Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Rustock' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Microsoft, któremu udało się zniszczyć botnet Rustock, chce teraz doprowadzić do aresztowania twórców botnetu. Koncern zaoferował 250 000 dolarów nagrody za informacje, które doprowadzą do ich zatrzymania. Obecnie zbieramy mocne dowody, a nagroda ma nam w tym pomóc. Będziemy kontynuowali śledztwo niezależnie od tego, dokąd nas to zaprowadzi. Pracujemy z partnerami na całym świecie, by pomóc ludziom odzyskać kontrolę nad komputerami zarażonymi Rustockiem - napisał w oświadczeniu Richard Boscovich, jeden z prawników koncernu. W lutym 2009 roku Microsoft zaoferował 250 000 USD za informacje o twórcach robaka Conficker. Dotychczas nie zostali oni ujęci.
-
W rosyjskich gazetach ukazały się płatne ogłoszenia Microsoftu, w których koncern informuje o przygotowaniach do procesu przeciwko założycielom botnetu Rustock. W ogłoszeniach nie wymieniono nazwisk osób, do których są one kierowane, gdyż nie są one znane, jednak umieszczenie ogłoszeń jest wymogiem amerykańskiego prawa, zgodnie z którym podsądni mają prawo do stanięcia przed sądem i obrony. Oczywiście dobrowolne pojawienie się założycieli Rustocka w USA jest nieprawdopodobne. W marcu znajdujące się w USA serwery Rustocka zostały zajęte przez organy ścigania. Stało się tak na wniosek Microsoftu, który oskarżył anonimowych założycieli botnetu o naruszeniu jego znaków handlowych. Sąd wydał nakaz zajęcia serwerów u pięciu dostawców internetu w siedmiu miastach oraz zgodził się na przejęcie adresów IP wykorzystywanych przez botnet. Microsoft oskarżył przed sądem 11 anonimowych osób, które wciąż stara się zidentyfikować. Koncern uważa, że są oni mieszkańcami Rosji. Dlatego też przez najbliższy miesiąc w dziennikach Delovoy Petersburg oraz Moscow News będą ukazywały się ogłoszenia o procesie. Richard Boscovich, starszy rangą prawnik w microsoftowej Digital Crimes Unit mówi, że jeśli oskarżeni się nie stawią, proces zostanie rozpoczęty i będzie kontynuowany. Nie wykluczył też możliwości zaangażowania weń rosyjskiego systemu sprawiedliwości. Ponadto Microsoft sukcesywnie publikuje dokumenty związane ze sprawą na witrynie noticeofpleadings.com. Dokumenty wysłano też na adresy pocztowe oraz e-mail, które były powiązane z domenami i adresami IP wykorzystywanymi przez Rustocka. Microsoft złożył też do sądu wnioski o wydanie firmom rejestrującym domeny oraz właścicielom serwerów e-mail używanych podczas rejestracji Rustocka nakazu ujawnienia danych ich klientów. Dotychczas koncernowi udało się zidentyfikować jedno z kont, z którego opłacano działanie serwerów kontrolujących Rustocka. Jego właścicielem jest Władimir Aleksandrowicz Szergin z miejscowości Chimki pod Moskwą. Firma Ballmera usiłuje zweryfikować te informacje. Tymczasem jej śledczy starają się dowiedzieć, kto ukrywał się pod pseudniomem „Cosma2k". Prawdopodobnie ta sama osoba dokonywała zakupów sprzętu na potrzeby Rustocka.
-
- ogłoszenie
- botnet
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Microsoftowi udało się zamknąć kolejny wielki botnet. Rok po pokonaniu botnetu Waledac firma z Redmond zadała ostateczny cios Rustockowi. Koncern złożył sądowy pozew przeciwko anonimowemu operatorowi Rustocka, skarżąc się, iż narusza on jego znaki handlowe. Udało mu się uzyskać zgodę sądu na fizyczną konfiskatę serwerów botnetu. Oczywiście odbywało się to we współpracy z odpowiednimi władzami. Na podstawie nakazu sądu zajęto serwery pięciu firm hostingowych w siedmiu miastach USA. Przejęto też kontrolę nad adresami IP wykorzystywanymi przez botnet. "Teraz współpracujemy z dostawcami internetu oraz specjalistami ds. bezpieczeństwa i pomagamy właścicielom komputerów na całym świecie w oczyszczeniu ich maszyn z kodu botneta - stwierdził Richard Boscovich z Microsoft Digital Crimes Unit. Główna lekcja wynikająca z naszych działań jest taka, że jeśli chcemy osiągnąć sukces w walce z botnetami, musimy współpracować - dodał. Eksperci oceniają, że do botnetu podłączonych było do miliona komputerów. Rustock mógł wysyłać do 30 miliardów e-maili dziennie.