Amerykańska firm Cleantech America LLC ogłosiła plany wybudowania największej na świecie elektrowni słonecznej. Obiekt znany jako Kings River Conservation District Community Choice Solar Farm, który stanie w pobliżu Fresno w Kalifornii, dostarczy 80 megawatów mocy i zajmie powierzchnię 259 hektarów. Jego budowa zostanie ukończona do 2011 roku. Zakład wyprodukuje energię wystarczającą do zasilenia 21 000 gospodarstw domowych.
Bill Barnes, prezes Cleantech, uważa, że tak olbrzymie zakłady wykorzystujące energię słoneczną, zmienią cały krajobraz przemysłowy. Stwierdził on, że będzie to miało takie samo znaczenie dla przemysłu energetycznego, jak powstanie układu scalonego dla przemysłu komputerowego.
Przed Cleantechem stoją teraz dwa poważne zadania: zakup odpowiedniej ilości ziemi oraz znalezienie producenta, który będzie w stanie dostarczyć odpowiednią liczbę ogniw fotowoltaicznych.
Jednak, w przeciwieństwie do tradycyjnych elektrowni, projekt Celantecha nie wymaga uzyskania zgody władz stanowych, gdyż Kings River będzie samodzielnie generowało energię ze źródła odnawialnego i nie będzie emitowało zanieczyszczeń.