Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Chinka' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Ma Xiuxian z Jinan w prowincji Szantung to najstarsza uczennica pierwszej klasy szkoły podstawowej na świecie. Ma 102 lata i po dziesięcioleciach postanowiła zrealizować swoje marzenie o zdobyciu wykształcenia. Jak poinformował Qilu Evening Post, w wieku 13 lat kobieta rozpoczęła pracę w przędzalni. Plany edukacyjne musiała więc odłożyć na później, jeśli nie na zawsze. Gdy ostatnio wkroczyła do swojej klasy w szkole Weishan Road, wspierała się na ramieniu najmłodszego syna – 58-letniego Yi Fengxina. Po pierwszej lekcji starszą panią poproszono o krótki komentarz. Ma Xiuxian podziękowała nauczycielowi i kolegom oraz koleżankom z klasy. Powiedziała też, że postara się pilnie uczyć i służyć krajowi. Z racji zaawansowanego wieku musi korzystać z aparatu słuchowego i okularów. Szkoła dała nobliwej uczennicy szansę, po tym jak dyrekcja przeczytała w lokalnej gazecie artykuł o marzeniach Chinki, która urodziła się w zupełnie innym świecie przed ponad wiekiem. Zgodnie z tradycją Ma wcześnie, bo w wieku 18 lat wyszła za mąż. Urodziła 9 dzieci, z których siedmioro ukończyło studia. Nic więc dziwnego, że postanowiła pójść w ich ślady...
- 3 odpowiedzi
-
- przędzalnia
- pierwsza klasa
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Młoda mieszkanka Pekinu Chen Xiao miała już dość podejmowania niewłaściwych decyzji i oddała swój los w cudze ręce, a w Chinach jest ich przecież niemało. Od grudnia zeszłego roku to internauci planują dziewczynie poszczególne dni tygodnia. Na jej witrynie widnieje napis: Waszym prawem jest aranżować życie Chen Xiao, a jej obowiązkiem jest wam służyć. Większość 2008 roku była, wg przedsiębiorczej Chinki, jednym wielkim pasmem klęsk. Rodzinne miasto nawiedziła zamieć śnieżna, kraj zdewastowało trzęsienie ziemi, przyjaciele się rozwodzili, a sklep z ubraniami, z którego się utrzymywała, zbankrutował. Za każdym razem, gdy planowałam, jak ma wyglądać moje życie, nic z tego nie wychodziło. To było bardzo rozczarowujące. Czemu więc inni nie mieliby wpadać na lepsze pomysły? W sumie nie ma już nic do stracenia... Dziewczyna otrzymuje ok. 3 dol. za godzinę. Jak dotąd dostarczała m.in. karmę dla psów, zajmowała się bezpańskimi kotami i częstowała lunchem bezdomnego człowieka, a także uczestniczyła w narodzinach dziecka (Chen Xiao nie znała rodziców, ale ojcu malucha bardzo zależało, by ktoś zrobił pamiątkowe zdjęcia). Wygląda więc na to, że klienci postanowili jej pomóc w spełnianiu dobrych uczynków. Co więcej, dzięki nim odkryła w sobie nowego człowieka. Wykonywanie prostych zadań uszczęśliwiło ją i wpłynęło na samoocenę. Tak przynajmniej twierdzi sama zainteresowana. Nie wszystkie chwyty są dozwolone. Chen Xiao odmawia wykonania zadań związanych z pogwałceniem prawa, niemoralnych lub brutalnych, ale część klientów i tak próbuje ją o to prosić. Chinka nie ma pojęcia, jak długo będzie realizować internetowe zamówienia. Gdy ludzie nie będą mnie już potrzebować, wrócę do swojego starego życia. Na razie jednak nowoczesne technologie pomagają jej przetrwać kryzys ekonomiczny.
-
W ciele 31-letniej Chinki Luo Cuifen lekarze znaleźli aż 26 igieł do szycia. Przypuszczają, że zostały wbite przez dziadków, zawiedzionych płcią noworodka. Niektóre trafiły w narządy wewnętrzne, m.in. w płuca, wątrobę, nerki czy mózg (ta ostatnia złamała się na 3 części). Przybory krawieckie znaleziono przez przypadek, ponieważ kobieta trafiła do szpitala z powodu krwiomoczu. Rutynowe prześwietlenie ujawniło straszną prawdę. Do tej pory Cuifen cieszyła się dobrym zdrowiem. Zespół 23 lekarzy zamierza usunąć igły z organizmu. W operacjach, które mają zostać przeprowadzone w stolicy prowincji Yunnan Kunming, będzie uczestniczyć 5 specjalistów z Kanady i Stanów Zjednoczonych. Szef zespołu lekarzy Xu Mei powiedział BBC, że procedura będzie długa i skomplikowana, nie zakończy się też na pewno na jednym zabiegu. Pierwsza operacja odbędzie się już w przyszłym tygodniu. Jej koszt ocenia się na 22 500 dolarów, ale zostanie przeprowadzona za darmo. Z ciała kobiety zniknie 7 igieł. Fundusze na następne zabiegi Chinka musi zebrać sama. Teorii o zawiedzionych dziadkach nie da się udowodnić, ponieważ już nie żyją. W kulturze chińskiej chłopcy są jednak bardziej cenieni, gdyż to dzięki nim nazwisko rodowe nie zaginie. Obecnie w Państwie Środka żyje o 18 mln więcej młodych mężczyzn niż kobiet. Jeśli zostanie podtrzymana obecna polityka przyrostu naturalnego, a zwyczaje raczej nie ulegną zmianie, do 2020 roku przewaga ta wzrośnie do 37 mln. W niektórych prowincjach stosunek urodzin chłopców do dziewcząt wynosi 130:100. Światowa średnia to 103:100. W przeszłości niechciane dziewczynki porzucano, teraz ciąże żeńskie są usuwane. Na szczęście bogate pary stać na USG, dzięki któremu można zawczasu określić płeć dziecka.
- 5 odpowiedzi
-
- Luo Cuifen
- Chinka
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: