Przez ostatnie 20 lat na molo nr 39 w San Francisco wylegiwało się po kilkaset lwów morskich. W zeszłym miesiącu przybywający z całego świata turyści i miejscowi mogli oglądać ok. 1700 osobników. Nagle, z niewiadomych przyczyn, zwierzęta zniknęły i teraz zostało ich mniej niż 10. Eksperci głowią się, co zaszło.
Mianem lwów morskich najczęściej określa się uchatki kalifornijskie. W Świętym Franciszku po raz pierwszy pojawiły się w 1990 roku, zwabione przez śledzie. Ich liczba zmieniała się w czasie, w zależności od zasobów pokarmowych i temperatury, lecz najwięcej zwierząt odwiedzało rampy właśnie w mijającym roku. Tym bardziej dziwi ich nagłe zniknięcie, ale Jeff Boehm, dyrektor Sausalito Marine Mammal Center, uważa, że najprawdopodobniej stado przemieściło się za ulubionymi przekąskami, czyli sardynkami i sardelami.
Uchatki zaczęły swój exodus pod koniec listopada. Boehm sądzi, że do wiosny powrócą. Oby naprawdę tak się stało...