Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Jane Shaw' .
Znaleziono 1 wynik
-
Craig Barrett, przewodniczący zarządu Intela, przejdzie na emeryturę. W maju jego miejsce zajmie Jane Shaw. Urodzony w 1939 roku Barret jest związany z Intelem od roku 1974. Początkowo pracował na stanowisku menedżera ds. rozwoju technologii. Wywarł wówczas duży wpływ na ulepszanie procesu produkcyjnego półprzewodnikowego giganta. W roku 1984 został wiceprezesem firmy, a sześć lat później był już wiceprezesem wykonawczym. Od 1992 jest członkiem rady nadzorczej, a w 1993 wybrano go na stanowisko dyrektora wykonawczego. W latach 1998-2005 był czwartym w historii prezesem półprzewodnikowego giganta, a następnie objął obecnie sprawowane stanowisko. Gdy na początku obecnego wieku pękła bańka dotkomowa i nastąpiło załamanie rynku komputerów, zarówno wewnątrz Intela, jak i poza firmą pojawiły się naciski, by firma zrezygnowała z wielomiliardowych inwestycji w nowe fabryki. To dzięki zdecydowanemu sprzeciwowi Barretta nie doszło do podjęcia takiej decyzji, dzięki czemu Intel miał mocną pozycję jak tylko kryzys się skończył. Niedługo potem, jak większość z nas pamięta, do ofensywy przystąpił konkurent Intela, firma AMD, i zaczął zagrażać pozycji giganta. Wykorzystała ona fakt, że Intel, błędnie jak się okazało, skupił się na zwiększaniu prędkości taktowania swoich procesorów, i zaprezentowała bardziej doskonałe produkty. Intel musiał przyznać się do błędu, a kolejna decyzja Barretta spowodowała, że zaczął odrabiać straty. Ówczesny prezes zdecydował o mocnym wejściu na rynek chipsetów, rdzeni graficznych i układów do sieci bezprzewodowych. To spowodowało, że firmy produkujące odpowiednie urządzenia mogły zaoszczędzić czas i pieniądze, które dotychczas marnowały na zakup i testowanie kompatybilności układów od różnych producentów. Teraz mogli wszystko kupić od Intela. Barrett nie jest jednak nieomylny. To pod jego rządami Intel zaangażował się mocno w prace badawczo-rozwojowe i promocję bezprzewodowej technologii WiMax, która nie zyskała większej popularności. Koncern zainwestował też olbrzymie sumy w akwizycje firm działających na rynku telekomunikacyjnym. Inwestycje te nie przyniosły spodziewanych zysków. Barrett jest doktorem nauk materiałowych. Przez 10 lat przed rozpoczęciem pracy w Intelu był pracownikiem naukowym Uniwersytetu Stanforda. Nie zerwał jednak całkowicie kontaktów ze środowiskiem akademickim. Był współprzewodniczącym Business Coalition for Excellence in Education, brał udział w pracach National Commission on Mathematics and Science Teaching for the 21st Century, jest też byłym przewodniczącym, a obecnie członkiem zarządu Stowarzyszenia Przemysłu Półprzewodnikowego. Jedno z jego najważniejszych, a może i najważniejsze, osiągnięcie ma niewiele wspólnego z rozwojem Intela. Przez lata pracy na najwyższym stanowisku w koncernie Barrett robił wszystko, co mógł, by na całym świecie, ale przede wszystkim w USA, poprawiać jakość edukacji. Martwi go fakt, iż młodzi ludzie nie interesują się nauką i technologią, przez co Stany Zjednoczone mogą stracić palmę pierwszeństwa w tych dziedzinach.