślady pobytu neandertalczyków w Brytanii datowane są na czas przed ostatnią epoką lodowcową. Później jednak, 200 tysięcy lat wstecz, musieli się stamtąd wycofać, przegonieni przez zmianę klimatu. Po ociepleniu, które miało miejsce 130-110 tysięcy lat temu nie mogli tam wrócić, ponieważ podniósł się poziom mórz i - podobnie jak obecnie - kanał La Manche był nie do przebycia. Jak uważano, neandertalczycy ponownie pojawili się w Brytanii dopiero około 60 tysięcy lat temu. Niedawne odkrycie dowodzi, że wrócili tam znacznie wcześniej. Podczas standardowych badań archeologicznych w miejscu planowanego skrzyżowania w Dartford, w hrabstwie Kent, znaleziono krzemienne narzędzia ręczne. Badania finansowane przez Agencję Autostrad, wykonane przez dra Francisa Wenban-Smitha z Uniwersytetu w Oxfordzie przyniosły niespodziewane wyniki. Na początku znaleziono znaczne ilości artefaktów z epoki brązu i z czasów rzymskich, ale głębiej położone warstwy zawierały znacznie starsze znaleziska. Datowanie na podstawie osadów dało wynik 100 tysięcy lat. Do tej pory uważano, że w tym okresie Brytania była niezamieszkała. Nie wierzyłem własnym oczom po ujrzeniu wyników datowania. Wiedzieliśmy, że neandertalczycy w tym czasie zamieszkiwali północną Francję - mówi dr Francis. - Nowe znaleziska dowodzą jednak, że musieli oni przekroczyć kanał La Manche jak tylko obniżył się poziom mórz i dotrzeć pieszo aż do Kentu. Ostatnie zlodowacenie miało miejsce pomiędzy 110 tysięcy, a 10 tysięcy lat temu. Jakim więc sposobem w tym czasie znaleźli się tam ludzie? Epoka lodowcowa nie była jednostajna, przerywały ją okresy cieplejszego klimatu. Właśnie w takich okresach neandertalczycy mogli docierać do Brytanii, ale czy właśnie tak było - nie wiadomo. Być może na ten teren wabiły ich widoczne z terenu obecnej Francji urwiska bogate w krzemień, albo bogate źródło pożywienia: stada mamutów, nosorożców, koni i jeleni. Musieli mieć jednak niełatwo: nie posiadali schronień: domów ani nawet jaskiń; musieli zatem posiadać inne strategie pozwalające im na przetrwanie w nieprzyjaznym klimacie: gromadzenie zapasów na zimę, intensywne wykorzystywanie ognia. Trwają badania mające na celu znalezienie większej ilości śladów po kolonizacji z tego okresu. Archeolodzy z zespołu dra Wenban-Smitha chcą potwierdzić datowanie, określić liczebność neandertalskich osadników i czas, jaki zamieszkiwali ziemie Kentu.
-
- University of Southampton
- La Manche
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzieci z wyższym ilorazem inteligencji (II) w wieku dziesięciu lat częściej zostają w późniejszym wieku wegetarianami — donoszą naukowcy na łamach internetowego wydania British Medical Journal. Osoby z II wynoszącym 110 punktów 2,5-krotnie częściej unikają jedzenia mięsa — informuje szefowa zespołu Catherine Gale z University of Southampton. Badacze przebadali ponad 8 tys. kobiet i mężczyzn. Stwierdzili, że w szeregach wegetarian liczniejszą są kobiety, osoby z wyższych warstw społecznych oraz lepiej wykształcone. Jeśli jesteś bystry, istnieje większe prawdopodobieństwo, że trafią do ciebie informacje zdrowotne i będziesz je wcielać w życie — tłumaczy Gale. Rezultaty Brytyjczyków potwierdziły, że wyższa inteligencja jest związana z mniejszym odsetkiem chorób serca. Część wegetarian nie je mięsa ze względów zdrowotnych, ale wielu nie robi tego ze względów etycznych. Naukowcy zbadali najpierw 10-letnie dzieci. Potem nawiązywali z nimi kontakt po 20 latach. Ok. 4,5% zostało wegetarianami. Niektóre osoby uznające się za jaroszy jadały niekiedy ryby oraz drób.
- 1 odpowiedź
-
- Catherine Gale
- warstwa społeczna
- (i 8 więcej)