Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'San Diego' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Z odgłosów wydawanych przez słonie słyszymy tylko niewielką część. Ze względu na ograniczenia naszego aparatu słuchowego nie znamy aż 2/3 gardłowego pomrukiwania. Badacze z zoo w San Diego zajęli się ostatnio funkcją słoniowych infradźwięków. W ramach eksperymentu wyposażyli osiem mieszkających tu samic w specjalne mikrofony i nadajniki GPS. Dzięki temu mogli połączyć dźwięk z tym, co zwierzę w danym momencie robiło. Matt Anderson opowiada, że wszyscy byli bardzo podekscytowani przedsięwzięciem i wierzyli, że w ten sposób uda się zdobyć wiele użytecznych informacji m.in. o wewnętrznej hierarchii stada. Amerykanie stwierdzili już, że po trwającej ponad 20 miesięcy ciąży samice dają reszcie znać, że niedługo urodzą. W ciągu 12 dni przed rozwiązaniem następuje bowiem zmiana w obrębie dźwięków o niskich częstotliwościach. Dr Anderson uważa, że w ten sposób matki proszą też pozostałe osobniki o wypatrywanie drapieżników. Chociaż noworodek jest duży – waży ok. 135 kg – nadal pozostaje bezbronny wobec ataków hien. Ekipa z San Diego dalej analizuje dane. Na kompletne wyniki przyjdzie nam więc jeszcze poczekać.
  2. Czterdziestodwuletni Tony Wright z Penzance w Kornwalii pobił ustanowiony w 1964 roku przez Randy'ego Gardnera rekord w długości pozbawienia snu. Czterdzieści trzy lata temu osiągnięcie 17-letniego Amerykanina wpisano do Księgi rekordów Guinnessa, teraz jednak organizacja wycofała swoje poparcie dla tego typu projektów, twierdząc, że szkodzą one zdrowiu. Gardner uczestniczył w przeprowadzanym w San Diego naukowym eksperymencie studenckim. Tony Wright rozpoczął swoje zmagania z własnym organizmem 14 maja o 6 rano. Jego zachowanie można było obserwować za pośrednictwem kamer internetowych i przemysłowych. Specjalnie dla BBC Radio Cornwall Anglik prowadził też blog. Kiedy 25 maja o 6.15 przekroczył magiczną liczbę 264 godzin, w Studio Barze rozdzwoniły się telefony. Wright udzielił lokalnym mediom wielu wywiadów. Dziennikarze podkreślali, że ku zaskoczeniu wszystkich wolał przy tym stać niż siedzieć. Ostatecznie wytrzymał bez snu 266 godzin. Przestrzegał przy tym, jak sam mówi, diety człowieka pierwotnego z epoki kamiennej. Żywił się bananami, awokado, ananasami i orzechami i pił sok marchwiowy. Zgodnie z wynikami jego własnych badań, takie menu korzystnie wpłynęło na biochemię mózgu naczelnych i pozwoliło im osiągnąć pełnię rozwoju. Wright podkreśla, że podczas bicia rekordu czuł się dobrze. Przeżył tylko kilka chwil, kiedy jego mowa stała się niezrozumiała, a kolory wydawały się bardzo jaskrawe. Anglik wierzy, że różne części ludzkiego mózgu potrzebują różnej liczby godzin snu, dlatego przy odpowiednim przygotowaniu możliwe jest niespanie nawet przez kilka dni. Zastosowana dieta miała mu ponoć pomagać w łatwiejszym przełączaniu się z wykorzystywania jednej półkuli na drugą. Koniec końców zmęczony rekordzista udał się na zasłużony spoczynek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...