Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Nevada' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Nevada jest pierwszym stanem w USA, który uchwalił przepisy określające warunki, jakie muszą spełniać automatyczne samochody. Stanowi prawodawcy zdają sobie sprawę, że upłynie wiele lat, zanim tego typu pojazdy trafią na drogi, jednak chcą być przygotowani na tę chwilę. Nowe przepisy przewidują, że firmy, które chcą testować na terenie stanu takie samochody muszą wnieść zabezpieczenie w wysokości 1-3 milionów dolarów, szczegółowo opisać plan testów, zdradzić ich lokalizację oraz dostarczyć władzom stanowym wszystkie dane uzyskane podczas prób. Podczas testów w samochodzie muszą przebywać dwie osoby, które powinny mieć możliwość przejęcia kontroli nad samochodem. Gdy już automatyczne samochody trafią do rąk klientów, osoby nimi operujące będą musiały posiadać specjalne prawo jazdy, a samochód musi zawierać czarną skrzynkę zbierającą wszelkie dane na temat podróży. Przyjęcie nowych przepisów to efekt nacisków m.in. Google’a, który pracuje nad autonomicznymi samochodami. Podobne prace prowadzi m.in. GM, którego Chevrolet Tahoe „Boss“ samodzielnie przejechał 100 kilometrów w ruchu miejskim.
-
Ugryzienia komarów przenoszących niezidentyfikowany wirus mogą wyjaśnić skupiska białaczki dziecięcej w okolicach miasta Fallon w stanie Nevada. Klaster z Nevady jest największy w USA. Autorom wcześniejszych badań nie udało się znaleźć powiązań między zachorowaniami a rakotwórczymi związkami chemicznymi. Joe Wiemels z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Francisco analizował wraz z zespołem 14 przypadków z Fallon, odnotowanych w latach 1997-2003. Wskaźnik zapadalności z tych 6 lat jest 12-krotnie wyższy od spodziewanego dla wyznaczonego okresu. Naukowcy uważają, że wojsko zawlokło na ten obszar wirus (w regionie znajduje się baza marynarki wojennej), który następnie rozprzestrzenił się dzięki komarom. Klaster zanikł, gdy wszystkie podatne dzieci zostały zainfekowane. Wiejska lokalizacja większości przypadków sugeruje komary jako możliwy wektor zakażenia [to owady są prawdopodobnie nosicielami wirusa] – przekonuje Wiemels w artykule opublikowanym na łamach pisma Chemico-Biological Interactions. Amerykańska ekipa analizowała czas postawienia diagnozy oraz przestrzenne rozmieszczenie domów z przypadkami białaczki i porównywała je z dystrybucją ryzyka w populacji generalnej, częstością występowania innych nowotworów oraz cechami okolicznego krajobrazu. Okazało się, że białaczkę stwierdzano głównie w pierwszych i środkowych miesiącach lata poza zurbanizowaną częścią Fallon. Rozkład przypadków różnił się więc od rozkładu w populacji generalnej i rozkładu innych nowotworów, które były równo rozdystrybuowane w społeczności.
-
- Joe Wiemels
- białaczka dziecięca
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Naukowcy z Uniwersytetu Stanowego Ohio odkryli w skale osadowej z Nevady najstarsze skamieniałe ślady zwierzęce na Ziemi. Pochodzą one sprzed ok. 570 mln lat. Należą do parecznika (Chilopoda) lub zamieszkującego środowisko wodne robaka (Vermes). Oznacza to, że już wtedy na naszej planecie występowały złożone organizmy, co podważa teorię, zgodnie z którą w prekambrze życie ograniczało się do drobnoustrojów i bardzo prostych organizmów wielokomórkowych. Trop znaleziony przez zespół profesora geologii Lorena Babcocka to dwa równoległe rzędy malutkich kropeczek. Ponieważ średnica pojedynczego punktu to zaledwie 2 mm, bardzo łatwo go przeoczyć. Fachowcy oceniają, że maleńkie odnóża naznaczyły osady w ediakarze, czyli ostatnim okresie neoproterozoiku, który trwał od 630 do 542 mln lat temu. Znalezisko ekipy Babcocka oznacza, że zwierzęta poruszające się o własnych nogach żyły na Ziemi o 30 mln lat wcześniej niż do tej pory sądzono. Dotąd zakładano, że większość znanych nam gromad zwierząt powstała w kambrze (542-490 mln lat temu). Ciągle mówiliśmy o możliwości istnienia w ediakarze bardziej złożonych organizmów, takich jak miękkie koralowce, stawonogi czy płazińce, ale dowody nie były całkiem przekonujące. Jeśli jednak, tak jak my, znajdziesz dowód istnienia zwierzęcia z nogami [...], teoria staje się o wiele bardziej prawdopodobna. Oczywiście, najlepiej byłoby, gdyby udało się odkopać skamielinę samego "autora" tropu. Dlatego też Babcock zamierza dalej przeszukiwać okolicę. Pięćset siedemdziesiąt milionów lat temu zalało ją płytkie morze. Na ślad w Nevadzie natrafiono przypadkowo w 2000 roku. Naukowcy prowadzili wtedy badania w górach w pobliżu Goldfield. Babcock nie jest pewien, jak długa była istota, która tak lekko poruszała się po ówczesnym dnie morza. Przypuszcza jednak, że średnica jej ciała wynosiła mniej więcej centymetr, a zwierzę dysponowało licznymi patykowatymi odnóżami. Geolog uważa, że podobne skamieliny mogą występować na terenie Morza Białego, południowej Australii, Nowej Fundlandii oraz Namibii. W 2002 roku w Kanadzie znaleziono ślad sprzed ok. 520 mln lat; trop z południowych Chin jest nieco starszy, ma bowiem ok. 540 mln lat.
- 1 odpowiedź
-
- zwierzę
- Loren Babcock
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami: