Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Mahatma Gandhi' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Pewnego poniedziałkowego ranka pracownicy East Bristol Auctions wyjęli ze skrzynki pocztowej kopertę, która w dużej mierze wystawała z otworu wlotowego. Po jej otwarciu okazało się, że w środku znajdują się charakterystyczne okulary z okrągłymi szkłami w złotej oprawce oraz karteczka z numerem telefonu i wiadomością "Okulary należały do Mahatmy Gandhiego. Proszę o kontakt". Aukcję zaplanowano na 21 sierpnia. Cena może być naprawdę wysoka... Gdy właściciel, mieszkający w okolicy starszy mężczyzna, usłyszał, jaką okulary mają wartość, prawie dostał zawału serca. Zwłaszcza że na wstępie powiedział aukcjonerowi Andrew Stowe'owi, że jeśli nie są dobre, może je po prostu wyrzucić... Mężczyzna przyszedł w piątek (17 lipca), gdy biuro było już zamknięte i wetknął kopertę z cenną zawartością do skrzynki. Tak przeczekała do poniedziałkowego ranka... W jaki sposób starszy pan wszedł w posiadanie unikatowego przedmiotu? Okazuje się, że na początku XX w. jego wuj pracował dla British Petroleum w południowej Afryce. Jak podano w opisie domu aukcyjnego, można przypuszczać, że podarek Gandhiego był formą podziękowania za dobry uczynek. Jak powiedział Stowe, aukcjonerzy sprawdzili wszystkie fakty. Z naszego punktu widzenia opowieść i historia dobrze do siebie pasują. Biorąc pod uwagę moc szkieł, muszą to być jedne z pierwszych okularów Gandhiego. Stowe dodał, że zainteresowanie okularami jest spore, zwłaszcza wśród mieszkańców Indii. Aukcjoner podkreśla, że to wielkie szczęście, że okularom nic się nie stało. Mogły zostać ukradzione, wypaść ze skrzynki albo skończyć w koszu. To najprawdopodobniej najważniejsze znalezisko, z jakim nasza firma miała do czynienia. « powrót do artykułu
-
- Mahatma Gandhi
- okulary
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Montblanc, słynna niemiecka firma produkująca artykuły piśmiennicze oraz zegarki, oficjalnie przeprosiła na posiedzeniu sądu w indyjskim stanie Kerala za wykorzystanie na jednym ze swoich pięknych piór wizerunku Mahatmy Gandhiego. Obiecała też, że zawiesi sprzedaż cacka za, bagatela, 24 tys. dolarów, dopóki nie rozstrzygnie się, czy może być ono rozprowadzane w ojczyźnie uhonorowanej w ten sposób postaci. Przeciwnicy pomysłu z Centrum Edukacji Konsumenckiej wyjaśniają, że trudno to uznać za oddanie hołdu, skoro twórca współczesnej indyjskiej państwowości zasłynął z zamiłowania do prostoty. Tymczasem grawerowane pióra z limitowanej serii wykonano ze srebra i złota. Jesienią zeszłego roku przedstawiciele Centrum złożyli w sądzie pozew. Argumentowali, że pióro stanowi pogwałcenie przepisu indyjskiego z 1950 r., zakazującego niewłaściwego wykorzystania emblematów i nazw. Zanim sąd nie wyda wyroku, miejscowy dystrybutor unikatowych piór – firma International Trading Private Limited - zobowiązał się do wstrzymania sprzedaży. Na serię składa się zaledwie 241 piór. Do każdego dołącza się 8-metrową złotą nić, którą można owinąć wokół przyboru. Ma ona symbolizować bawełnę i wrzeciono, wykorzystywane przez Gandhiego do wyrobu ubrań. Od październikowej premiery w Indiach sprzedano 42 pióra z 70 przeznaczonych na ten kraj. Praprawnuk Mahatmy Tushar Gandhi aprobuje pomysł niemieckiej firmy. Jego organizacja charytatywna otrzymała od Montblanc datek w wysokości 145 tys. dolarów, a od sprzedaży każdego pióra producent odprowadza na jej konto dodatkowo od 200 do 1000 dolarów.
-
- Mahatma Gandhi
- seria limitowana
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: