Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Red Hat' .
Znaleziono 19 wyników
-
Red Hat poinformował, że w drugim kwartale roku podatkowego 2012 zanotował przychody rzędu 281,3 miliona USD. To o 28% więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Same odnowienia subskrypcji przyniosły firmie 238,3 miliona USD. Biorąc pod uwagę fakt, że pierwszy kwartał był równie dobry, Red Hat może stać się pierwszym w historii dystrybutorem Linuksa, którego roczne przychody przekroczą miliard dolarów. Rosną nie tylko przychody, ale i zyski firmy. W drugim kwartale roku podatkowego 2012 wyniosły one 40 milionów dolarów, wobec 23,7 miliona rok wcześniej.
-
Red Hat jest kolejną firmą, która wsparła Microsoft w walce z i4i. Producent opensource'owego oprogramowania wystąpił właśnie jako amicus curiae przed Sądem Najwyższym USA. Wcześniej z podobną inicjatywą wystąpiły Apple, Intel, Yahoo, Google, Verizon, Comcast, Dell, HP, Mastercard i Time Warner. Każda z tych firm ma własne powody, dla których domaga się reformy amerykańskiego prawa patentowego. Obecnie amerykańskie sądy, sprawdzając ważność przyznanego patentu, korzystają z zasady "jasnego i przekonującego dowodu". Tymczasem Microsoft i inne firmy walczące o zmianę systemu patentowego chciałyby, żeby obowiązywała zasada "przewagi dowodowej". Zmiana taka byłaby korzystna dla oskarżanych o naruszenie patentów. Obecnie muszą oni dostarczyć sądowi "jasny i przekonujący dowód", iż patent, o którego naruszenie zostali oskarżeni, jest nieważny. Po ewentualnej zmianie wystarczyłoby, żeby przedstawione przez nich dowody były bardziej przekonujące, niż dowody strony skarżącej. Właśnie na ten problem zwrócił uwagę Red Hat, występując do Sądu Najwyższego.
- 8 odpowiedzi
-
- amicus curiae
- patenty
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
W najnowszym raporcie "Who Writes Linux", opublikowanym przez Linux Foundation, poinformowano o zmniejszającej się liczbie firm pracujących nad rozwojem Linuksa oraz o spowalniającym procesie tworzenia kodu. W trzecim dorocznym raporcie zwrócono też uwagę na fakt, iż coraz większe znaczenie dla rozwoju opensource'owego systemu mają firmy związane z rynkiem mobilnym. W związku ze zmianą pracy sposobu pracy nad jądrem, zauważono spowolnienie jego rozwoju. W wersji 2.6.35 dodano o 18% mniej kodu niż w opublikowanym w ubiegłym roku jądrze 2.6.30. Oczywiście, nie powinno to być powodem do zmartwień, bo jądro Linuksa i tak rozwija się w błyskawicznym tempie. Każdego dnia dodawanych jest średnio 9058 linii kodu. Od pięciu lat średnio wprowadzanych jest 4,02 poprawki każdego dnia. Już po opublikowaniu jądra developerzy utrzymują wysokie tempo jego łatania. Rekordową liczbę 1793 poprawek opublikowano dla jądra 2.6.32. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest jego długa obecność na rynku. Stało się ono bowiem podstawą dla RHEL6, SLES11 oraz Ubuntu LTS. Warto zauważyć, że do 2.6.32 ciągle publikuje się poprawki, mimo że dla nowszych edycji 2.6.33-35 wsparcie zostało zakończone. Podobnie jak spada tempo prac nad rozwojem, zmniejsza się też liczba firm które biorą udział w tworzeniu Linuksa. Nad jądrem 2.6.30 pracowało 254 przedsiębiorstw. Jądro 2.6.35 było rozwijane przez 184 firmy. Największy wkład w Linuksa ma Red Hat, którego pracownicy wprowadzili 12% zmian od czasu pojawienia się jądra 2.6.30. Drugie miejsce przypadło Intelowi (7,8% zmian), na trzecim uplasował się Novell (5%), a na czwartym IBM (4,8%). Przedstawiciele Linux Foundation są zadowoleni z faktu, że w opensource'owy system bardziej zaangażowali się producenci systemów mobilnych i urządzeń wbudowanych. I tak od czasu jądra 2.6.30 Nokia wprowadziła 2,3% zmian, Texas Instruments 1,5%, a Atheros 1,4%. Pewnym zaskoczeniem może być postawa firmy Canonical, twórcy Ubuntu. Od pięciu ostatnich edycji jądra firma wykazuje bardzo niewielką aktywność. Wprowadziła zaledwie 0,2% zmian, co plasuje ją dopiero na 62. pozycji.
-
Novell i Red Hat obroniły się przed zarzutem naruszenia praw patentowych na interfejs użytkownika. W roku 2007 obie firmy zostały oskarżone przez IP Innovation należącą do Acacia Research Corporation i Technology Licencing Corporation. Sporny patent (nr 5,072,412) pochodzi z 1991 roku i opisuje technologię dzielenia przestrzeni roboczej pomiędzy komputerami z różnymi systemami operacyjnymi. Sąd Okręgowy dla Wschodniego Dystryktu Teksasu uznał, że IP Innovation nie dostarczyła wystarczających dowodów na poparcie swojego stwierdzenia o naruszeniu patentu przez obie opensource'owe firmy. Dlatego też orzekł na korzyść pozwanych.
-
- Technology Licencing Corporation
- Acacia Research Corporation
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Red Hat, wielki gracz na rynku oprogramowania Open Source, wyraził w opinii dla amerykańskiego Sądu Najwyższego, sprzeciw wobec możliwości patentowania oprogramowania. Firma ma zatem na ten temat inne zdanie niż IBM. Opinia została przygotowana na potrzeby sprawy Bilski, Warsaw przeciwko Biuru Patentowemu. Red Hat wezwał Sąd Najwyższy do postąpienia podobnie jak sąd niższej instancji i zastosowanie testu "machine-or-transformation". Test ten to pojęcie z amerykańskiego prawa patentowego i jest używany od XIX wieku. Pozwala on stwierdzić, czy dany proces kwalifikuje się do przyznania patentu. Musi on bowiem spełniać jeden z dwóch warunków. Albo być zaimplementowany w konkretnej maszynie, przeznaczonej do wykonywania tego procesu, który jednocześnie nie jest konwencjonalny i trywialny lub też musi być procesem zmieniającym produkt z jednego przedmiotu lub stanu, w inny. Specjaliści nie są jednomyślni co do tego, czy test "machine-or-transformation" może być używany samodzielnie do oceny możliwości patentowania. Można bowiem wymyślić hipotetyczny wniosek patentowy (np. na pranie w rzece), który nie przejdzie tego testu, jednak jest jak najbardziej zgodny z prawem patentowym i jako taki powinien zostać przyjęty. Istnieją też rozbieżności, czym jest "konkretna maszyna" i czy może być nią np. kij, którym będziemy uderzać tkaninę praną w rzece. Red Hat uważa, że test "machine-or-transformation" wyklucza z patentowania całe oprogramowanie. Firma argumentuje, że co prawda system patentowy ma za zadanie promować innowacyjność, jednak w przypadku oprogramowania działa wręcz przeciwnie. Program może bowiem zawierać tysiące komponentów, które mogą być opatentowane, a to naraża jego twórcę na ryzyko nieświadomego naruszenia praw innej osoby. Dlatego też Red Hat popiera opinię sądu niższej instancji, że oprogramowanie można opatentować jedynie wówczas, gdy jest ono powiązane z konkretną maszyną lub też, gdy "zmienia produkt z jednego przedmiotu lub stanu w inny". Tymczasem zdecydowana większość oprogramowania nie ma związku z konkretną rzeczą i jest czymś zbyt abstrakcyjnym, by podlegała patentowaniu.
- 4 odpowiedzi
-
- Sąd Najwyższy
- patent
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Po raz pierwszy w historii Microsoft w oficjalnych dokumentach uznał linuksowe firmy za swoich konkurentów na rynku klienckich systemów biznesowych. W raporcie dla amerykańskiej Komisji Giełd i Papierów Wartościowych (SEC) wymieniono firmy Red Hat i Canonical jako przedsiębiorstwa konkurujące. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest prawdopodobnie silna pozycja Linuksa na netbookach, które stanowią coraz bardziej atrakcyjną alternatywę dla chętnie kupowanych przez firmy notebooków. W rocznym raporcie podsumowującym rok podatkowy 2009, Microsoft stwierdza, że Red Hat i Canonical konkurują z nim na rynku systemów operacyjnych w biznesowych komputerach osobistych. Istnieje silna konkurencja ze strony stabilnych firm, które oferują różne rozwiązania na rynku PC. Konkurujące rozwiązania, bazujące na Uniksie, oferowane są przez Apple'a, Canonical i Red Hata - czytamy w raporcie. W dotychczasowych raportach ze wszystkich producentów Linuksa Microsoft wymieniał tylko Red Hata jako konkurenta dla firmowego wydziału Server and Tools. O ile Linux na serwerach ma mocną pozycję, to opensource'owy system nigdy na dobre nie zadomowił się na komputerach osobistych. Teraz, dzięki netbookom, być może powoli się to zmienia. Microsoft nie zamierza jednak dać konkurencji wolnej ręki. Po nieudanej Viście najpopularniejszym systemem operacyjnym jest Windows XP. Wkrótce doczekamy się premiery Windows 7, wraz z przeznaczoną specjalnie na rynek netbooków wersją Starter Edition.
-
Red Hat złożył w szwajcarskim sądzie federalnym skargę na postępowanie Federalnego Biura Budynków i Logistyki, które bez przetargu zawarło z Microsoftem kontrakt o wartości niemal 14 milionów franków szwajcarskich rocznie. Biuro prawdopodobnie zrezygnowało z ogłaszania przetargu gdyż, jak uważają jego przedstawiciele, tylko Microsoft produkuje oprogramowanie, które jest mu potrzebne. Red Hat nie zgadza się z taką argumentacją zauważając, że firma dostarcza swoje rozwiązania do innych szwajcarskich organizacji.
- 13 odpowiedzi
-
- Microsoft
- Szwajcaria
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Gdy przed kilku laty Novell i Microsoft podpisały porozumienie o współpracy, w linuksowym światku zawrzało. Komentujący to wydarzenie miłośnicy opensource'owego systemu odsądzili Novella od czci i wiary, oskarżając go o "zdradę" oraz wieszcząc rychły koniec firmy. Tymczasem Novell ma się dobrze, a w jego ślady idzie kolejny wielki gracz na rynku Linuksa - Red Hat. Firma podpisała właśnie z koncernem z Redmond umowę o współpracy swoich środowisk wirtualizacyjnych. W jej ramach przedsiębiorstwa będą certyfikowały nawzajem swoje oprogramowanie i koordynowały pomoc techniczną. Umowa została określona jako "duże zwycięstwo" klientów obu firm, którzy coraz częściej w centrach bazodanowych instalują zarówno oprogramowanie Microsoftu jak i Red Hata. Porozumienie pomiędzy przedsiębiorstwami różni się od umowy Novell-Microsoft przede wszystkim tym, że nie zawiera ono klauzuli o wymianie własności intelektualnej, która miałaby chronić klientów obu firm przed ewentualnymi pozwami. Najbardziej zmartwione układem Red Hata i koncernu Ballmera jest zapewne VMware, obecny lider na rynku technologii wirtualizacyjnych. Obie firmy chcą odgrywać na nim znacznie większą rolę niż obecnie. Taktyka "wróg mojego wroga jest moim przyjacielem" może się tutaj sprawdzić.
- 23 odpowiedzi
-
Google wraz z takimi gigantami jak Verizon Communications, Cisco Systems, Telefon AB L.M. Ericsson czy Hewlett-Packard, założyło organizację o nazwie Allied Security Trust. Ma ona chronić te firmy przed działaniami tzw. trolli patentowych. Ochrona będzie polegała na wykupywaniu praw patentowych, na których opiera się istotna część działalności wspomnianych firm. Każde przedsiębiorstwo, które chce wejść w skład Allied Security Trust, musi wpłacić 250 000 dolarów oraz zarezerwować 5 milionów USD na kupno patentów. Mianem trolli patentowych określa się firmy, które rejestrują patenty lub też odkupują je od innych tylko po to, by udzielać wielkim korporacjom licencji na nie. Należy tu wspomnieć, że istnieje spora grupa firm, które zajmują się tylko i wyłącznie opracowywaniem nowych wynalazków, a nie produkcją. Z kolei zjawisko pozywania do sądu o naruszenie patentów jest coraz bardziej powszechne. Jak informuje organizacja Coalition for Patent Fairness, jeszcze w roku 1990 złożono do sądów 921 pozwów o naruszenie patentów. Natomiast do października 2007 roku takich wniosków było już niemal 2500. Obecnie w Senacie USA leży projekt ustawy Patent Reform Act, która ma zmienić obecnie obowiązujące przepisy patentowe tak, by pozywanie z naruszenie patentów stało się trudniejsze. Zmiany popierają tacy giganci jak Microsoft, Google, Cisco, Adobe, Apple, Intel, Symantec, Dell, HP, Oracle czy Red Hat. Gigantom IT sprzeciwiają się inne firmy i branże.
- 12 odpowiedzi
-
Red Hat, największy na świecie producent oprogramowania dla systemu Linux, może pochwalić się dobrymi wynikami. Przychód firmy zwiększył się w pierwszym kwartale o 32%, a dochód netto wzrósł o 7%, do 17,3 miliona dolarów. Wyniki Red Hata były więc takie, jakich oczekiwali analitycy. Firma zarobiła 18 centów na akcję (w 2007 roku było to 16 centów), co jest zgodne ze średnią prognozą specjalistów. Przychody były nieco wyższe, niż oczekiwano. Eksperci szacowali przychodów na poziomi 153,1 miliona dolarów, tymczasem wyniosły one 156,6 miliona USD. Szef Red Hata, Jim Whitehurst, mówi, że wzrost można zauważyć zarówno w USA jak i poza granicami Stanów Zjednoczonych. Podkreślił, że szczególnie duże możliwości otwierają się w krajach rozwijających się. W krajach rozwiniętych rynki są trudniejsze ze względu na silną konkurencję. Ponadto Whitehurst poinformował, że analitycy przewidują, iż w drugim kwartale bieżącego roku przychody firmy wzrosną do 162-164 milionów dolarów. Najbardziej lukratywnym przedsięwzięciem Red Hata jest produkcja systemów operacyjnych. Firma zarabia nie na ich sprzedaży, ale na opłatach wnoszonych przez użytkowników za wsparcie techniczne, poprawki itp. Jej główni konkurenci - Microsoft, HP i IBM - pobierają natomiast opłaty za sam produkt, a wsparcie wliczone jest w jego cenę. Whitehurst uważa, że rynkowy model Red Hata świetnie zdaje egzamin, szczególnie podczas kryzysu, gdy klienci szukają możliwości obniżenia kosztów. Wówczas perspektywa korzystania z darmowego oprogramowania jest bardziej kusząca.
-
Red Hat, największy na świecie dystrybutor Linuksa, zapowiedział w ubiegłym roku, że stworzy system operacyjny, który będzie bezpośrednio konkurował z Windows. Jednak po wstępnym przyjrzeniu się rynkowi firma prawdopodobnie zrezygnuje z tych planów. Firma wciąż prowadzi rozmowy z potencjalnymi partnerami w Indiach i innych krajach rozwijających się. Najwyraźniej jednak jej pomysł spotkał się z niewielkim zainteresowaniem. To jeden z tych przypadków. Gorzej jest sprzedać jedynie 100 000 sztuk, niż nie sprzedać żadnej. Podejmuje się bowiem w ten sposób zobowiązania - mówi Brian Stevens, dyrektor ds. technologicznych Red Hata. Obecnie systemy Red Hata trafiają przede wszystkim do serwerów. Istnieją też instalacje na stacjach roboczych czy bardziej zaawansowanych maszynach. Używają ich więc nieliczni. Red Hat chciał stworzyć konkurencyjną wobec Windows ofertę dla przeciętnego pracownika w firmie oraz zwykłego konsumenta. System Red Hat Global Desktop Linux miał być wyposażony w podobne narzędzia i aplikacje co systemy Windows. Wypuszczając na rynek taki system firma konkurowałaby nie tylko z Microsoftem, ale i z SuSE Novella oraz z popularnym Ubuntu firmy Canonical. Początkowo projekt Red Hata napotkał na trudności związane z uzyskaniem prawa do dystrybucji oprogramowania audio i wideo. Teraz okazuj się, że zainteresowanie nie jest tak duże, jak oczekiwaliby menedżerowie firmy. Nie porzucają jeszcze projektu, ale spróbują zainteresować nim większą liczbę krajów. Nie wykluczyli jednak rezygnacji z Red Hat Global Desktop Linux. Tymczasem Wayan Vota, ekspert ds. wprowadzania nowych technologii do krajów rozwijających się uważa, że byłyby to wstyd, gdyby Red Hat nie poradził sobie z wprowadzeniem systemu na rynek pecetów. Chciałbym zobaczyć kolejną alternatywę dla Windows - mówi Vota.
-
Zaskakujące wiadomości nadchodzą ze środowiska Open Source. Matthew Szulik, dzięki któremu Red Hat jest szeroko rozpoznawaną, budzącą zaufanie markę, odchodzi ze stanowiska dyrektora wykonawczego. Od 1 stycznia 2008 pracami Red Hata pokieruje nieznany szerzej James Whitehurst. Szulik został prezesem Red Hata w 1999 roku, kilka miesięcy po giełdowym debiucie przedsiębiorstwa. Teraz rezygnuje z powodów rodzinnych. Przez ostatnie dziewięć miesięcy walczyłem z problemami związanymi ze zdrowiem jednego z członków mojej rodziny. Wymaga to zaangażowania przez 24 godziny na dobę, przez siedem dni w tygodniu – mówi Szulik. Przestaje on być prezesem firmy, pozostaje jednak prezesem zarządu. Szulik pochwalił też Whitehursta, określając go mianem „utalentowanego menedżera”. James Whitehurst był prezesem linii lotniczych Delta Airlines, a wcześniej pracował w Boston Consulting Group. Nowy prezes będzie zarabiał 700 000 dolarów rocznie i może otrzymać premię, która podwoi jego zarobki. Ponadto może dostać nawet 150 000 dolarów, za to, że przeprowadzi się z Atlanty.
-
- Red Hat
- James Whitehurst
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Firma Acacia Research, której spółka-córka niedawno pozwała Red Hata i Novella o naruszenie należących do niej patentów, ma spore doświadczenie w podobnych sporach sądowych. Z raportu finansowego złożonego przez firmę na początku sierpnia wynika, że w chwili obecnej przedsiębiorstwo toczy 33 sprawy, w które zaangażowane jest ono samo lub jedna z 50 podległych jej firm. Acacia pozywa do sądu przedsiębiorstwa z wielu segmentów rynku: od producentów procesorów, po wytwórców urządzeń do klimatyzacji. Wśród koncernów pozwanych przez Acacia Research znajdują się Intel, Toshiba, The Yankee Candle Company, Verizon Wireless, Symantec, eBay, U-Haul czy Barnes & Noble. Acacia ma milionowe dochody z licencjonowania technologii dotyczących synchronizacji multimediów, budowy układów scalonych, transmisji danych, ochrony kart kredytowych itp.itd. Firma kupuje patenty od innych przedsiębiorstw i zajmuje się udzielaniem licencji. Osiąga z tego tytułu spore wpływy. W drugim kwartale bieżącego roku było to ponad 25 milionów dolarów, w trzecim kwartale niemal 6 milionów. Portfolio przedsiębiorstwa obejmuje obecnie co najmniej zestawów patentów, jednak większość przychodów zapewniają firmie nieliczne patenty. W czerwcu Acacia Research informowała, że 49% swoich przychodów osiągnęła z zaledwie trzech patentów. Gdy tylko Acacia pozwała producentów Linuksa, część opensource’owego środowiska zaczęła węszyć w tym podstęp ze strony Microsoftu. W ciągu ostatnich kilku miesięcy w Acacia Research zatrudnionych zostało bowiem dwóch byłych menedżerów firmy z Redmond, w tym jeden, który w koncernie Gatesa zajmował się własnością intelektualną. Okazuje się jednak, że Acacia Research pozwała też Microsoft. Zarzuca ona firmie naruszenie dwóch patentów: jednego dotyczącego wykorzystania pamięci RAM do przyspieszenia uruchamiania aplikacji, drugiego dotyczącego technologii szyfrujących. Ponadto pamiętać należy, że Acacia wraz z Red Hatem pozwała też Novella – partnera Microsoftu.
-
Red Hat został pozwany o naruszenie patentów. Powodem nie jest jednak Microsoft, którego szef, Steve Ballmer, oskarżał ostatnio Red Hata o naruszanie własności intelektualnej koncernu z Redmond. Wniosek do sądu złożyły firmy IP Innovation LLC oraz Technology Licencing Corporation. Wystąpiły one przeciwko Red Hatowi i Novellowi. Pozwane firmy naruszają jakoby trzy patenty, które pierwotnie zostały przyznane Xeroksowi. Wśród produktów, naruszających patenty, wymieniono Red Hat Linux, Novell Suse Linux Enterprise Desktop i Novell Suse Linux Enterprise Server. Zwolennicy teorii spiskowych dopatrzyli się, że od 26 lipca bieżącego roku w firmie Acacia Research, która jest właścicielem IP Innovations, pracuje na stanowisku wiceprezesa Jonathan Taub, były pracownik Microsoftu. Ponadto w październiku pracę w Acacia Technologies rozpoczął Brad Brunell, były menedżer ds. własności intelektualnej Microsoftu.
-
Prezes firmy Red Hat, Matthew Szulik, przyznał, że jego firma prowadziła z Microsoftem rozmowy dotyczące ochrony przez pozwami o naruszenie patentów. Rozmowy zostały zerwane zanim jeszcze Microsoft podpisał podobne porozumienie z Novellem. Szulik nie chciał jednak powiedzieć, czy obecnie są prowadzone jakieś negocjacje z koncernem Billa Gatesa. Nie odpowiem na to pytanie – stwierdził. Przypomnijmy, że w listopadzie 2006 roku Novell i Microsoft zawarły porozumienie, które przewiduje m.in., że osoby używające linuksowego oprogramowania Novella nie będą pozywane przez Microsoft, jeśli oprogramowanie to narusza własność intelektualną firmy z Redmond. Od tego czasu podobne umowy zawarli dwaj inni dystrybutorzy Linuksa: Xandros i Linspire. Red Hat jest największym na świecie producentem systemów operacyjnych opartych na jądrze Linux.
-
Szybsza publikacja łat i mniej luk w produktach Microsoftu
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Technologia
W 11. raporcie Internet Security Threat firma Symantec zauważa, że pomiędzy lipcem a grudniem 2006 w systemach operacyjnych Microsoftu znaleziono mniej luk niż w konkurencyjnych produktach. Jednak dziury niebezpieczne stanowiły większy odsetek, niż w produktach innych firm. W drugiej połowie ubiegłego roku w microsoftowych OS-ach znaleziono 39 dziur. Dwanaście z nich zakwalifikowano do kategorii "bardzo niebezpieczne”, 20 uznano za "średnio groźne”, a 7 "mało groźne”. W tym samym czasie w systemie Red Hat odkryto 208 dziur. Były wśród nich 2 "bardzo niebezpieczne”, 130 "średnio groźne” oraz 76 "mało groźne”. Mniej luk miał system Mac OS X. W apple’owskim systemie znaleziono ich 23. Wśród nich była 1 "bardzo niebezpieczne”, 31 "średnio groźnych” i 11 "mało groźnych”. Z raportu Symanteca wynika, że Microsoft skrócił czas pomiędzy wykryciem luki, a opublikowaniem łat. Koncern od dawna był krytykowany za to, że bardzo długo pozostawia niezałatane luki. Tym razem firma okazała się lepsza od konkurencji. Średni czas publikowania próbnej partii 39 łat wyniósł w przypadku Microsoftu 21 dni na łatę. Gorszy był zarówno Red Hat (58 dni) i Mac OS X (66 dni). Symantec dodaje, że koncern Gatesa został zmuszony do tak szybkiej reakcji, ponieważ dla większości odkrytych dziur cyberprzestępcy bardzo szybko opracowali szkodliwy kod je wykorzystujący. -
Red Hat, twórca jednych z najbardziej popularnych dystrubucji Linuksa, założył w Czechach swoje centrum badawczo-rozwojowe. Firma ma podobne centra w Kalifornii i Australii, jednak centrum w Brnie jest największym poza siedzibą główną firmy, która mieści się w Bostonie. To jednocześnie pierwsze europejskie centrum opensource’owego giganta. Zatrudnionych tam zostało 207 specjalistów, którzy będą pracowali nad rozwojem niemal wszystkich rodzajów oprogramowania, jakie obecnie oferuje Red Hat. Znajdzie się wśród nich również okręt flagowy firmy – Red Hat Enterprise Linux.
-
- Kalifornia
- Boston
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Inicjatywa Fedora Legacy zakończyła się fiaskiem. W jej ramach grupa ochotników chciała zaoferować długoterminowe wsparcie użytkownikom systemu Fedora Core. Firma Red Hat produkuje obecnie dwie linuksowe dystrybucje. Red Hat Enterprise Linux (RHEL) to system skierowany do firm, za który trzeba zapłacić. Przedsiębiorstwa, które go kupią, mogą liczyć też na długoterminowe wsparcie techniczne ze strony Red Hata. Z kolei Fedora to darmowa wersja systemu. Rozwija się ona szybciej i służy Red Hatowi jako pole doświadczalne, na którym testowane są nowe rozwiązania, stosowane następnie w RHEL. Użytkownikom Fedory Red Hat oferuje jedynie krótkoterminową pomoc techniczną. Dlatego też Jesse Keating i David Eisenstein próbowali stworzyć grupę ochotników, która pomagałaby użytkownikom systemu Fedora. Teraz obaj panowie ogłosili, że ich projekt zostanie zamknięty. Nie podali przyczyn podjęcia takiej decyzji, wszystko jednak wskazuje na to, że znalazło się zbyt mało chętnych, gotowych do pomocy. Nie było też żadnej chętniej firmy, która sfinansowałaby całe przedsięwzięcie. Ponadto Red Hat przedłużył swoją pomoc techniczną dla użytkowników Fedory z 9 do 13 miesięcy. W takiej sytuacji Keating i Eisenstain doszli do wniosku, że ich projekt nie ma racji bytu.
-
- Jesse Keating
- Linux
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Firma Red Hat, producent jednej z najpopularniejszych dystrybucji Linuksa, wydała oświadczenie dotyczące umowy o współpracy, którą zawarły Microsoft i Novell (twórca dystrybucji SuSE). Zdaniem Red Hata umowa to zwycięstwo nie tyle Novella co systemu Linux jako takiego. Z drugiej strony wiele prominentnych postaci ruchu Open Source – jak Bruce Perens, Pamela Jones czy Eben Moglen – obawia się, że Novell może naruszyć licencję GPL. Oskarżają one Microsoft o nieczystą grę, której celem jest w rzeczywistości nie zapewnienie lepszego współdziałania obu platform systemowych, a próba opatentowania niektórych technologii. Część komentatorów twierdzi również, że umowa skierowana jest przeciwko firme Red Hat, która ma najsilniejszą pozycję na rynku wśród dystrybutorów Linuksa.