Od pewnego czasu głośno jest o samobójstwach wśród pracowników fabryki w Shenzen, należącej do firmy Hon Hai Precision Industry (Foxconn). Firma ta pracuje na zlecenie wielu przedsiębiorstw takich jak Microsoft, HP, Dell czy Sony, jednak do samobójstw dochodzi tylko i wyłącznie w fabryce produkującej urządzenia dla Apple'a. Jedna z teorii mówi, że seria samobójstw związana jest z faktem, iż pracownicy są ubezpieczeni, a w przypadku śmierci rodziny otrzymują odszkodowanie liczone w dziesiątkach tysięcy dolarów. Na taką kwotę zatrudnieni musieliby pracować przez wiele lat. Pojawiają się jednak informacje, że akurat w tej fabryce robotnicy są wyjątkowo źle traktowani, zatrudnia się tam nieletnich i nie płaci za nadgodziny. Apple postanowiło zaradzić tej sytuacji i... sfinansować 20-procentową podwyżkę płac w fabryce. Dla koncernu Jobsa oznacza to tylko nieznaczne zmniejszenie marginesu zysku. Na przykład koszt pracy przy produkcji iPada to obecnie jedynie 2,3% ceny urządzenia. Po podwyżce wzrośnie on do 3 procent. Być może inni klienci Foxconna, mimo, że w pracujących dla nich zakładach nie dochodzi do samobójstw, podążą w ślady Apple'a.