Znany polski producent oprogramowania antywirusowego, firma MKS, ponownie znalazł się w opałach. Tym razem do siedziby przedsiębiorstwa weszła policja.
To nie pierwsze kłopoty MKS. Po śmierci jej założyciela, Marka Sella, w firmie doszło do konfliktu pomiędzy spadkobiercami, w wyniku którego część załogi (w tym wszyscy programiści) zrezygnowała z pracy i założyła firmę ArcaBit, która oferuje konkurencyjny produkt - ArcaVir.
Obecna wizyta policji jest również wiązana z nieporozumieniami pomiędzy spadkobiercami. Jak donosi serwis Computerworld, doszli oni do jakiegoś porozumienia, w wyniku którego prezes Franciszek Kędzierski złożył rezygnację, a część pracowników nie została wpuszczona do firmy. Interweniowała policja tym bardziej, że pojawiły się ponoć doniesienia o kradzieży własności intelektualnej.
Są to jednak tylko spekulacje, gdyż przedstawiciele MKS nie wydali jeszcze oficjalnego komunikatu.