Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Photosynth' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Microsoft udostępnił swoją technologię Photosynth. Obecnie nie jesteśmy już skazani tylko i wyłącznie na oglądanie gotowych prezentacji. Teraz możemy sami tworzyć trójwymiarowe sceny z własnych fotografii. Firma ostrzega, że usługa nie jest jeszcze w pełni gotowa i czasem może zdarzyć się jakiś błąd. Prosi jednocześnie o informacje o wszelkich usterkach Photosyntha. Program został uruchomiony jako sieciowa usługa, tak więc im bardziej wydajnym łączem dysponujemy, tym łatwiej będzie nam z niego korzystać. Microsoft zapewnia każdemu użytkownikowi 20 gigabajtów przestrzeni dyskowej na jego fotografie. Stworzone sceny mogą być przeglądane przez innych użytkowników. Photosynth to nowa technologia prezentacji obrazu. Program potrafi przeanalizować liczne fotografie pod kątem występujących w nich podobieństw i połączyć je w jedną, wielką trójwymiarową scenę. Pozwala on na obracanie takiej sceny pod dowolnym kątem, przybliżanie i oddalanie poszczególnych jej fragmentów, odnajdywanie zdjęć podobnych do aktualnie oglądanych, nagranie prezentacji i wirtualne poprowadzenie wycieczki przez stworzoną scenę. Praca z Photosynth rozpoczyna się od wskazania mu grupy zdjęć, które ma obrabiać. Co ciekawe, fotografie nie muszą być wykonane przez ten sam aparat i w podobnych warunkach. Program ma poradzić sobie nawet wtedy, gdy fotografowany obiekt był uwieczniany w różnych warunkach pogodowych, przy różnym oświetleniu, czułości filmu, rozdzielczości, czasie otwarcia migawki, różnych ustawieniach przesłony itp. Każda z fotografii jest analizowana przez komputer, który wyłapuje podobieństwa i różnice. Następnie zdjęcia, które mają wiele wspólnych punktów (np. występują w nich te same drzwi, okna, ozdoby itp.) są odpowiednio oznaczane i przypisywane do tej samej grupy. Oprogramowanie dokonuje później niezbędnych obliczeń, które pozwalają na połączenie różnych grafik w jeden trójwymiarowy obraz tego samego obiektu. Po stworzeniu całej trójwymiarowej sceny użytkownik nie "traci" z oczu pojedynczego zdjęcia. W każdej chwili może spojrzeć na obiekt oczami osoby, która go fotografowała i przyjrzeć się całości sceny z wyodrębnionym konkretnym ujęciem. By skorzystać z Photosynth wystarczy zalogować się na stronie www.photosynth.net.
- 1 odpowiedź
-
Microsoft zaprezentował wstępną wersję Photosynth - internetowej wtyczki i usługi tworzącej trójwymiarowe obrazy z wielu zdjęć. Szczegółowo o Photosynth pisaliśmy już przed dwoma miesiącami. Gary Flake, odpowiedzialny za projekt w firmie z Redmond, zastrzegł, że Photosynth nie jest jeszcze komercyjnym produktem. Photosynth składa się z kontrolki ActiveX oraz umieszczonej na serwerze usługi pozwalającej na prezentację określonych zdjęć w zagregowanym widoku. Użytkownik może nawigować pomiędzy sklejonym zdjęciami tworzącymi trójwymiarowy obraz. Podczas demonstracji przedstawiono w jaki sposób użytkownik może obejrzeć panoramę krajobrazu, przyjrzeć się mu z dowolnego kąta oraz dokonać zbliżeń fragmentów zdjęcia. Według Microsoftu rozwój Photosytha zależeć będzie głównie od amatorów, aniżeli profesjonalnych fotografów. To właśnie ci pierwsi mogą dostarczyć dużo większą liczbę zdjęć z których będzie można tworzyć przestrzenne projekty. Photosynth mógłby stać się w przyszłości uzupełnieniem innego produktu ze stajni Microsoftu - Virtual Earth 3D. Próbną wersję oprogramowania można zainstalować ze strony http://labs.live.com/photosynth/default.html. Photosynth współpracuje na razie z przeglądarką Internet Explorer w wersji 6 i 7, jednak Microsoft chce udostępnić go również dla innych "browserów".
-
Specjaliści Microsoftu pracują nad bardzo ciekawym programem graficznym o nazwie Photosynth. Powstaje on we współpracy z naukowcami z University of Washington (UW), a do jego powstania przyczyniły się prace badawcze Noaha Snavely'ego, Steve'a Seitz'a z UW oraz Richarda Seliskiego z Microsoft Research. Photosynth to nowa technologia prezentacji obrazu. Program potrafi przeanalizować liczne fotografie pod kątem występujących w nich podobieństw i połączyć je w jedną, wielką trójwymiarową scenę. Pozwala on na obracanie takiej sceny pod dowolnym kątem, przybliżanie i oddalanie poszczególnych jej fragmentów, odnajdywanie zdjęć podobnych do aktualnie oglądanych, nagranie prezentacji i wirtualne poprowadzenie wycieczki przez stworzoną scenę. Praca z Photosynth rozpoczyna się od wskazania mu grupy zdjęć, które ma obrabiać. Co ciekawe, fotografie nie muszą być wykonane przez ten sam aparat i w podobnych warunkach. Program ma poradzić sobie nawet wtedy, gdy fotografowany obiekt był uwieczniany w różnych warunkach pogodowych, przy różnym oświetleniu, czułości filmu, rozdzielczości, czasie otwarcia migawki, różnych ustawieniach przesłony itp. Każda z fotografii jest analizowana przez komputer, który wyłapuje podobieństwa i różnice. Następnie zdjęcia, które mają wiele wspólnych punktów (np. występują w nich te same drzwi, okna, ozdoby itp.) są odpowiednio oznaczane i przypisywane do tej samej grupy. Oprogramowanie dokonuje później niezbędnych obliczeń, które pozwalają na połączenie różnych grafik w jeden trójwymiarowy obraz tego samego obiektu. Po stworzeniu całej trójwymiarowej sceny użytkownik nie "traci" z oczu pojedynczego zdjęcia. W każdej chwili może spojrzeć na obiekt oczami osoby, która go fotografowała i przyjrzeć się całości sceny z wyodrębnionym konkretnym ujęciem. Producent zapewnia, że zastosowana technologia Seadragon pozwala na powiększenie dowolnego fragmentu sceny. Zdaniem Microsoftu zapewnia ona niespotykaną dotąd szybkość i jakość zoomu. Zespół pracujący nad Photosynthem ma również ambitne plany na przyszłość. Nowa technologia ma pozwolić w przyszłości na nadawanie zdjęciom unikatowych identyfikatorów, dzięki którym fotografie tego samego obiektu umieszczone w Sieci będą połączone ze sobą odnośnikami, tworząc w ten sposób wielką galerię obrazów pochodzących z różnych źródeł. Twórcy Photosyntha nie informują, niestety, o przewidywanej dacie jego premiery.
-
- program graficzny
- Seadragon
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: