Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Gwatemala' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Naukowcy z meksykańskiego Narodowego Instytutu Antropologii ustalili, że szczątki 167 osób, które rolnicy znaleźli w jaskini na terenie rancza Nuevo Ojo de Agua (stan Chiapas), stanowią część cmentarzyska z VIII w. Nie odkryto na nich bowiem żadnych śladów świadczących o gwałtownej śmierci. Dzięki ceramice uda się być może ustalić, jaką społeczność reprezentowali zmarli. Początkowo sądzono, że ciała należą do ofiar wojny domowej w Gwatemali. Trwała ona w latach 1960-1996 i pochłonęła ok. 200 tysięcy istnień, a ranczo leży ok. 20 km od granicy z tym krajem. Wstępne testy wykazały, że ciała mają co najmniej 50 lat, jednak później patolodzy ustalili, że na czaszkach widnieją ślady deformacji charakterystycznych dla grup zamieszkujących te tereny 1000 i więcej lat temu. Dalsze badania mają pomóc w ustaleniu danych demograficznych zmarłych. Rolnicy powiadomili władze o odkryciu i w piątek (9 marca) zajęto się pochówkiem, który przypomina ponoć cmentarzyska z lat 700-1200. O wynikach "śledztwa" poinformował media Emilio Gallaga.
-
Wiele wskazuje na to, że w 2008 r. archeolodzy pracujący pod kierunkiem Johna Tomasika z University of Kansas natrafili na najstarszy majański grób królewski. Dotarcie do niego nie było proste, wymagało bowiem przeciskania się przez wąski tunel o średnicy zaledwie 40 cm. O rewelacjach dotyczących pochówku opowiadał na ostatniej konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia Archeologicznego Michael Callaghan z Uniwersytetu Teksańskiego w Arlington, który odpowiadał za zbadanie ceramiki z komory grobowej. Znamy starsze pochówki majańskie, ale nie było w nich artefaktów z symbolami królewskimi - podkreśla Tomasic. Podczas wykopalisk na stanowisku archeologicznym K'o w Gwatemali naukowcy zajęli się domem bogatego obywatela. Znaleźli tam wieko, a pod nim wąskie przejście. Gdy się przez nie przeczołgali, ich oczom ukazała się komora grobowa. Złożono w niej ciało pięćdziesięciokilkuletniego mężczyzny. Był dość zdrowy, ale cierpiał na zapalenie stawów. Obok znajdowało się 7 ceramicznych naczyń, w tym kadzielnica z wizerunkiem boga-błazna (jest on uznawany za symbol królewski). Naczynia wykonano w okresie, gdy ich barwa zaczęła się zmieniać na ciemnoczerwoną, co oznacza, że znalezisko pochodzi z ok. 350 r. p.n.e. Potwierdziło to datowanie radiowęglowe próbek kości. Przed K'o za najstarszy majański pochówek królewski uznawano grobowiec z San Bartolo. Tamten władca zmarł jednak mniej więcej 100 lat p.n.e. Co ciekawe, i jego pochowano pod podłogą domu, a nie w piramidzie, jak to miało miejsce w późniejszych czasach. Naukowcy zamierzają prowadzić wykopaliska pod innymi domostwami i przypuszczają, że natrafią na więcej pochówków królewskich.
- 1 odpowiedź
-
- Michael Callaghan
- John Tomasic
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Olbrzymia dziura, która pojawiła się niedawno w mieście Guatemala to nie koniec problemów, a jedynie ostrzeżenie. Geolog Sam Bonis ostrzega, że na terenie zagrożonych tak gwałtownym zapadaniem się terenu mieszka co najmniej milion osób w Guatemala City. Podobna dziura pojawiła się w 2007 roku kilka przecznic od miejsca ostatniej katastrofy. Wówczas Bonis był jedną z osób wezwanych do zbadania sprawy. Stolica Gwatemali została zbudowana na popiołach wulkanicznych, które wypełniły dolinę o kształcie litery V. Popioły i wymieszane z nimi resztki skał tworzą warstwę o grubości ponad 180 metrów. Gdy z jakiegoś powodu pojawi się w nich gwałtownie płynąca woda, z łatwością wymywa luźny materiał, a to, co znajduje się ponad nim, ulega zapadnięciu. W roku 2007 przyczyną katastrofy było pęknięcie rury kanalizacyjnej. Ostrzegliśmy, że może się to powtórzyć. Gdy pojawia się woda z opadów deszczu, rury kanalizacyjnej czy jakikolwiek szybki przepływ, zabiera ona ze sobą luźny materiał. Nie wiemy, jak długo musi ona oddziaływać, by doszło do zapadnięcia się terenu powyżej. Ale gdy zacznie się on zapadać, nie można tego powstrzymać - mówi Bonis. W Guatemala City mieszka około 3 milionów osób. Zdaniem Bonisa od 1 do 1,5 miliona zamieszkuje tereny utworzone przez popioły wulkaniczne. Reszta ma więcej szczęścia, gdyż pod ich domami znajdują się skały. Nie chciałbym być teraz członkiem rządu. To może powtórzyć się w każdej chwili, w niemal każdym punkcie miasta - stwierdził geolog.
- 7 odpowiedzi
-
- Sam Bonis
- popół wulkaniczny
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: