Po niemal 14 miesiącach do stacjonującego w Afganistanie oddziału australijskich sił specjalnych SASR powróciła zaginiona w akcji labradorka Sabi. Suka zniknęła we wrześniu ubiegłego roku, kiedy talibowie ostrzelali zjednoczone siły australijskie, amerykańskie i afgańskie w prowincji Oruzgan.
W zasadzce rannych zostało 9 obywateli antypodów, w tym trener Sabi, której zadanie polegało na wyszukiwaniu podłożonych pod drogą ładunków wybuchowych. W zeszłym tygodniu pies został zlokalizowany przez amerykańskiego żołnierza w odległej bazie patrolowej również w Oruzganie. Żołnierz, znany jedynie z imienia jako John, wiedział, że jego kolegom z australijskich sił specjalnych zaginął pies.
Suka nie zapomniała nic ze swojego szkolenia: od razu zaaportowała kopniętą przez opiekuna piłeczkę. Zanim Sabi wróci do Australii, musi zostać przebadana pod kątem różnych chorób.