Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'University of Portsmouth' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Uśmiech wpływa na sposób, w jaki mówimy. To oczywiste. Zespół Amy Drahoty z University of Portsmouth stwierdził jednak coś interesującego. Na podstawie samego głosu ludzie umieją zidentyfikować rodzaj goszczącego na twarzy mówiącego uśmiechu (czy jest bardziej promienny, czy do sprawy podchodzimy z pewną taką nieśmiałością). Uśmiech to kopalnia wiedzy o danej osobie. Kiedy słuchamy mowy jakiegoś człowieka, wychwytujemy, nawet nieświadomie, sporo danych na jego temat, które pomagają nam go "zinterpretować". Zadanie uczestników eksperymentu polegało na udzielaniu na zadawane pytania ciągle tej samej odpowiedzi: Robię to latem. Naukowcy nagrywali na wideo przypominające naszą grę w pomidora wywiady. Pytania były bardzo różne (np. Czy kiedykolwiek się opalałeś?, Czy pływasz nago?), a rozmowę prowadzono według ustalonego scenariusza. Początek był poważny, potem wszystko stawało się coraz bardziej absurdalne (i potencjalnie żenujące). Przyznawanie się do czegoś, czego się nie robi, mogło skłaniać do uśmiechania się. Po zakończeniu eksperymentu badacze przeglądali taśmy i kategoryzowali uśmiechy wolontariuszy. Uważa się, że istnieje około 50 rodzajów uśmiechów, ale w opisywanym badaniu Amerykanie wzięli pod uwagę tylko 4 alternatywy: 1) uśmiech otwarty (usta są otwarte, policzki uniesione, a wokół oczu uwidaczniają się kurze łapki), fachowo nazywany uśmiechem Duchenne'a; 2) uśmiech taki jak wyżej, a zubożony o uśmiechnięte oczy; 3) uśmiech stłumiony (człowiek stara się go ukryć, ściągając w dół usta w czasie mówienia); 4) brak uśmiechu. Nagrania głosowe eksperymentu (pozbawione wizji) odtwarzano następnie członkom grupy kontrolnej. Okazało się, że tylko na tej podstawie umieli oni poprawnie określić typ uśmiechu wypowiadającej się osoby. Drahota twierdzi, że pozwalają na to pewne cechy akustyczne mowy.
- 4 odpowiedzi
-
- głos
- University of Portsmouth
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Psy są intensywnie zazdrosnymi stworzeniami, które doświadczają wielu przypominających ludzkie emocji. Badacze zmierzyli się z utrzymującym się od dawna silnym przekonaniem, że tylko ludzie i szympansy są zdolne do tzw. emocji wtórnych. Psychologowie poprosili 1000 właścicieli zwierząt domowych o przetestowanie i zapamiętanie zachowania swoich pupili. Dr Paul Morris, specjalista od zachowania zwierząt, zauważa, że eksperyment dostarczył silnych dowodów na to, iż psy odczuwają silną zazdrość i niechęć, kiedy do ich relacji z właścicielem włącza się osoba trzecia i powstaje swoisty trójkąt. Posiadacze psów często też powtarzali (badacze dysponują odpowiednimi nagraniami wideo), że czworonóg stawał się nieproszoną przyzwoitką, gdy próbowali uprawiać seks. Dr Morris wyjaśnia, że wcześniej sądzono, iż większość zwierząt doświadcza tylko pierwotnych emocji, takich jak gniew, niepokój czy zaskoczenie. Ale badacze z University of Portsmouth wykazali, że odczuwają prawdopodobnie również emocje wtórne, czyli zazdrość, poczucie winy oraz dumę.