Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Hope' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Wysłana przez Zjednoczone Emiraty Arabskie marsjańska misja Hope wykonała pierwsze zdjęcia księżyca Deimos w wysokiej rozdzielczości. Deimos to mniejszy i mniej zbadany z dwóch księżyców Marsa. Dzięki odpowiedniej orbicie Hope możliwe było wykonanie zdjęć Deimosa z każdej strony. Jak poinformował główny naukowiec misji, Hessa Al Matroushi z Mohammed Bin Rashid Space Centre, fotografie wykonano z odległości 100 kilometrów. Na pokładzie Hope znajdują się trzy instrumenty naukowe: spektrometr działający w ultrafiolecie, spektrometr podczerwieni oraz aparat o wysokiej rozdzielczości. Dzięki już przeprowadzonym przez Hope badaniom wiemy, że spektrum Deimosa w zakresie ultrafioletu odpowiada spektrum drugiego z księżyców, Fobosa. To oznacza, że oba prawdopodobnie pochodzą z Marsa, od którego się oddzieliły. Celem misji Hope jest badanie atmosfery Marsa. Została ona niedawno przedłużona na kolejny rok, z nadzieją, że uda się przeprowadzić badania wpływu zmian cykli słonecznych na Czerwoną Planetę. Misja ZEA ma również pomóc organizatorom kolejnych wypraw. Takich jak na przykład japońska Martian Moon Exploration, która ma ruszyć w przyszłym roku w kierunku Fobosa i Deimosa. Japończycy chcą lepiej zbadać oba księżyce i pobrać próbki z Fobosa. "Bardzo ważnym jest, by jedna misja przynosiła korzyści innym. Nikt nie jest w stanie przeprowadzić wszystkich badań", podkreśla Al Matroushi. « powrót do artykułu
-
- Hope
- Zjednoczone Emiraty Arabskie
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zjednoczone Emiraty Arabskie właśnie umieściły satelitę Hope na orbicie Marsa. To historyczna misja. Po raz pierwszy bowiem kraj arabski z sukcesem przeprowadził misję międzyplanetarną. ZEA dołączają tym samym do elitarnego klubu krajów, które mają na swoim koncie tego typu wyczyn. Pierwszym państwem, które umieściło pojazd na orbicie Marsa były Stany Zjednoczone, których Mariner 9 wszedł na orbitę Czerwonej Planety 14 listopada listopada 1971 roku. Niedługo później, 27 listopada 1971 roku na orbicie Marsa znalazł się radziecki Mars 2. USA i ZSRR przez dziesięciolecia były jedynymi krajami, których pojazdy pracowały na orbicie. Dopiero w czerwcu 2003 roku dołączył Mars Express wysłany przez Unię Europejską. Po kolejnych 11 latach, w listopadzie 2013 roku na orbicie znalazł się indyjski Mangalayaan. Teraz do elitarnego klubu dołączyły Zjednoczone Emiraty Arabskie. USA wciąż pozostają jedynym krajem, który przeprowadził całą zaplanowaną misję włącznie z lądowaniem na Marsie. Najbardziej boję się wejścia na orbitę, mówiła w czasie startu Hope zastępczyni dyrektora misji i główny jej naukowiec, Sarah Al Amiri. Hope ma badać marsjańską atmosferę z punktu widzenia niezwykłej eliptycznej orbity, która pozwoli obserwować niemal całą powierzchnię planety. Sonda będzie obiegała Marsa w ciągu 55 godzin i dostarczy pierwszej globalnej mapy pogodowej planety. Zespół Al Amiri ma nadzieje, że dzięki temu poznamy proces powodujący, że Mars traci tlen i wodór. Zjednoczone Emiraty Arabskie błyskawicznie stanęły do kosmicznego wyścigu. Ledwie 7 lat temu powołano tam krajową agencję kosmiczną i od razu rozpoczęto planowanie misji marsjańskiej. Jednocześnie ZEA zaczęły projektować i budować satelity okołoziemskie. Hope ma pomóc w rozwoju lokalnego przemysłu kosmicznego oraz nauki. Emiraty, wiedząc, że ropa naftowa kiedyś się wyczerpie, stawiają na naukę i technologię jako motory napędowe swojego przyszłego rozwoju. Pojazd Hope został niemal w całości zbudowany w USA, jednak w misję zaangażowanych jest 75 miejscowych inżynierów i naukowców, którzy zdobędą przy okazji bezcenną wiedzę i doświadczenie. Jutro możemy być świadkami kolejnej historycznej chwili. Na orbitę Marsa ma wejść chiński pojazd Tianwen-1. W maju od pojazdu odłączy się łazik, który ma wylądować na powierzchni Czerwonej Planety. Na orbitę Marsa trafi też w bieżącym miesiącu amerykańska misja Mars 2020, a ramach której odbędzie się lądowanie łazika Perseverance. Przywiezie on na Marsa pierwszy śmigłowiec, który ma latać w atmosferze Czerwonej Planety. « powrót do artykułu