Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Steven Sinofsky' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Na firmowym blogu Microsoftu ukazał się post, w którym Steven Sinofsky, szef wydziału zajmującego się produkcją Windows, wyjaśnia problem z bateriami w laptopach działających pod kontrolą Windows 7. Z wpisu wynika, iż system prawidłowo informuje użytkownika o potrzebie wymiany baterii. Po pojawieniu się w Sieci informacji o kłopotach, Microsoft zaczął kontaktować się z osobami raportującymi problemy na forach, zwrócił się o dane do centrów obsługi klienta i rozpoczął współpracę ze swoimi partnerami produkującymi sprzęt komputerowy, w celu wyjaśnienia przyczyn problemów. Sinofsky zauważa, że ani w Windows Viście, ani w Windows XP nie było narzędzia, które informowałoby użytkownika o potrzebie wymiany baterii. Nic więc dziwnego, że raporty takie pojawiły się dopiero po zmianie systemu operacyjnego na Windows 7. Autor wpisu przypomina, że w miarę upływu czasu baterie ulegają degradacji, a większość producentów udziela 12-miesięcznej gwarancji na takie urządzenia. Oznacza to, jak informuje Sinofsky, że statystycznie po upływie tego okresu powinniśmy zauważać naturalnie postępującą degradację baterii. Windows 7 korzysta z mechanizmów sprzętowych i programowych zawartych w samych laptopach do oceny stanu baterii. System otrzymuje m.in. informacje o producencie, numerze seryjnym, oryginalnej pojemności podanej przez producenta oraz ostatniej pojemności przy pełnym naładowaniu. Na tej podstawie dwóch ostatnich współczynników Windows 7 oblicza stopień degradacji baterii. Alert pojawia się, gdy wyniesie on 60%, co oznacza, że informacja o konieczności jej wymiany pojawi się, gdy np. bateria oryginalnie przeznaczona do 5-godzinnej pracy będzie w stanie zapewnić, średnio, jedynie 2 godziny pracy. Sinofsky zapewnia, że wszystkie zbadane dotychczas przypadki raportowania przez Windows 7 konieczności wymiany baterii dowodzą, że alerty wyświetlane są prawidłowo. Dodaje przy tym, że nikt zajmujący się tą sprawą nie spotkał się z alertem wszczynanym na komputerze nowym bądź z nowymi bateriami. Podobne informacje Microsoft uzyskał od producentów sprzętu komputerowego. Spośród 20 przypadków, które badali specjaliści Microsoftu (12 z nich stanowiły zgłoszenia bezpośrednio do firmy, a do 8 dotarto dzięki kontaktom z osobami z forów), nie znaleziono niczego, co sugerowałoby, iż problem może mieć inną przyczynę niż naturalna degradacja baterii. Rzecznik prasowa firmy Boston-Power uważa jednak, że sprawa nie jest tak oczywista. Jeśli bowiem pojawią się problemy z przekazywaniem informacji o stanie baterii z BIOS-u do systemu operacyjnego, to OS będzie wyświetlał nieprawidłowe informacje. Ta uwaga byłaby zgodna z pierwotnymi ustaleniami Microsoftu, który początkowo informował, że za problemy z alertami odpowiadają jakieś błędy w BIOS-ie. Wielu użytkowników, komentujących wpis Sinofsky'ego nie zgadza się z opiniami Microsoftu na temat przyczyn powstawania błędów. Przedstawiciel koncernu poprosił o kontakt osoby używające nowych lub z pewnością dobrze działających baterii, a którym Windows 7 wyświetlił komunikat o konieczności ich wymiany.
- 2 odpowiedzi
-
- Steven Sinofsky
- degradacja
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Steven Sinofsky, wiceprezes Microsoftu ds. Windows i Windows Live, poinformował, że od czasu opublikowania publicznej wersji beta Windows 7 jego firma wprowadziła w programie 2000 poprawek. Wszystko dzięki informacjom otrzymanym od testerów. W szczytowym okresie testów do Microsoftu wpływał 1 raport co 15 sekund. Koncern otrzymał 500 000 takich raportów. Sinofsky wyjaśnił, jaka była natura wprowadzonych poprawek. Otóż naprawiano "bugi", przez co firma rozumie takie zachowanie systemu, którego się użytkownik nie spodziewał. "Bugiem" może być więc w tym przypadku zarówno niewielki błąd kosmetyczny, jak też i taki błąd, który prowadzi do awarii systemu. Sinofsky poinformował też, że w czasie testów Windows 7 Beta 1 zanotowano 10 milionów przypadków instalowania urządzeń, 2,8 miliona uruchomienia unikatowych identyfikatorów dla urządzeń P&P. Działały praktycznie wszystkie urządzenia, które użytkownicy próbowali podłączyć do komputerów z Windows 7 Beta 1. Aż 75% z nich funkcjonowało dzięki sterownikom dostarczonym z systemem, pozostałe działały dzięki pobraniu nowych sterowników z Windows Live lub przekierowaniu użytkownika na stronę producenta sprzętu, z której mógł zainstalować sterowniki. Z microsoftowego bloga możemy poznać niektóre z poprawek, które znajdą się w wersji RC1 Windows 7. Ułatwiono nawigowanie za pomocą klawiatury po wszystkich elementach menu i paska zadań. Wystarczy użyć kombinacji Alt+Tab by nie tylko przełączać programy, ale również zyskać dostęp do podglądu uruchomionych programów na pasku zadań. Z kolei kombinacja Windows+# pozwala na uruchamianie i przełączanie się do programów na pasku szybkiego uruchamiania. Inne kombinacje klawiszy pozwalają na uruchamianie nowych okien programów, przełączanie się pomiędzy nimi itp. Wszystko to możliwe jest bez dotykania myszy. Mocniej podkreślono okna, które "chcą" zwrócić na siebie uwagę użytkownika. Testerzy skarżyli się, że np. migająca ikona komunikatora jest słabo widoczna na pasku. Teraz będzie łatwiej zauważyć tego typu komunikaty. Kolejną zmianą na lepsze jest skalowanie paska w zależności od rozdzielczości monitora. Dzięki temu przy wyższej rozdzielczości na pasku zmieści się więcej ikon. Przyspieszeniu uległo też otwieranie menu startowego. Ponadto w wersji Beta funkcja zablokowania komputera wymagała ustawienia wygaszacza ekranu. Teraz nie jest to konieczne. Interesującym rozwiązaniem jest też możliwość błyskawicznego wyboru, pomiędzy zrównoważonym a oszczędnym trybem pracy na bateriach. Standardowo Windows 7 zainstalowany na notebooku będzie korzystał z ustawień zrównoważonych, dzięki którym z jednej strony ma dostęp do wszystkich funkcji graficznych, a z drugiej - maszyna nie jest zbyt energożerna. Wystarczy jednak kliknąć na ikonie baterii, by ustawić tryb oszczędny. Jedną z naistotoniejszych innowacji może okazać się... obsługa formatu .mov przez Windows Media Playera. Dotychczas większość osób, które chciało odtwarzać filmy w tym formacie instalowało QuickTime'a. Możliwość uruchomienia plików .mov w WMP może być pierwszym krokiem na drodze do zakończenia dominacji Apple'owskiego programu. Osłabienie jego pozycji nie będzie jednak łatwe, gdyż Apple powiązał QuickTime'a z iTunes tak, że użytkownicy tego sklepu muszą zainstalować firmowy odtwarzacz. Zainteresowanych szczegółowymi informacjami o zmianach odsyłamy do microsoftowego bloga.
-
Steven Sinofsky, wiceprezes Microsoftu ds. rozwoju Windows, opublikował na firmowym blogu wpis, który może wskazywać, iż nie będzie kolejnej wersji beta systemu Windows 7. Może to oznaczać, że sprawdzą się nasze wcześniejsze przewidywania co do terminu oficjalnej premiery nowego systemu Microsoftu. Co prawda Sinofsky zastrzega: Ten post w żaden sposób nie przesądza o dacie premiery, zmianie planów czy zmianie we wcześniej opisywanym procesie rozwoju systemu. Dalej jednak pisze: Następnym kamieniem milowym w rozwoju Windows 7 jest Release Candidate czyli 'RC'. We wpisie pada też stwierdzenie, że Beta opublikowana na początku 2009 roku będzie jedyną wersją Beta. Z bloga wynika, że czeka nas jeszcze wersja RC, w której zostaną wdrożone ostateczne poprawki, następnie Release to Manufacturing, gdy kopie systemu trafią do producentów komputerów i kanałów dystrybucyjnych. Teraz wszystko zależy od tego, jak szybko sam Microsoft oraz jego partnerzy będą gotowi do premiery systemu.
-
- produkcja
- Steven Sinofsky
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: