Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'DRM' .
Znaleziono 14 wyników
-
Firma Croteam zdecydowała się na użycie interesującego rozwiązania DRM, które ma chronić grę Serious Sam 3 przed piratami. Rolę strażnika prawa spełnia w grze.... wielki nieśmiertelny czerwony skorpion. Jeśli korzystamy z pirackiej wersji gry, skorpion będzie ścigał naszego wirtualnego bohatera, aż w końcu go zabije. Użytkownikom legalnych kopii stwór nie czyni krzywdy. Użytkownicy legalnej wersji mają też dodatkową satysfakcję. Mogą przejrzeć fora dyskusyjne dotyczące Serious Sama 3 i z rozbawieniem śledzić narzekania osób krytykujących grę za obecność tam skorpiona, którego nie można zabić, a który psuje im całą radość z grania. http://www.youtube.com/watch?v=e91q5BtlxK0
- 4 odpowiedzi
-
- Serious Sam 3
- skorpion
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Naukowcy z Rice University i Duke University twierdzą, że rezygnacja przez przemysł muzyczny z zabezpieczeń DRM może przyczynić się do zmniejszenia piractwa. Specjalizujący się w zagadnieniach marketingu profesorowie Dinah Vernik, Devavrat Purohit i Preyas Desal wykorzystali technikę modelowania statystycznego by sprawdzić, jak obecność lub brak DRM wpływa na wybory konsumentów. Stwierdzili, że co prawda obecność DRM czyni piractwo trudniejszym i bardziej kosztownym, jednak koszty te ponoszą wyłącznie legalni użytkownicy. Bowiem to oni używają zabezpieczonych nośników. Nielegalni użytkownicy nie są dotknięci tym problemem, gdyż pirackie kopie są pozbawione DRM - napisali uczeni. W wielu przypadkach DRM uniemożliwia legalnym użytkownikom zrobienie czegoś tak normalnego jak wykonanie kopii zapasowych muzyki. Dlatego też część konsumentów decyduje się na pirackie kopie - stwierdził profesor Vernik. Wbrew wynikom wcześniejszych badań, nowe symulacje pokazują, że usunięcie DRM może przyczynić się do zmniejszenia piractwa. W przeciwieństwie do poprzednich badań sprawdziliśmy wszystkie główne kanały dystrybucji muzyki. Analizując walkę konkurencyjną pomiędzy tradycyjnymi sprzedawcami, sprzedawcami muzyki cyfrowej oraz piratami, zyskaliśmy lepszy wgląd w działanie sił rynkowych - czytamy. Naukowcy zauważają też, że zmniejszenie piractwa nie musi oznaczać większych zysków dla właścicieli praw autorskich. Nasze analizy wykazały, że w pewnych warunkach może występować zarówno niski poziom piractwa jak i niskie dochody.
-
Grupa robocza P1817 Międzynarodowego Stowarzyszenia Inżynierów Elektryków i Elektroników (IEEE) pracuje nad nowym rodzajem mechanizmu DRM (Digital Rights Management). Ma on z jednej strony dawać legalnemu użytkownikowi pełną kontrolę nad treścią, a z drugiej - uniemożliwiać jej nielegalne rozpowszechnianie. Pomysł na takie rozwiązanie został zaprezentowany IEEE przed rokiem przez inżyniera Paula Sweazeya. Teraz organizacja uznała, że warto nad nim pracować. "Cyfrowa zawartość osobista" ma składać się z dwóch elementów - folderu i klucza.W folderze znajduje się zaszyfrowana cyfrowa treść. Może być ona dowolnie kopiowana i przekazywana. Jednak dostęp do zawartości można uzyskać tylko posiadając klucz. Jest on dostarczany wraz z zawartością. Można go przechowywać albo na konkretnym urządzeniu, albo online, w rodzaju konta bankowego. Sam klucz nie może być kopiowany, ale można go przenosić. To zapewnia użytkownikowi swobodę. Możemy na przykład skopiować znajomemu plik z filmem, ale jednocześnie powinniśmy dostarczyć mu odnośnik do miejsca, w którym znajduje się klucz. Gdy będzie on chciał skorzystać z otrzymanego przez nas pliku i połączy się z kluczem, ten zostanie przesunięty do domeny znajomego, co oznacza, że my nie będziemy mogli odtworzyć wspomnianej zawartości. Jak wyjaśnia w dokumentach grupa P1817 "własność pliku jest nienaruszalna. Nikt nie może ograniczyć sposobu, w jaki go używasz lub się nim dzielić. Jednak, jako że pliki są chronione prawami autorskimi, ich posiadacze mają prawo do kontroli rozprzestrzeniania dzieła. Tak jak możesz stracić drukowaną książkę, gdy pożyczysz ją obcej osobie, tak możesz stracić plik, jeśli nierozważnie go udostępnisz. Osoba, która zyska do niego dostęp, może przejąć kontrolę nad twoim kluczem. Dlatego trzeba udostępniać pliki z rozwagą. Z kolei dostępność i mobilność kluczy pozwala dowolnie pożyczać, wynajmować, przekazywać, rozdawać czy odsprzedawać cyfrową zawartość tak, jak można to robić z przedmiotami fizycznymi. Jako, że klucze są unikatowe, chronione przed kopiowaniem i podrobieniem, posiadacze praw autorskich mogą być pewni, że nie zostaną one naruszone".
- 21 odpowiedzi
-
- klucz cyfrowy
- P1817
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Microsoft uzyskał patent na zdecentralizowany system DRM, który może być używany w sieciach P2P. Koncern starał się o prawa do niego od 2003 roku. Zdecentralizowany DRM może pomóc przekonać studia nagraniowe, że sieci P2P nadają się do dystrybucji treści chronionych prawem autorskim. Obecnie legalne treści są serwowane głównie przez centralne serwery, a na samym rynku zarządzania prawami autorskimi zaszły poważne zmiany, odkąd iTunes i Amazon rozpoczęły sprzedaż plików bez mechanizmów DRM. Jednak, gdy przed laty Microsoft składał wniosek patentowy, dyskusja o sposobach ochrony treści trwała na dobre, a udostępnienie nowej technologii może ożywić rynek handlu plikami muzycznymi. Opatentowany przez Microsoft system nadaje się bowiem do zastosowania w sieciach P2P, które są przez studia nagraniowe postrzegane jako główne źródło problemów. We wniosku patentowym czytamy: W standardowym systemie DRM zapytania o licencje są realizowana przez centralny serwer. To oznacza, że maszyna jest mocno przeciążona a cały system skomplikowany i drogi w utrzymaniu, co jest dodatkową słabością scentralizowanych DRM. Na przykład awaria serwera może uniemożliwić normalne działanie licencjonowanych treści. Ponadto, niewielcy dostawcy, tacy jak np. sieci P2P, mogą nie być w stanie ponieść kosztów zakupu i utrzymania centralnego serwera licencyjnego. Sieci P2P są bardzo popularną drogą wymiany olbrzymich ilości danych, takich jak utwory muzyczne, i mogą być wykorzystywane do pobierania treści z witryny internetowej. Jednak większość sieci P2P nie korzysta z mechanizmów DRM czy kontroli dostępu. To oznacza, że mogą być pozwane o współuczestnictwo w naruszaniu prawa autorskich. Oznacza to, że istnieje potrzeba opracowania publicznej infrastruktury DRM. Technologia Microsoftu korzysta z częściowych licencji w formie systemu kluczy publicznych i prywatnych, dzięki którym możliwe jest odtworzenie całej licencji i uruchamianie treści pobranych za pomocą sieci P2P.
-
Serwis Film Fresh jest, jak twierdzi, pierwszym, który oferuje online'ową sprzedaż większości hollywoodzkich filmów w łatwym w użyciu formacie DivX. Użytkownik może oglądać pobrane filmy na dowolnym urządzeniu i kopiować je na najróżniejsze nośniki. Można je uruchamiać zarówno na komputerach stacjonarnych, notebookach, konsolach do gier, certyfikowanych odtwarzaczach DivX i przenosić na płyty DVD, klipsy USB, karty pamięci czy przesyłać w ramach domowej sieci. W ofercie Film Fresh znalazły się produkcje takich gigantow jak Lionsgate, Paramount Pictures, Sony Pictures czy Warner Bros. Nowy sposób sprzedaży, nazwany download to own (DTO) zakłada wykorzystanie technologii DRM, jednak jest ona powiązana z użytkownikiem, nie z urządzeniem. Gdy chcemy rozpocząć korzystanie z Film Fresh musimy założyć konto w serwisie. Pobrane filmy możemy odtworzyć na zarejestrowanych urządzeniach. Jeśli chcemy zatem obejrzeć film na nowym urządzeniu, wystarczy zalogować się do Film Fresh i je zarejestrować. Większość filmów oferowanych w serwisie kosztuje 9,99 USD. Najnowsze tytuły zostały wycenione na 15,99 dolarów. Film Fresh prowadzi też sprzedaż płyt DVD. Niektóre obrazy dostępne są wyłącznie na płytach.
- 3 odpowiedzi
-
- Film Fresh
- DivX
-
(i 9 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Przed dwoma laty Steve Jobs zadziwił wszystkich, wzywając do rezygnacji z systemu DRM. Firma, która przez wielu uznawana jest za symbol przedsiębiorstwa stosującego zamknięte technologie i starającego się na wszelkie sposoby przywiązać użytkownika do swoich produktów, poszła obecnie o krok dalej. Podczas MacWorld poinformowano o zdjęciu zabezpieczeń z milionów plików dostępnych na iTunes. Teraz, aby z nich skorzystać, użytkownik nie musi być posiadaczem iPoda. Co więcej, Apple zapowiada, że już wkrótce zabezpieczenia zostaną zdjęte z całego katalogu iTunes. Będzie zatem można kupić pliki MP3 niechronione systemem DRM i odsłuchiwać je na dowolnym odtwarzaczu. Rezygnacja z ochrony to nie jedyna nowość. Po raz pierwszy w historii Apple zróżnicowało ceny w iTunes. Teraz za pliki zapłacimy 69, 99 lub 129 centów. To ustępstwo Apple'a na rzecz koncernów nagraniowych, które od dawna chciały zróżnicowania ceny, która wcześniej wynosiła 99 centów za każdy plik.
-
Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy świadkami początku końca systemów DRM w cyfrowej muzyce. Sony BMG, jeden z najzagorzalszych zwolenników DRM, prawdopodobnie zrezygnuje, przynajmniej częściowo, ze stosowania tej metody ochrony treści. DRM (Digital Rights Management) to system, który zabezpiecza pliki przed nieuprawnionym kopiowaniem. Jest on od dawna krytykowany, gdyż przestępcy i tak znajdują sposób, by go obejść, natomiast przeciętny użytkownik, nabywając plik chroniony DRM nie może nim swobodnie dysponować. Zakres tej swobody zależy od zastosowanego systemu. Na przykład w apple’owskim sklepie iTunes pliki chronione są przez system FairPlay, który uniemożliwia ich odtworzenie na innych urządzeniach niż iPodach. Od pewnego już czasu obserwujemy odwrót od DRM. W ubiegłym roku dwa wielkie koncerny nagraniowe – EMI i Universal Music Group – ogłosiły, że zaoferują muzykę bez DRM. W grudniu Warner Music Group poinformowało, że za pośrednictwem serwisu Amazon zaoferuje pliki bez DRM. Teraz kolejny z nagraniowych gigantów – Sony BMG – porzuca DRM. Oczywiście nie odchodzi od niego całkowicie. Początkowo tylko część utworów nie będzie chroniona. Możliwe jednak, że koncerny chcą sprawdzić, jak będzie sprzedawała się muzyka bez DRM i z czasem w ogóle zrezygnują ze stosowania tego systemu. Paradoksalnie do rezygnacji z DRM nakłoniła wielkie firmy postawa Apple’a, który sam używa DRM. Sklep iTunes niemalże zmonopolizował rynek cyfrowej muzyki dając koncernowi Jobsa tak silną pozycję, że w praktyce to właśnie on narzuca producentom warunki, na jakich rozpowszechniana jest ich muzyka. Koncerny nagraniowe, nie mogąc przeforsować swoich rozwiązań (chodzi tutaj w dużej mierze o podział pieniędzy ze sprzedaży), próbują zagrozić pozycji iTunes oferując muzykę bez DRM. Liczą na to, że możliwość odtworzenia pliku na każdym urządzeniu i nagraniu go na płytę CD będzie na tyle kusząca, iż klienci coraz częściej będą zostawiali pieniądze w innych sklepach niż iTunes. Samo Apple od kilku miesięcy oferuje w iTunes pliki bez DRM.
-
Jesper Johansson, były menedżer Microsoftu odpowiedzialny za bezpieczeństwo, poinformował na swoim blogu, iż tak zirytował go mechanizm DRM wbudowany w Windows Media Center, że najprawdopodobniej porzuci ten system na rzecz Linuksa MCE. Dziecko Johanssona chciało obejrzeć na komputerze streaming wideo przesyłany przez fimę Comcast. Poinformowało ojca, że system nie działa. Po przyjrzeniu się problemowi stwierdziłem, że gdy włączy się przekaz, przez kilka sekund widać na zmianę białe i czarne kwadraty, a później wyświetla się informacja o problemach z DRM. Nie działały żadne kanały – napisał Johansson. Próbował on na różny sposób zaradzić problemom. M.in. zainstalował Windows Media Playera 10, ale odwarzacz uległ awarii. Doradzono mu, by użył Windows SharePoint Services. Związana z tym konieczność zaktualizowania Microsoft DRM doprowadziła z kolei do awarii Internet Explorera. Zdenerwowany Johansson stwierdził, że DRM nie tylko nie działa tak, jak powinno, ale wiąże się również ze stratą pieniędzy. Ile miliardów dolarów wydano na opracowanie technologii, które piraci łamią w ciągu tygodnia? Ile osób używających filmów z legalnych źródeł zostało odstraszonych i zniechęconych przez takie działanie DRM? Ilu płyt DVD nie kupiono z tego powodu? Jak bardzo ucierpiała sprzedaż Windows Media Center i Windows Visty tylko dlatego, że DRM traktuje użytkownika jak złodzieja – pyta Johansson. Dodał, że po ostatniej podróży do Azji wie, iż system DRM w żaden sposób nie powstrzymuje piractwa.
-
Nokia ogłosiła, że ma zamiar wykorzystać opracowane przez Microsoft technologie DRM do ochrony treści przechowywanych w telefonach komórkowych. Fińska firma kupi licencję na technologię PlayReady i wbuduje ją we własne oprogramowanie S60. Technologia Microsoftu pozwala właścicielom urządzeń przenośnych i pecetów wymieniać się chronionymi grami, klipami audio czy wideo. Oprogramowanie S60 jest szeroko używane nie tylko w telefonach Nokii, ale korzysta z niego również LG Electronics i Samsung. Nokia ma już doświadczenia we współpracy z Microsoftem. Po raz pierwszy obie firmy podpisały umowę w 2005 roku. Przewidywała ona instalowanie Windows Media Playera na telefonach Nokii. Wiele osób było zdziwionych takim postępowaniem wspomnianych przedsiębiorstw, gdyż konkurują one ze sobą na rynku urządzeń mobilnych. Producenci telefonów komórkowych od dłuższego czasu poszukują nowych źródeł dochodów. Ceny samych urządzeń spadają, więc przedsiębiorstwa dążą do zaoferowania swoim klientom atrakcyjnego oprogramowania. Na razie główną funkcją rozrywkową komórek jest odtwarzanie muzyki. Jednak zarówno producenci sprzętu, oprogramowania, jak i analitycy z niecierpliwością czekają na upowszechnienie się mobilnej telewizji. Dlatego też Microsoft i Nokia oświadczyły, że będą współpracowały nad rozwojem technologii, które uproszczą wykorzystanie multimediów w urządzeniach przenośnych. Specjaliści przewidują ponadto, że w ciągu najbliższych miesięcy Nokia uruchomi usługę konkurencyjną wobec iTunes Apple’a.
-
Użytkownicy nowo uruchomionego sklepu Apple’a – iTunes Plus – który oferuje muzykę bez systemów ochrony treści (DRM), twierdzą, że w tajemnicy zbiera on dane na temat klientów. Na blogu The Unofficial Apple Weblog ukazała się informacja, że do danych można dotrzeć przeglądając informacje na temat oferowanych plików. Znajdują się tam nazwiska kupujących oraz ich adresy e-mail. Inni użytkownicy zwracają uwagę, że wystarczy wybrać opcję „get info” przy konkretnym pliku, by dowiedzieć się, kto go kupił Wygląda więc na to, że obrońcy praw konsumenta zbyt wcześnie odtrąbili zwycięstwo, gdy Apple zdecydował się na sprzedaż plików bez DRM. Przedstawiciele koncernu nie wypowiedzieli się jeszcze w tej sprawie.
-
- DRM
- iTunes Plus
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Płyty winylowe są tyleż urokliwe, co kłopotliwe do przechowywania. Trzeba uważać, by ich nie porysować, a kolekcja zajmuje dużo miejsca. Dlatego też brytyjska firma First Word Records wykorzystała technologię Digiwax, stworzoną przez grupę DJ-ów i innych pasjonatów muzyki o tej samej nazwie. Pozwala ona za darmo przekształcić ścieżkę dźwiękową w pliki MP3. Aby było to możliwe, płyta zawiera po prostu dodatkowy kod. Pierwszym uwiecznionym w ten sposób czarnym krążkiem jest album "Problem & Solutions". Trafi on na sklepowe półki 28 maja. Wreszcie melomani i miłośnicy clubbingu nie będą się musieli zadowalać kiepskimi MP-trójkami, ponieważ technologia gwarantuje jakość 320 kbps. Czemu oferowane są płyty bez DRM? Aly Gillani, współzałożyciel First Word Records, wyjaśnia to następująco: Skoro, kupując płytę, klienci raz już zapłacili za ścieżkę dźwiękową, powinni móc ją wolno wykorzystywać na różnych odtwarzaczach. Produkowanie legalnej, płatnej wersji pliku, z którą użytkownik może (przez zastosowanie DRM) zrobić mniej niż pirat z wersją nielegalną, jest pozbawione sensu.
-
EMI Group ogłosiła, że rozpocznie online’ową sprzedaż plików muzycznych, które nie będą zabezpieczane technologią DRM. Pliki będą rozprowadzane przez należący do Apple’a sklep iTunes. Wśród oferowanych utworów nie będzie piosenek zespołu The Beatles. Pojedynczy plik wyceniono na 1,29 USD. To o 30 centów więcej niż wersje chronione DRM. Za wyższą cenę użytkownik otrzyma jednak lepszej jakości nagranie. Eric Nicoli, szef EMI, powiedział, że jego firma pracuje na tym, by zaoferować również utwory Beatlesów. DRM (Digital Rights Management) to technologia ochrony utworów przed nielegalnym kopiowaniem. Bardzo często przeszkadza ona nie tyle piratom, co nabywcom legalnych plików, gdyż nie mogą zakupionej muzyki słuchać na tym urządzeniu, na którym by chcieli. Na przykład pliki oferowane dotychczas przez iTunes można było odtworzyć jedynie za pomocą iPoda. Analitycy uważają, że sprzedaż plików bez systemów DRM przyczyni się do wzrost obrotów internetowych sklepów muzycznych.
-
Steve Jobs, szef Apple’a, stwierdził, że za to, iż sklep iTunes stosuje systemy ochrony praw autorskich (DRM) należy winić nie Apple’a, a przemysł muzyczny. Wezwał jednocześnie studia nagraniowe do rezygnacji z DRM i umożliwienie kopiowania utworów. Jobs zauważa przy tym, że technologie ochrony nie powstrzymują piractwa, a przeszkadzają legalnym użytkownikom. Dlaczego wielkie studia nagraniowe miałyby pozwolić Apple’owi i innym na dystrybucję muzyki bez systemów DRM? Najprostsza odpowiedź brzmi: dlatego, że DRM nie powstrzymuje i prawdopodobnie nigdy nie powstrzyma piractwa – stwierdził Jobs. Apple od dawna krytykowane jest za to, że stosowane przez tą firmę własne rozwiązania DRM uniemożliwiają wysłuchiwanie zakupionych plików na innych odtwarzaczach niż apple’owskie iPody.
-
Alex Ionescu, współtwórca oprogramowania ReactOS, poinformował, że udałomu się złamać system DRM zastosowany w 64-bitowej wersji Windows Vista.Jeśli jest to prawda, to możliwe będzie kopiowanie materiałówchronionych tych systemem. Ionescu nie podał żadnych szczegółów dotyczących sposobu, wjaki złamał DRM. Na swoim blogu stwierdził, że to, co zrobił jestoczywistym złamaniem Digital Millennium Copyright Act (DMCA), a on niechce mieć problemów z prawem. Microsoft zastosował w Windows Vista technologię, którą nazwałProtected Environment (PE). Jej celem jest uniemożliwienieprzechwycenia sygnału wędrującego np. z napędu DVD do karty graficznej.Uzyskano to m.in. dzięki szyfrowaniu komunikacji pomiędzy tymiurządzeniami. Ponadto każdy sterownik, który pracuje w środowisku PE musibyć cyfrowo podpisany przez jego autora oraz Microsoft. Jeśli nie jest,przekazywana zawartość audio i wideo zostaje pozbawiona dodatkowychdanych tak, że jest ona przekazywana w standardowych rozdzielczościach,a nie w HD. Ionescu twierdzi, że poradził sobie ze wszystkimiograniczeniami. Poinformował ponadto, że złamał też technologięPatchGuard. Jej celem jest zamknięcie jądra 64-bitowej wersji Vistyprzed kodem pochodzącym z zewnątrz.
- 2 odpowiedzi
-
- Protected Environment
- Alex Ionescu
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: