Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Joe Wolfe' .
Znaleziono 1 wynik
-
O sile oddziaływania oper Ryszarda Wagnera krążyły nie tylko legendy, ale i żarty. Teraz okazuje się, że tekst jest w taki sposób dopasowany do muzyki, by ułatwić zadanie zarówno śpiewakowi, jak i słuchaczom. Nie da się ukryć, że to z pewnością zwiększa siłę przekazu (Journal of the Acoustic Society of America). Naukowcy z Uniwersytetu Nowej Południowej Walii zaznaczają, że w językach europejskich każda samogłoska jest powiązana z określonymi częstotliwościami rezonansowymi aparatu mowy. Zrozumiałość dla odbiorcy i łatwość do wyartykułowania przez śpiewaka mogą wzrosnąć, jeśli wysokość dźwięku dla danej samogłoski będzie korespondować z jej częstotliwością rezonansową – wyjaśnia dr John Smith. Gdyby tak właśnie skonstruowano opery Wagnera, samogłoski otwarte powinny częściej występować przy wysokich dźwiękach z zakresu sopranu – dopowiada profesor Joe Wolfe. Panowie postanowili to sprawdzić, analizując zapis nutowy 9 oper: Kawalera srebrnej róży Richarda Straussa, Pierścienia Nibelunga, Zmierzchu bogów, Zygfryda, Tristana i Izoldy, Walkirii Ryszarda Wagnera, Cyrulika sewilskiego Gioacchino Rossiniego, Così fan tutte i Don Giovaniego Wolfganga Amadeusza Mozarta. Spośród 20 tys. nut wyśpiewywanych przez soprany Australijczycy wybrali te oznaczające samogłoski. W utworach Wagnerowskich samogłoski otwarte były znacznie częściej używane w połączeniu z wysokimi dźwiękami. Tego samego nie można było powiedzieć o operach innych kompozytorów. Wykorzystywanie takiej metody da się wytłumaczyć ideologią stojącą za operami Wagnera. Stanowiły one dramaty muzyczne, w ramach których artyści musieli wypowiadać długie kwestie i komunikować ważne niuanse intrygi tylko za pomocą śpiewanego tekstu. Wcześniej w operach arie i partie chóru przeplatały się z recytacjami oraz odgrywanymi scenami. Śpiew nie musiał być tak bardzo zrozumiały, bo wiele można było wydedukować z innych środków wyrazu. W porównaniu do Mozarta czy Rossiniego, Wagner bardzo rozbudował orkiestrę, skomplikował też partie wokalne. Dopasowanie samogłosek do wysokości dźwięku ułatwiało więc nieco zadanie śpiewaka i pozwalało słuchaczom wyłapać to, co konieczne. Smith zaznacza, że żadne źródło historyczne nie wspomina, by Wagner stosował opisany zabieg. Nie da się jednak ukryć, że im dłużej komponował (rosło więc jego doświadczenie), tym częściej posługiwał się takim dopasowaniem. Australijczycy wskazują na perfekcjonizm Wagnera. Niemiec napisał w ciągu 50 lat tylko 14 oper, podczas gdy jego kolega po fachu Rossini "spłodził" ich w ciągu 7 lat aż 26. Wagner miał też okazję udoskonalić swą metodę łączenia samogłosek i dźwięków, bo do każdej opery osobiście pisał libretto. W języku niemieckim występuje 12 samogłosek. Smith i Wolfe połączyli sposób ich wymawiania z częstotliwością rezonansową; w ten sposób uzyskali następujący podział: samogłoski przymknięte (250-400 Hz), półprzymknięte (400-550 Hz), półotwarte (550-750 Hz) i otwarte (750-1000 Hz).
-
- John Smith
- częstotliwość rezonansowa
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami: